> http://gospodarka.gazeta.pl/podatki/1,52445,2574596.
html
> "NIE MUSZĄ się także rozliczać z fiskusem osoby, które nie osiągnęły w
> zeszłym roku żadnych dochodów, oraz ci, których dochody były niewielkie -
> nie przekroczyły kwoty dochodów, których osiągnięcie "nie powoduje
> konieczności zapłaty podatku" (w zeszłym roku - 2790 zł)."

Ciekawe, bardzo ciekawe :)

Zamieszczam jedną z perełek, które wyczytałem w tym "poradniku".

"A kiedy warto wstrzymywać się ze złożeniem zeznania do końca kampanii
rozliczania podatków, czyli w naszym wypadku nawet do 2 maja? Wtedy gdy
musimy dopłacić fiskusowi jakieś pieniądze, bo zaliczki, które płaciliśmy w
ciągu roku, nie pokryły całego podatku za 2004 r., jaki powinniśmy wpłacić
do kasy urzędu skarbowego."

Jest całkiem inaczej, gdyż zobowiązanie podatkowe powstaje z dniem złożenia
zeznania rocznego, ale ostateczny termin jego wykonania przypada na 30
kwietnia (w tym przypadku 2 maja).

> Powiedzmy, że dadzą mi ten NIP i zarobię w tym roku 500zł. Z powyższego
> tekstu wynikałoby że w następnym roku PITem mogę sobie co najwyżej
> podetrzeć moje cztery litery (jeśli mogę się tak wyrazić) i US się nie
> powinien czepiać tych 500zł. Czy coś źle zrozumiałem?

Tak jak Witek napisał, jesteś obowiązany wykazać swój dochód lub stratę
choćby wynosiła ona 1 PLN. Po prostu dostaniesz z biura maklerskiego
informację PIT-8C do końca lutego roku następującego po roku podatkowym.
Poza tym śmiało składaj zgłoszenie identyfikacyjne NIP-3 + oświadczenie, że
będziesz osiągał dochody z odpłatnego zbywania akcji za pośrednictwem
rachunku inwestycyjnego itp.

cim