Dnia 18 lip o godzinie 13:37, na pl.soc.prawo.podatki, Maciej Bebenek
napisał(a):

> A co tu refleksować? :-)
>
> Jeżeli zlecenie było złożone prawidłowo, pełną odpowiedzialność bierze
> na siebie bank, włącznie z ewentualnymi kosztami i to bank powinien
> wyjaśnić organom podatkowym, co się stało.


Ja znam przypadek kiedy to dwie różne firmy (1. jednoosobowa DG ojca, a 2
to spółka cywilna prowadzona przez ojca z synem) - nagminnie i notorycznie
robią takie myki że z np. konta spółki zlecają przelew podatku, ZUSu w
imieniu firmy ... jednoosobowej.
Bank obsługujący to ... BPH ;) - nie wiem dlaczego ale nie jest to chyba
normalne że jako strona na przelewie wypisywana jest spółka - zobowiązanym
jest firma jednoosbowa - a przelew wygląda tak:
zlecający: firma jednosobowa
pieczątka i podpis ze spółki cywilnej (bo to rachunek spółki).

Wydaje mi sie że bank nie powinien przyjąć takiego przelewu - w końcu
zlecającym może być właściciel rachunku a nie jakaś inna firma.



> Zresztą wydaje mi się, że w przypadku tego typu przelewów bank może
> zrealizować przelew z datą waluty odpowiadającą stosownemu terminowi.


A tego to nie rozumiem - co ma waluta z tym wspólnego?


> Jeżeli nie (a tu głowe dam, że bank _już_ dokładnie sprawdził formalną
> poprawność zlecenia), to bank będzie zrzucał odpowiedzialność na
> zlecającego.


Wytłumacz mi proszę jak bank będzie mógł tłumaczyć że na przelewie jest
zlecający w postaci np. PROKOM GmBh kiedy rachunek należy do firmy "KOKOT"
s.c.? Bank ma tutaj czyste sumienie, zachował należytą staranność przy
przyjmowaniu zlecenia?


--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/