eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura importowa › Re: Faktura importowa
  • Data: 2003-12-19 17:35:26
    Temat: Re: Faktura importowa
    Od: Catbert <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12/18/2003 11:05 PM, Graszka wrote:

    >>Tłumaczenie faktur na język polski choć faktycznie wynika
    >>z ustawy o języku polskim, a nie choćby z ustawy o VAT
    >>jest dla mnie troche dziwną sprawą. Rozumiem przetłumaczenie
    >>niektórych dokumentów na żądanie np urzędników celnych
    >>lub skarbowych, ale tłumaczenie wszystkich to lekka przesada.
    >>
    >>W takim wypadku w każdej większej firmie musiała by być
    >>osoba tłumacząca faktury.
    >
    >
    > Pokusiłam się dzisiaj, aby zadzwonić do swego US, bo znajomy doradca
    > podatkowy też był ,aby sięgnąć do "źródeł". Otóż otrzymałam odpowiedź od
    > pani naczelnik wydz. pod.doch. że co prawda w rozporz.w sprawie prowadzenia
    > PKPiR w par. 12 pkt 4 jest napisane, że dowód księgowy powinien być
    > sporządzony w jęz. polskim, ale wcale nie ma nic na temat konieczności
    > tłumaczenia f-ry importowej. Zaleciła, aby opisać poszczególne pozycje na
    > fakturze po polsku (np. nad tekstem w jęz. ang.) żeby było wiadomo co jest
    > co

    Dowodem jest SAD z podpietą pod niego fakturą, na podstawie której
    dokonanano odprawy.
    Sama faktura, to dla urzędnika smieć, bo:
    - nie rozumie zwykle jej treści
    - za granica moga wystawić dokument dowolnej treści (jego zdaniem)
    - zgłaszając towar do odprawy przedkładasz ową fakturę pod rygorem
    odpowiedzialności karnej, więc namaszczasz ją,dopiero z chwilą
    zgłoszenia, nadstawiając własną głowę.

    Tłumaczenie faktury polega na skopiowaniu jej i naniesieniu tłumaczeń,
    opisujących towar, w praktyce dosyć skrótowo, tzn. nie tłumaczy się
    absolutnie wszystkiego i wiernie; często robią to same agencje - ale to
    pewnie nielegalne.
    Opis powinien nawiązywac do taryfy celnej - bo napisanie dokładnie, co
    to za towar łaczy się zwykle z pytaniami: "ale co to jest?"

    Tłumaczenie faktur było i za czasów, gdy nie było żadnej ustawy i języku
    - wynika to z tego, że urzędnicy są niekompetentni technicznie i językowo.
    Znam przypadek, gdy [......] zawinszował sobie tłumaczenie wszystkiego,
    łącznie ze stopką dokumentu.
    Pilnuj, by na fakturze była deklaracja pochodzenia (lub był załaczony
    EUR, jak to jewropa), by nie było pozycji "bez ceny", by nie było
    upustów wiekszych niż 5% (tzn. mogą być, ale nie wymienione na
    fakturze), by były warunki dostawy (np. ex works, DDU, DDP, etc.)
    oraz by był kod taryfy celnej.
    Celnik może zakwestionować wszystko.

    Kup biblię - po przeczytaniu dowiesz się, skąd "to" się wzięło.
    (w księdze tej zwykle w tym samym miejscu i kontekście wymienione są
    osoby dwóch profesji, nie cieszących się szczególną estymą.)

    Pzdr: Catbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1