W dniu 2010-01-14 15:29, Liwiusz pisze:
> Obawiam się, że księgowość to trochę więcej niż kilka kolumn w excelu.
> Dla zupełnych laików polecam jednak MKR, po wcześniejszym zapoznaniu się
> z programem.

Dla zupełnych laików to ja polecam StreamSoft Ala. Ja zaczynałem od tego
programu w wersji Light ze ś.p. Entera i to był dla mnie wzorzec
przyjazności interfejsu oraz prowadzenia za rączkę wszędzie.

Teraz używam MKRP, bo Enter umarł i już nie ma corocznych darmowych
Al... Wiem, wiem, mogę sobie kupić wersję płatną, ale po 10 latach
nauczyłem się już rozumieć takie programy i jakoś pokonuję MKRP, więc
zasknerzyłem na Ala+Ewa, zwłaszcza że zamarzył mi się magazyn, a Ewa w
wersji podstawowej nie ma magazyna, więc koszty rosły. A MKRP była za
coś koło 5zł, to wziąłem :D

Ale znajomej sprzedałem właśnie Alę i Ewę i jako osoba zupełnie
nieukomputerowiona, całkiem dobrze sobie w tym radzi, a jak widzę jej
podejście, to z MK RP by se nie poradziła :D

A tak a propos podejścia, dzisiaj miałem taką akcję z klientką:

Ona: proszę przyjść, drukarka mi nie drukuje niektórych dokumentów.

Ja: Proszę pokazać.
(na szczęście mnie tknęło, bo bym tracił czas na drukarkę)
Ona: [
uruchamia IE, wyszukuje w rozwijadełku z historią Onet.
Potem rozwija i wyszukuje Google
potem wpisuje w szukarkę googla https
ie podpowiada autopodpowiadaniem https://cośtam.pzu.pl
ona szuka goglami idealnie wklepanego adresu
adres znajduje się na 1 pozycji
ona klika w pozycję numer dwa, chwilę czyta.
cofa do googla, zauważa pozycję nr 1
wchodzi na portal https używany przez nią często do czegośtam
loguje się
wchodzi w drukowanie
portal generuje PDFa, ale w systemie nie ma acrobata
]
O! Widzi pan, nie drukuje.

Ja: (o jak dobrze, że spytałem)
[instaluję acrobata, restart windowsa]
proszę sprawdzić czy działa.
Ona: [ponownie cała procedura znajdywania :D]
No. Teraz działa.



--
Przemysław Adam Śmiejek