On Tue, 10 Jun 2003, ika wrote:
[...]
>+ Oczekiwalam raczej pomocy. Dostalam co innego.

Marudzisz, a to narusza nickowy monopol rzeczonego osobnika ;)
Owszem, dostałaś ostrzeżenie że na "słyszeniu" można wyjść
jak Zabłocki na mydle. Na radach z grupy również, choć jest
to znacznie mniej prawdopodobne - ale *czasem*, nawet w dobrej
wierze - możliwe. Klasycznym przykładem jest wątek w którym
zeszło na rozliczanie kasowe: pytający nie zapodał jak rozlicza
koszty i ktoś w dobrej wierze objaśnia mu zasady obowiązujące
przy rozliczaniu memoriałowym. A *nie wiemy* jak rozlicza
się pytający !

>+ Dobre i to. Mogles wcale nie napisac i nie wiedzialabym nic.

Ufff... kamień spadł mi z serca ;) !

>+ A w tej sytuacji moglam sie chociaz domyslic, ze mialam prawo
>+ odliczyc VAT od biletu PKP, poniewaz mieszkam dalej niz

...dzisz waćpanna :), to się nazywa "motywacja" :)

>+ Wiem tez, ze musze poszperac za "rozporzadzeniem ds. delegacji",
>+ zeby czegos wiecej sie dowiedziec.

Przyznam że dawniej życie było prostsze: rzepa ma bardzo dobre
archiwum aktów prawnych (przede wszystkim: z bazą aktów
"prywatnie uyjednoliconych"), ale od momentu jak stało się
płatne nie jest tak prosto odesłać do linku z HTMLem :(
A np. głupie rozp. ds. KPiR (BTW: czytałaś ??) w bazie
sejmowej ma ponad 1 MB ! (PDF) - dla porządku "paczka"
jest tu:
http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf/Wszystkie/WDU20022
191837

...a zaczyna się szukać tu:
http://isip.sejm.gov.pl/PRAWO.nsf?OpenDatabase

Wracając do delegacji: przpis o VAT jest w innym rozporządzeniu
niż przepis że "ma być delegacja", nie licząc tego że przepisy
o traktowaniu pracowników są jeszcze gdzie indziej - a zapis
iż "właściciel może to i tamto tak jak pracownik" (w tym:
zaliczyć koszty wyjazdu do kosztów uzyskania, choć *bez*
ryczałtów[1]) AFAIR jest w zupełnie innym :] - coż... Dura lex...
[1] Tego że "bez ryczałtów" oczywiście nigdzie nie napisano
- wynika z konstrukcji przepisu... :] - AFAIR, bo nie mam
pod ręką.

[...]
>+ Dzieki, mimo wszystko.

Może ci rozżalenie że paragrafu nie podano na tacy (podsmażonego
i z cebulką) jednak z czasem przejdzie ;)

Szczególnie jak w przepisach znajdziesz więcej "kfiatków"
o których nie wiesz, a nasi ustawodawcy są zdolni :]
BTW: polecam czytanie grupy :)

PS: a co do owych 50km - polecam przepis pt:
"Rozporzšdzenie ministra finansów z 22 marca 2002 r. w sprawie
wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług
oraz o podatku akcyzowym".

Krótki cytat (uwaga: *PRZYCIĘTY*):
++++
§ 45. Fakturami mogš być również:

1) bilety jednorazowe, [...] jeżeli zawierajš następujšce dane:

a) nazwę i numer identyfikacji podatkowej sprzedawcy,

b) numer i datę wystawienia biletu,

c) odległoœć taryfowš nie mniejszš niż 50 km,

d) kwotę należnoœci wraz z podatkiem,

e) kwotę podatku,
----

Polecam do poczytania całość :), w "sejmie" znając słowa
z tytułu lub rodzaj przepisu (że dotyczy podatku od towarów
i usług *i* jest to rozporządzenie) znajdziesz w 2 ruchach :)

pozdrowienia, Gotfryd