eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiKorwin a PITRe: Korwin a PIT
  • Data: 2015-10-16 17:23:37
    Temat: Re: Korwin a PIT
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-10-16 o 12:20, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Tue, 13 Oct 2015, Kviat wrote:
    >
    >> W dniu 2015-10-13 o 20:03, Liwiusz pisze:
    > [...]
    >>> Jeśli tyle dla mnie jest warta nieruchomość, to tak. Przecież pisałem,
    >>> że to system, w którym wartość określa sam podatnik.
    >>
    >> Nie, to system, w którym ktoś za ciebie decyduje, czy chcesz sprzedać
    >> swoją własność. To wbrew logice i rozsądkowi.
    >
    > Ależ ten system jak najbardziej istnieje, i co gorsza w psotaci znacznie
    > bardziej niesprawiedliwej.

    To argument za czy przeciw?

    > Nazywa się toto "wywłaszczenie" i sprowadza się do faktu, że jak ktoś
    > przez Twoją nieruchomość przejedzie kreską niczym Piotr Wielki przez
    > Łuk Omski,

    I tak sobie przejedzie bo ma kaprys? Albo chce dokuczyć właścicielowi?
    Albo dlatego, że ma górę kasy i nie wie co z nią zrobić?
    Nadal nie widzę związku z tamtym kuriozalnym pomysłem.

    > to NIE DOSTANIESZ tyle ile zadeklarowałeś, tylko tyle ile
    > ktoś Ci "wyliczył".

    A to inna sprawa. Mało tego, nie dostaniesz tyle, ile to jest warte dla
    ciebie w sensie sentymentalnym.
    Ale skoro tamten pomysł jest bez sensu, to równocześnie nie uważam, że
    trzeba przeginać w drugą stronę.

    > Co gorsza, będziesz miał lat 85 i w ramach rekompensaty zamiast lichego
    > domku (ale własnego i "działającego") zaoferują Ci pieniądze (a nie
    > inny, sprawny i *równie tani w utrzymaniu* budynek).

    Zgoda, wiele innych rzeczy też jest do poprawienia...

    > Kwestia takiej formy podatku była kiedyś tematem dłuuugiego flejma,
    (...)
    > Oczywiscie, system wymagałby paru zabezpieczeń.
    (...)
    > Ponadto, własciciel powinien mieć możliwość obrony

    Poprzez odmowę sprzedaży. Nie chce sprzedać i już. I na tym dyskusja
    powinna się zakończyć.

    >>>> Proponujesz układ, w którym ktoś bogatszy może w każdej chwili wykopać
    >>>> biedniejszego, tylko dlatego bo ma kaprys.
    >>>>
    >>>> Co za kuriozalny pomysł!
    >>>
    >>> Nie wykopać. Wykupić. Za uczciwą cenę.
    >>
    >> A jak wykupi to wykopie. Tak ci podniesie czynsz,
    >
    > Czegoś nie rozumiesz.
    > Jak mu wypłaci 140% wartości tego co ma, to nie będzie mieszkał w tym
    > mieszkaniu, tylko kupi INNE.

    Czegoś nie rozumiesz.
    Ja nie chcę kupić innego. Chcę mieszkać tam gdzie mieszkam.

    > Liwiusz nic nie pisał o "kupowaniu mieszkania z właścicielem w roli
    > lokatora", czyli o niewolnictwie, lecz o kupieniu MIESZKANIA.

    Sugerujesz, że nie zrozumiałem pomysłu Liwiusza? Przecież to było jasne
    od samego początku. Nie wiem skąd taki wniosek.

    >> Zresztą nadal nie rozumiesz sedna: nie chcę sprzedać. Z jakiej racji
    >> ktoś miałby mnie do tego zmuszać?
    >
    > Z takiej, że dziś może przyjść urzędnik, powiedzieć "jutro tu będzie
    > autostrada" i dokładnie tak zrobić.
    > Nihil novi sub sole.

    Nie mieszkam na bezludnej wyspie i zdaję sobie sprawę, że państwo ma
    czasem potrzeby. Trzeba zapłacić podatki, w razie wojny zmusi do
    "pójścia w kamasze" i zarekwiruje dostawczaka. Musi mieć też autostrady
    i lotniska.
    Ale nie mieszkam też w państwie feudalnym, gdzie jak jakiś bogaty hrabia
    ma kaprys kupić moją chałupę, to ją sobie kupuje czy mi się to podoba
    czy nie.

    Jeżeli ktoś nie ogrania tej różnicy, to raczej z kimś takim dyskutować
    nie warto.

    >> Tak czy inaczej, nikt rozsądny takiego pomysłu nie zaakceptuje,
    >> bo to zaprzeczenie prawa do własności.
    >
    > Ba.

    O właśnie.

    Pozdrawiam
    Piotr



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1