On Sun, 23 Jan 2011, Fenix wrote:

> On 23 Sty, 12:10, "cef" <c...@i...pl> wrote:
>> Jakoś ciężko zrozumieć mi ideę bycia
>> podatnikiem czynnym dla UE i zwolnionym w kraju

Pytaniem jest, czy trzeba być podatnikiem "czynnym" (rozliczającym
VAT), czy wystarczy (i chodzi o to) by być podatnikiem *zarejestrowanym*?
Przecież podatnik zwolniony *może* być zarejestrowany! (to, że
gro zwolnionych się nie rejestruje niczego nie dowodzi :))

>> (zastawnawiam się - bo nie chce mi się sprawdzać w przepisach-
>> czy to w ogóle jest możliwe prawnie)
>
> Jest możliwe bo ja tak zaraportowałem firmę, ale czy jest to możliwe
> prawnie to też nie wiem.

Ponieważ owa "możliwość" przekłada się (w odróżnieniu od możliwości
zdarzeń fizycznych) na skuteczność prawną, to IMVHO wypada przyjąć
że jest (no, co najmniej: może być) "niemożliwe".
Bo o skuteczności prawa do odliczania nie będzie świadczył świch
w ręku podatnika, lecz istnienie lub nie prawa do odliczania (lub
obowiązku doliczania).
Nie chce mi się przekopywać przez ustawę, ale coś mi się zdaje
że przy ANT/WDT są jakieś zapiski nt. dostarczania kontrahentom
będącym zwolnionymi z VAT, i zupełnie bezpodstawnie obawiam
się że tej "skuteczności prawnej" nie ma :D

> Powiedzmy, że 90% moich przychodów to sprzedaż krajowa, 10% eksport
> usług. Raz na kilka miesięcy mam import usług (coś drobnego). Więc
> jeżeli jestem zwolnionym, to w Polsce mam niższe (bardziej
> konkurencyjne) ceny, bo nie muszę doliczać do cen podatku VAT
> należnego. A jak raz na jakiś czas zapłacę trochę VATu przy imporcie
> usług, to nic się nie stanie.
> Ma to sens?

IMVHO ma.
Rzecz jasno o ile wynik biznesowy (poprzez "kompleksowe zaspokojenie
klienta") pokrywa wynik podatkowy, inaczej korzystanie z takiej
usługi (oddzielnie) sensu by nie miało.

pzdr, Gotfryd