eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCzy były BANKRUT może prowadzić działalność gospodarczą ?Re: Czy były BANKRUT może prowadzić działalność gospodarczą ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
    ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!localhost!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: Czy były BANKRUT może prowadzić działalność gospodarczą ?
    Date: Tue, 7 Mar 2006 16:30:30 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 74
    Message-ID: <Pine.WNT.4.60.0603071615570.1108@athlon>
    References: <duh67u$3024$1@node1.news.atman.pl>
    NNTP-Posting-Host: ack66.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1141745523 21046 83.16.62.66 (7 Mar 2006 15:32:03 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 7 Mar 2006 15:32:03 +0000 (UTC)
    X-Posting-Agent: Chomik/1.0.3.0
    In-Reply-To: <duh67u$3024$1@node1.news.atman.pl>
    X-X-Sender: moj@[127.0.0.1]
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:158448
    [ ukryj nagłówki ]

    On Mon, 6 Mar 2006, Dorota Sudzińska wrote:

    > Kiedyś prowadziłam działalność gospodarczą ( spółka cywilna ) w wyniku tej
    > działalności moje wspólniczki narobiły długów, bez mojej świadomości. Po
    > namowie mecenasa podpisały mi przejecie powstałych długow i udało mi się
    > uwolnić z tej spółki. Jednak po kilku latach okazało się, że podpisany
    > dokument jest formalnie bezskuteczny ( DOBRA WOLA wierzyciela - może uznać
    > ten dokumenet ale nie musi )

    No tak było od samego początku (a nie "po kilku latach").
    To jest podstawowa "właściwość" spółek osobowych: cywilnej,
    jawnej, komandytowej.
    Dzięki takiemu postawieniu sprawy spółka j.w. jest znacznie
    uwiarygodniona w porównaniu ze spzoo - bo imiennie wspólnicy
    (w komandytowej tylko komandytariusze) odpowiadają za długi
    spółki.

    > W wyniku tego dochodzi do absurdu i niebezpieczeństwa, że to ja będe musiała
    > spłacać te długi.

    Ano... S.C/S.J. tak mają :(
    Tyle że to nie absurd, a wbudowany mechanizm ochrony wierzycieli.
    Bardzo niebezpieczny dla pozostałych wspólników jak się trafi
    na kanciarza. Ale "coś za coś".

    > Tu powstaje problem czy w takiej sytuacji istnieje szansa prowadzenia
    > własnej działalności gospodarczej aby uniknąć egzekucji za te stare długi ??

    Przecież to będą osobne rzeczy.

    > Jeżeli tak to w jakiej formie ?
    > Czy spółka komandytowa może być takim rozwiązaniem ?
    > Czy będąc udziałowcem spółki Z O.O. narażam firmę na możliwość zajęcia
    > majątku spółki na poczt moich starych długów ?

    IMO źle rozumujesz: komornik nie zajmie majątku spółki.
    On zabierze *twój* majątek!
    Czyli zabierze *tobie* *twoje udziały*.
    Nie że przylezie i zabierze kowadło, komputer i betoniarkę - one
    zostaną własnością spzoo tak jak były.
    Tylko zabierze tobie prawo do posiadania spółki, a nie każdej z tych
    rzeczy z osobna (nie były twoje).
    I żeby była jasność, to samo dotyczy spółek osobowych: przepisy chronią
    wierzycieli spółek, więc nie można z majątku spółki (również cywilnej)
    nic "zabrać". Ale można właścicielowi zabrać udziały w spółce.
    Oczywiście jak już mu się udziały zabierze to później można spółkę
    np. rozwiązać i przejąć jej własność na rzecz (aktualnych, czyli po
    egzekucji) właścicieli - ale nie tak że firma zostaje własnością
    dłużnika a *z firmy* się coś zabiera.

    > W jaki sposób i czy wogóle istnieje taka możliwość abym mogła prowadzić
    > działalność gospodarczą ?

    Chyba stawiasz inne pytanie - czy można być dłużnikiem z komornikiem
    na głowie i nie spłacać dlugu. Nie wiem.
    A problem *jednak* nie dotyczy podatków - IMO kwalifikuje się na
    grupę .prawo :)

    > Czy istnieje możliwość jeżeli mam już co kolwiek spłacać to, żeby były to
    > relatywnie małe kwoty ?

    Hm... a układ z wierzycielami ?
    Jak wierzyciel nie jest złośliwy a jest rozsądny to szybko dojdzie
    do wniosku że lepiej dostawać po trochu niż raz dostać trochę
    a później nie dostać nic...

    > Proszę o pomoc !!

    To już chyba do adwokata.
    Ja tylko wyraziłem opinie do dyskusji!

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1