eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiAuto (stare!) jako Ś.T. Jaka wartość początkowa?Re: Auto (stare!) jako Ś.T. Jaka wartość początkowa?
  • Data: 2008-04-19 18:49:51
    Temat: Re: Auto (stare!) jako Ś.T. Jaka wartość początkowa?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 19 Apr 2008, Scobowski wrote:

    > I na koniec zawsze przyjdzie Gotfryd i zamiesza...

    A co, grupa dyskusyjna jest :)

    > kupiłem samochód. Nada się? A jeśli przed wprowadzeniem zrobiłem kapitalny
    > remont silnika, i założyłęm instalację gazową wartą +-50% wartości auta - o
    > ile podwyższyć cenę nabycia? Doliczyć wartości z rachunków za to (jeszcze na
    > os. fizyczną)?

    Nie wyjaśniasz, czy ów remont wynikał ze zużycia silnika *przed* zakupem
    czy z tego, że sam go zajeździłeś.
    "Doprowadzenie do stanu początkowego", czyli remont właściwy, normalnie
    jest kosztem, więc (w roli kosztu) "wziął i przepadł".
    Natomiast wszelkie *ulepszenia*, które ... najlepiej sobie przeczytaj
    w art.22g.17 :O, co sprowadza się do "zrobienia ST ktory jest lepszy niż
    przed zakupem", jak najbardziej idą do amortyzacji.
    Na ogół powoduje to płacz i zgrzytanie zębów (podatnika), ale IMO tym
    razem wyłazi obosieczność każdego zapisu :)

    Zauważ, że zapis końca zdania właśnie to odzwierciedla: jak ktos kupił
    złoma, to "w ramach kosztów" ma prawo utrzymywania go w stanie złoma.
    Doprowadzenie złoma do stanu "jak nówka" będzie ulepszeniem złoma.
    Tam są słowa "w stosunku do wartoœci z dnia przyjęcia œrodków trwałych
    do używania".
    Czyli wartość złoma, ktory w wyniku remontu stał się czymś lepszym
    od złoma, IMO zdecydowanie jest równa zakup+remont. Minus ew.
    odliczenie części wartości remontu, jeśli część "złomowatości"
    powstała po zakupie a przed wprowadzeniem do EST!

    > Czy jednak najbezpieczniej wziąć sobie Ryśka z PZMotu żeby mi
    > podbił wycenkę?

    Jak to mawiają... "każdy odpowiada za siebie" :)
    W razie sporu nikt nie będzie się za Ciebie szarpał z US ani w razie
    wyłożenia się na procedurach[1] nie pójdzie za Ciebie siedzieć, najwyżej
    jak ktoś udzieli *porady* to pójdzie pod egzekucję (ale za siebie,
    nie za Ciebie :)).
    [1] Jak to mawiał jeden z moich kolegów z pracy: "możesz mieć rację,
    ale nie mieć słuszności" :P, po prawdzie dotyczyło to raczej rozważań
    ustrojowych PRL, ale na procedury prawne jak najbardziej się przekłada :[

    > 2: Wyczytałem, że jeśli rzecz była używana więcej jak pół roku (nawet przed
    > zakupem przeze mnie, nawet nie w d.g.) zanim stała się u mnie ś.t. - mogę
    > zastosować indywidualną stawkę amortyzacyjną, ale nie na dłużej jak 30
    > miesięcy..
    > Jak zadziałać odwrotnie (jak wyzej - mam dość kosztów): amortyzować jak
    > najdłużej?

    Czy Ty chcesz oberwać w końcu mało grzecznym odesłaniem do przeczytania
    tej Fffff....ine *ustawy*??? ;)
    Weźże w garść i czytaj:

    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
    ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
    +++
    Art. 22i
    1. Odpisów amortyzacyjnych od œrodków trwałych, z zastrzeżeniem
    art. 22j-22ł, dokonuje się przy zastosowaniu stawek amortyzacyjnych
    okreœlonych w Wykazie stawek amortyzacyjnych i zasad, o których mowa
    w art. 22h ust. 1 pkt 1.
    2. Podatnicy mogš podane w Wykazie stawek amortyzacyjnych stawki
    podwyższać: [...]
    [...]
    5. Podatnicy mogš obniżać podane w Wykazie stawek amortyzacyjnych stawki
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    dla poszczególnych œrodków trwałych. Zmiany stawki dokonuje się poczšwszy
    od miesišca, w którym œrodki te zostały wprowadzone do ewidencji, albo
    od pierwszego miesišca każdego następnego roku podatkowego.
    [...]
    Art. 22j
    1. Podatnicy, z zastrzeżeniem art. 221, mogš indywidualnie ustalić
    stawki amortyzacyjne dla używanych lub ulepszonych œrodków trwałych,
    ---

    Wszystko na ten temat. "Mogą obniżać".

    *KIEDYŚ* był (w tym miejscu co podkreślono) przepis, ktory ustanawiał
    "widełki" - bodaj do połowy stawki urzędowej.
    Teraz widełek nie ma - podatnik obniżać stawki może JAK BARDZO CHCE!
    Oczywiscie są inne ograniczenia, na przykład że należy stosować jednakowy
    "współczynnik" dla wszystkich ST. No ale przy jednym ST trudno zastosować
    kilka różnych ;), a poza tym przecież masz ustawę poczytać, nie? ;)
    (i sprawdzić, że to zdaje się tylko podwyższenia dotyczy :))

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1