Dnia Wed, 11 Aug 2021 15:44:53 +0200 (GMT+02:00), Eneuel napisał(a):

> (...)
> Istotnie -- księgować takie coś można od dawna; natomiast od
> niedawna nie można wystawić faktury do paragonu bez
> NIPu...

Otóż to.

>
>> Natomiast (u moich klientów) dobry wynalazek, to wrzucenie sterty faktur do
skanera
>
> To jakieś magiczne skanery -- skoro czytają coś, czego już nie ma
> na papierze... ;) (rozmawialiśmy o wyblakłych paragonach i
> fakturach -- przykładowo wystawionych przez BP)

Jakoś przez wiele lat nie zauważyłem wyblakłej faktury z drukarki
termicznej, w przeciwieństwie do igłowej.

>
>> i przepuszczenie przez usługę OCR, dzięki czemu po krótkiej chwili cała sterta
faktur widnieje jako zapisy w rejestrze VAT w programie.
>
> Z podziałem na: materiały, uboczne, pozostałe... Skaner wie, czy
> grabie są narzędziem, czy towarem... Skaner też zna dylematy
> Towarzysza Pracy czy GTU...
>
> Raz jeszcze -- bo nie każdy pojmuje...
> Księgowa księguje także coś, czego na fakturach nie ma i coś, co
> na fakturach jest zapisane inaczej, niż księgowa powinna
> zaksięgować...

Co Ty piszesz?
Od kiedy to księgowa jest, aby się zastanawiać, co jest na fakturze?
Faktury towarowe wrzuca się do programu handlowego, więc albo od razu są
widoczne w module księgowym, albo są eksportowane rejestry VAT (i/albo inne
dane) do programu księgowego. W zależności od konfiguracji albo cała
faktura jest traktowana jednakowo, albo są odpowiednio oznaczone
poszczególne pozycje dokumentu, albo pozycje są dodatkowo rozdzielane - np.
na potrzeby kręgu kosztów.
Księgowa ewentualnie wprowadza tylko kosztówki, o ile nie ma innych osób w
firmie do tego przeznaczonych.

To działa odkąd pamiętam, czyli od samego początku lat 90-tych.

>
>> Ale mimo wszystko i tak dobrze jest to zweryfikować.
>
> Chwilowo nie potrzebuję takiego skanera...
> Szybciej zaksięguję -- niż skaner obsłuży choćby mechanicznie...
> Kartki są nierówne, pogniecione, pobrudzone, poplamione, porwane,
> czasami pozszywane jakimiś zszywkami... Niektóre faktury nie mają
> papieru... ;) (^C^V -- bez skanera i OCR)
>

U mnie stoi OKI serii MC.
Niezmiernie rzadko zdarza się, aby coś zakleszczyła. Jeśli już, to jakaś
"psu z gardła wyjęta" faktura na pół strony z igłówki z jakiejś stacji
paliw.
Klienci też nie zgłaszają problemów - może mają dobre skanery z dobrymi
separatorami?
Skanowanie sterty dokumentów trwa chwilę - może jakieś trzy sekundy na
jeden dokument.

> Za jakiś czas faktur bez papieru będzie bardzo dużo w stosunku do
> papierowych...

Już teraz bardzo rzadko spotyka się faktury papierowe - najczęściej mailem
albo w systemie EDI, gdzie programy same się wymieniają fakturami. Znaczy:
program sprzedawcy wysyła plik EDI programowi kupującego. Zaleta tego:
wczytanie faktury na ok. 150 do 200 pozycji trwa kilka sekund, przy okazji
są dopisywane nowe kartoteki, których kupujący jeszcze nie miał.

Ty siedzisz jeszcze chyba w latach 70-tych albo wczesnych 80-tych ;)


--
Pozdrawiam.

Adam