Stokrotka wrote:

> Nie są to kokosy, ale wystarczy jak dobrze wydasz.
> Bez auta w dużym mieście można żyć bez problemu, a na wsi życie jest
> tańsze (np. czynsz), więc się wyrównuje.
> A mieszkanie to problem na osobny wątek, w skrócie, trzeba się było
> na nie nie porywać.
> Jak obserwuje pozyskiwanie mieszkania (spłaty kredytów, budowy domu
> itp) to wyłazi, ze 20 letnie socjalistyczne oczekiwanie było lepsze.
> Szeptane przysłowia mówią, że budowy domu przeciętnie jeden człownek
> rodziny nie przeżywa.

No ale jakby te kokosy były większe,
to przecież by kupił bez kredytu
a nie budował kosztem życia członka rodziny.
A poza tym zejdź na ziemię: bez auta w dużym mieście?
Mieszkać można, ale przecież nie chodzi o to,
żeby "wydac dobrze" na bilet MPK...