eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiDELEGACJA NIEPLATNA? czy cos takiego istnieje? › Re: DELEGACJA NIEPLATNA? czy cos takiego istnieje?
  • Data: 2006-06-09 07:18:39
    Temat: Re: DELEGACJA NIEPLATNA? czy cos takiego istnieje?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 9 Jun 2006, jureq wrote:

    >> Pracownik mógł mieć np. bilet miesięczny (własny) a jeździł
    >> w obrębie ważności biletu - więc kosztów nie poniósł.
    >
    > Poniósł koszty: 1/N ceny biletu okresowego.

    Widzę dwa oddzielne przeciwwskazania do takiego podejścia.

    Jedno wiąże się z wyliczeniem wartości kosztu związanego
    z wydatkiem jeśli jeden koszt służy różnym celom, drugi to
    wprost nawiązanie do standardowego pytania "czy mogę
    zaliczyć wyposażenie kupione przed rozpoczęciem DG do KUP"
    czyli zaakcentowanie słów "w celu" zawartych w przepisie
    pozwalającym zaliczyć wydatki do kosztów.
    Ten drugi wiąże się z prawem pracownika do zaliczenia wydatku
    na bilet miesięczny w koszty stosunku pracy - wprost lub
    ryczałtem: jakby to był "zwrot wydatku" który NIE MOŻE być
    kosztem to oczywiście zasady art. 22 nie miałyby zastosowania,
    ale niestety ;) "miesięczny" stanowi KUP.

    Jedziemy.
    IMO nie - pokazuje to z jednej stronypróba odpowiedzi na
    pytanie "a jaka jest wartość N" ?
    Co, ewidencja przejazdów: "w niedzielę do szwagra i z powrotem,
    w poniedziałek do pracy, z pracy do hipermarketu, z hipermarketu
    do UM w sprawie dowodu, z UM do domu, później do znajomych
    i z powrotem, we wtorek..." i z ewidencji wyniknie że N=121,
    tak? ;)

    IMO tak samo traktowany jest wydatek na bilet miesięczny w razie
    zaliczenia go do kosztów uzyskania z tytulu umowy o pracę:
    pracownik kupuje bilet *w celu* jeżdżenia do pracy i nikt nie pyta
    czy przy okazji nie jedzie nim do siostrzenicy czy załatwiając
    sprawy osobiste - bo z tego tytułu nie musi już nic DOPŁACIĆ.
    Oczywiście jak postanowi skorzystać z kosztów zryczałtowanych
    to bilet jest w tych kosztach - proponuję o tym argumencie
    RÓWNIEŻ pamiętać :) (jak się komu nie spodobało to mógł zaliczyć
    bilet do kosztów zamiast ryczaltu!).
    Uznając część ceny biletu miesięcznego za "wydatek na delegację"
    musiałby zażądać obniżenia KUP z tytułu świadczenia pracy!
    Oczywiście pomijam przypadek kiedy ktoś ma bilet który NIE MOŻE
    być wykorzystywany do dojazdu do miejsca pracy (np. na miejscowości
    takie że ani w nich nie mieszka ani nie pracuje).
    Zaznaczam że nie podważam prawa pracownika do skorzystania
    z lex specialis czyli prawa do zaliczenia w koszty ryczałtu
    na dojazdy wynikającego z rozp. MPiPS - nie pamietam ale coś
    w okolicy 1/5 stawki diety ryczałtowej. Chodzi o powołanie
    się na "skorzystanie z biletu".
    Ale IMO "kosztu w celu wykonania polecenia wyjazdu" nie poniósł,
    bo bilet kupił "w celu wykonywania stosunku pracy" (a na to już
    koszty ma, ryczałtowe lub "wprost") a nic *do*płacić nie musi.
    Być może jakby z tytułu kosztów dojazdu do pracy NIE przysługiwało
    prawo do zaliczenia biletu miesięcznego w koszty (lub skorzystania
    z ryczałtu BEZ rozliczania wydatku na bilet) to byłoby trudniej
    się spierać (choć nadal pozostaje argument "w celu" oraz pytanie
    o konieczność prowadzenia ewidencji przejazdów dla określenia
    ułamka wartości wydatku) - ale przecież wprost proponujesz zaliczenie
    tego samego wydatku dwa razy w różne koszty :)

    Widzę że trochę przemieszałem argmentację, ale... nie mam zdrowia
    na nowo sformatować (zaraz mnie inne papiery czekają) więc
    proszę o wybaczenie jak się ciężko będzie czytać!

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1