eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiBezrobotny wykonawca › Re: Bezrobotny wykonawca
  • Data: 2015-03-29 00:28:34
    Temat: Re: Bezrobotny wykonawca
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Gotfryd Smolik news s...@s...com.pl ...

    >> Kwestia eksportu/importu leków to jest w ogole jedna wielka kpina.
    >
    > Ale to jest w największej części sprawa monopolu, tak "prawnego"
    > (mam na myśli patenty) jak i faktycznego.
    >
    >> Producenci ustalaja sobie ceny w kazdym panstwie inne i robia
    >> wszystko zeby te same leki nie podrozowały z miejsc tanich do
    >> drogich.
    >
    > No, akurat teraz to rząd się stara, aby nie eksportować :>
    > Problemem nie jest, żeby eksportować, tylko rząd szuka metody
    > żeby NIE eksportować!
    >
    Rzad? Rzad jest tu tylko marionetką. Starają się o to przede wszystkim
    koncerny farmaceutyczne.

    > Jak rozumiem, "zarzut formalny" jest taki, że eksportują m.in.
    > apteki, którym podobnoż tego nie wolno.

    Tak. A tak naprawde apteki są tylko posrednikiem pozwalającym skupować ten
    towar z rynku.
    Ale tak naprawde zarzutu formalnego nikt nie czyni bo zaden urzad
    faktycznie sciganiem tego zjawiska sie nie zajmuje.
    Jakies działania jak zwykle pozorują ale kazdy wie kto gdzie i po co i
    tyle...

    > Ale w powiązaniu z wynegocjowaniem przez NFZ "rewelacyjnych
    > cen" (na zakupy leków refundowanych), całość przypomina
    > ściganie spekulantów za PRLu.
    > Z gwarancją wystąpienia zjawiska.
    >
    Leki jezdza w obie strony ale chyba rzeczywiscie refundowane raczej od nas
    wyjezdzają, wiec cos w tym jest ze u nas ceny wynegocjowane niezłe.

    >> A wiadomo ze to bzdura bo skoro gdzies sprzedaje sie wiecej to
    >> w innym kraju sprzedaje sie mniej - ogólny rachunek musi wyjsc na
    >> zero.
    >
    > Problemem jest cena leku w różnych krajach.
    >
    No przeciez pisałem to na poczatku :)

    >> A cena leku a koszt produkcji to zupełnie różne sprawy.
    >
    > Zgadza się.
    >
    >> I co z tym zrobic? Pat.
    >
    > Cóż, chwilowo nie mam pomysłu ani na to, jak przełamać monopol
    > przy produkcji "zwykłych" leków, ani na problem patentowy,
    > który jest znacznie ogólniejszy niż leki (mam na myśli choćby
    > wykupienie patentów "do szuflady", aby zablokować korzystanie
    > z nich, czy blokowaniu przyszłych patentów poprzez zapisy
    > *nie* stanowiące clou rozwiązania, lecz ogólniejsze,
    > aby nie dało się rozwiązania zrobić inaczej).
    >
    Problem patentów jakos tam jest rozwiazany w tym sensie, ze po ilus latach
    patent wygasa i inni producenci moga produkować te same leki (tzw generyki)
    Tu oczywiście pojawia sie inny problem a mianowicie uczciwosc lekarzy,
    ktorzy wpisują na receptach NZ.
    Ale to wszystko da się skontrolowac i wyłapac tych ktorzy naduzywaja tego
    sposobu - tylko ktos musiałby chciec to zrobić.

    Pytanie co powinno byc w interesie obywateli a wiec jak powinno do problemu
    podejsc panstwo? Wydaje sie, ze powinno jak najbardziej ułatwić
    import/eksport leków tak aby pacjent czy tez budzet miał dostep do mozliwie
    najnizszych cen.

    >> Pytanie - jak powinno byc? Jak poradzic sobie z producentami?
    >
    > Producenci to "pół problemu".

    Moim zdaniem producenci to podstawowy problem.

    > Drugie pół to właśnie sprawa cen - jakby to w Polsce były
    > wyższe niż gdzie indziej, wtedy gdzie indziej ścigaliby aptekarzy
    > eksportujących hurtowe zakupy (do Polski).

    Ale przeciez tak jest. Leki jezdza w obie strony.
    Nigdy nie kupowałes w naszej aptece np. greckiej aspiryny?

    > Przecież jak NFZ w massmediach chwalił się, że wymusił
    > niskie ceny, to można było przyjmować zakłady o to kiedy
    > wystąpią i czego będą dotyczyć problemy.

    Zjawisko ma duzo dłuższa historię niz negocjacje o ktorych piszesz.
    Róznice w cenach wystepowały duzo wczesniej.

    > Ale raczej nie tego *czy* wystąpią, bo tylko ktoś mocno
    > nierozważny postawiłby na tezę że nie wystąpią :>
    > Oczywiście, że państwo, jako monopolista (zakupów w zakresie
    > leków refundowanych), usiłuje przeciwdziałać monopolowi
    > producentów. Ale to nie daje gwarancji skuteczności tego
    > przeciwdziałania.
    > Wyganianie termitów mrówkami... (działa, a jakże,
    > następne pytanie to "czym wygonić mrówki" ;))

    >> Wspolna polityka lekowo-cenowa w całej UE? ;-)
    >
    > Problemem "polityki" (a raczej pojawiania się jej konieczności)
    > są monopole skądinąd oraz narzucenie cen regulowanych.
    > Perturbacje są w takim układzie nieuniknione.
    >
    >> Tylko jak to sie ma do tego, ze polskie gabinety przyjmują za kase
    >> zagranicznych pacjentów?
    >
    > A skąd ja mam wiedzieć?
    > Eksport jest OK czy nie jest OK, bo tej tezy to tyczy ;)
    > (zarówno przy lekach jak i usługach).

    No to teraz pomieszalismy kilka tematów.
    Ale po kolei:
    - pisałem o "eksporcie usług" - eksporcie w cudzysłowie dlatego, ze to nie
    lekarz jedzie za granice a pacjent ma niby przyjezdzac do niego do Polski.
    - taki "eksport" mogłby się okazac problematyczny dopiero wtedy gdyby ilosc
    pacjentów była tak duza, ze zaczełoby brakować miejsc dla tubylców -
    widzisz takie zagrozenie?
    - eksport leków który jakby bokiem wszeł do tej dyskusji nie byłoby
    problemem gdyby koncerny farmaceutyczne chcac go zablokowac nie zaczeły
    stwarzac problemów w zaopatrzeniu aptek - wiec to problem typowo sztuczny,
    stworzony przez firmy w celu ratowania zysków.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1