eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura/rachunek zamiast umowy zlecenie/o dzieło?Re: Faktura/rachunek zamiast umowy zlecenie/o dzieło?
  • Data: 2011-04-29 09:39:48
    Temat: Re: Faktura/rachunek zamiast umowy zlecenie/o dzieło?
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 29-04-2011 10:36, Paweł Szostek pisze:
    > To wszystko prawda, ale jeżeli zlecenie jest np. sformułowane w ten
    > sposób:
    >
    > "Zlecimy uszycie 20 namiotów. Rozliczenia dokonujemy na podstawie
    > rachunku lub faktury VAT"
    >
    > Czy wystarczy, że zleceniobiorca wystawi tylko rachunek/fakturę VAT?
    > Czy zleceniodawca będzie już zwolniony z tych wszystkich formalności
    > które wiąża się z formalnie podpisaną umowę zlecenie

    Oczywiście że nie. Te obowiązki ciąża na zleceniodawcy z mocy ustawy,
    gdy zleceniobiorca nie prowadzi działalności gospodarczej a
    zleceniodawca ją prowadzi. I nie ma zmiłuj, obowiązek powstaje w związku
    z wypłatą wynagrodzenia z danego tytułu a nie podpisaniem umowy.

    A ten zapisek na zleceniu to mówi tylko, że zleceniodawca życzy sobie
    otrzymać rachunek albo fakturę (zależnie co zleceniobiorca może
    wystawić) i wtedy zapłaci. Tylko tyle. Nie ma tam nic co by wpływało na
    obowiązki zleceniodawcy z tytułu podatków i składek. O tym decyduje ustawa.

    Dla jasności - fakt że zleceniobiorca wystawia fakturę VAT wcale nie
    znaczy, że wykonuje zlecenie w ramach DG albo że w ogóle DG prowadzi.
    Jeżeli na fakturze jest tylko imię i nazwiska zleceniobiorcy a nie ma
    nazwy firmy czy innego określenia (np. Usługi Budowlane Jan Kowalski
    wskazuje na przedsiębiorcę, regon daje pewność) to trzeba się upewnić
    jaki jest status naszego zleceniobiorcy.
    Do tego m.in. służy umowa.

    Ogólnie koncepcja zawierania umów ustnych może się wydawać fajna - zero
    papierów itp. Tylko jak zajdzie konflikt np. co do zakresu zlecenia czy
    warunków płatności, terminu jego wykonania czy sposobu usunięcia
    usterek, odpowiedzialności za szkody wobec osób trzecich itp to życzę
    powodzenia w sądzie.

    Ustna umowa to może być na dorobienie klucza albo naprawę buta.
    Na czynności bardziej złożone, nie mówiąc już o bardziej kosztownych,
    człowiek posiadający jakiś instynkt samozachowawczy spisuje chociaż
    ramową umowę.


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1