-
1. Data: 2005-03-31 00:12:11
Temat: Przeniesienie odpowiedzialności
Od: "bankrut" <d...@p...onet.pl>
Z wielu kolejnych klęsk dopadła mnie następna a mianowicie przeniesienie
odpowiedzialności ze spółki na moją osobę. Okoliczności bankructwa spółki i
mojej zbiegły się w tym samym czasie. Ona padła ponieważ wystąpił brak zamówień
i nieściągalne zobowiązania klientów a mnie i zarządzających spółką nie stać
było na kosztowne windykacyjne procesy sądowe. Ja padłem ponieważ jedyne źródło
mojego utrzymania legło w gruzach. Spółka nie została okradziona przez zarząd
Poprostu została w stanie specyficznej równowagi to co są jej winni klienci ona
jest winna dostawcom i budżetowi.
Budżet jednak postanowił wyrównać swoje straty przenosząc "odpowiedzialność" na
członków zarządu. Proszę powiedzcie, poradźcie, jeżeli można prosić, czy w tym
przypadku nie nastąpiło ze strony urzędu skarbowego wyraźne naciąganie prawa. Co
może zrobić zarząd jeżeli stanie wobec takiego zbiegu faktów. Z jednej strony
kompletny brak zamówień, z drugiej strony obopólne zobowiązania niemożliwe do
spełnienia. Wiem że odpowiedzialność może zostać przeniesiona tylko w przypadku
udowodnionej winy zarządu. Czy NIE MIEĆ to jest w naszym prawie WINA. Jeżeli tak
to ja poproszę ambasadę KUBAŃSKĄ o udzielenie mi azylu politycznego. Jeżeli
jednak orzeczenia US to naciąganie prawa to proszę o pomoc i poradę.
pozdrawiam
BANKRUT
-
2. Data: 2005-04-04 11:22:52
Temat: Re: Przeniesienie odpowiedzialności
Od: "akbukowc" <a...@i...pl>
Z tego co pamiętam z prawa upadłościowego, to członek zarządu może uwolnić
się od odpowiedzialności, jeżeli w odpowiednim czasie zgłosi upadłość
spółki. Sytuacja taka zaistnieje, gdy spółka przestanie płacić swoje
zobowiązania lub gdy majątek spółki nie wystarczy na zaspokojenie
wierzycieli. Co do tego drugiego to musisz sporządzić bilans, a mała spółka
z o.o. ma obowiązek zrobić to raz w roku do końca marca.
Czy urząd już postępowanie przeciw tobie?
"bankrut" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:d2ffh9$4k0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Z wielu kolejnych klęsk dopadła mnie następna a mianowicie przeniesienie
> odpowiedzialności ze spółki na moją osobę. Okoliczności bankructwa spółki
i
> mojej zbiegły się w tym samym czasie. Ona padła ponieważ wystąpił brak
zamówień
> i nieściągalne zobowiązania klientów a mnie i zarządzających spółką nie
stać
> było na kosztowne windykacyjne procesy sądowe. Ja padłem ponieważ jedyne
źródło
> mojego utrzymania legło w gruzach. Spółka nie została okradziona przez
zarząd
> Poprostu została w stanie specyficznej równowagi to co są jej winni
klienci ona
> jest winna dostawcom i budżetowi.
>
> Budżet jednak postanowił wyrównać swoje straty przenosząc
"odpowiedzialność" na
> członków zarządu. Proszę powiedzcie, poradźcie, jeżeli można prosić, czy w
tym
> przypadku nie nastąpiło ze strony urzędu skarbowego wyraźne naciąganie
prawa. Co
> może zrobić zarząd jeżeli stanie wobec takiego zbiegu faktów. Z jednej
strony
> kompletny brak zamówień, z drugiej strony obopólne zobowiązania niemożliwe
do
> spełnienia. Wiem że odpowiedzialność może zostać przeniesiona tylko w
przypadku
> udowodnionej winy zarządu. Czy NIE MIEĆ to jest w naszym prawie WINA.
Jeżeli tak
> to ja poproszę ambasadę KUBAŃSKĄ o udzielenie mi azylu politycznego.
Jeżeli
> jednak orzeczenia US to naciąganie prawa to proszę o pomoc i poradę.
>
> pozdrawiam
>
> BANKRUT
>
>
-
3. Data: 2005-04-04 22:23:16
Temat: Re: Przeniesienie odpowiedzialności
Od: "bankrut" <d...@p...onet.pl>
Użytkownik "akbukowc" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d2r856$n5r$1@nemesis.news.tpi.pl...
>Z tego co pamiętam z prawa upadłościowego, to członek zarządu może uwolnić
> się od odpowiedzialności, jeżeli w odpowiednim czasie zgłosi upadłość
> spółki. Sytuacja taka zaistnieje, gdy spółka przestanie płacić swoje
> zobowiązania lub gdy majątek spółki nie wystarczy na zaspokojenie
> wierzycieli. Co do tego drugiego to musisz sporządzić bilans, a mała spółka
> z o.o. ma obowiązek zrobić to raz w roku do końca marca.
Witam
Dziękuję za odpowiedż, a już myslałem że reguła stanie się faktem że jak się
zostaje bankrutem to z żadnej strony nie oczekuj pomocy.
Bilanse bez obrotu od ponad 5 lat wysyłam do urzędu regularnie choć spółka od
tego czasu fizycznie i finansowo nie istnieje.
> Czy urząd już postępowanie przeciw tobie?
>
Tak niestety, są szybsi nawet nie czekali na decyzję Izby Skarbowej do której
złożone zostało moje odwołanie. W dodatku tak szybcy że już siedzi na mnie
Komornik. Zapoznałem się z materiałami w Izbie Skarbowej i decyzja jest
podtrzymująca decyzję US. Projekt decyzji Izby skarbowej jest analogiczny tzn
wytyka mi że nie ogłosiłem upadłości spółki. Z tą upadłością to ja nie
wiedziałem jak się zachować z tego powodu że spółka z jednej strony miała
niespłacone należności a z drugiej strony nieściągalne należności od swoich
klientów. Jak w takiej sytuacji ogłaszać upadłość. Ta cała sprawa dotyczy roku
2000. Soli do tej sytuacji dodał fakt że w tej sytuacji moja sytuacja finansowa
(żyłem tylko z wypłaty spółki) stała się tragiczna do tego stopnia że nie stać
mnie było nawet na poradę prawną czy podjęcie jakichkolwiek działań. Straciłem
mieszkanie (zmuszony byłem je sprzedać) do dnia dzisiejszego nie jestem nigdzie
zameldowany. Mieszkam na działce bez zameldowania więc właściwie jestem
bezdomny. Sprawa ta ciągnie się za mną jak smród i naprawdę już chyba tego nie
wytrzymam. Co podnoszę się z upadku buch i puka do mnie komornik. Ja już
naprawdę nie mam siły. To państwo uparło się mnie zniszczyć.
Jeżeli mógłbyś poradzić czy odwołać się od projektu decyzji Izby Skarbowej czy
też poddać się do czego już zresztą przywykłem.
Czy naprawdę nie ma sytuacji wyjątkowych ?.
Jak się dalej zachować ?.
pozdrawiam
Andrzej K.
-
4. Data: 2005-04-05 21:06:49
Temat: Re: Przeniesienie odpowiedzialności
Od: "akbukowc" <a...@o...pl>
Zgodnie z Art 116 ordynacji podatkowej:
Art. 116. § 1. Za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością i spółki akcyjnej odpowiadają solidarnie całym swoim
majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże
się bezskuteczna, chyba że członek zarządu wykaże, że we właściwym czasie
zgłoszono upadłość lub wszczęto postępowanie układowe albo że niezgłoszenie
upadłości oraz brak postępowania układowego nastąpiły nie z jego winy, bądź
też wskaże on mienie, z którego egzekucja jest możliwa.
§ 2. Odpowiedzialność członków zarządu spółki określona w § 1 obejmuje
zobowiązania podatkowe, które powstały w czasie pełnienia przez nich
obowiązków członków zarządu spółki.
Czyli oznacza to, że jeżeli nie zgłosiłeś upadłości w odpowiednim czasie (to
niestety twój błąd, że nie znałeś prawa) i zaległości podatkowe powstały jak
ty byłeś członkiem zarządu, to wg mnie nie da się tego wybronić. Można
prosić urząd, aby rozłożył to na raty itd.
Użytkownik "bankrut" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2sf17$amt$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Czy urząd już postępowanie przeciw tobie?
>>
>
> Tak niestety, są szybsi nawet nie czekali na decyzję Izby Skarbowej do
> której złożone zostało moje odwołanie. W dodatku tak szybcy że już siedzi
> na mnie Komornik. Zapoznałem się z materiałami w Izbie Skarbowej i
> decyzja jest podtrzymująca decyzję US. Projekt decyzji Izby skarbowej
> jest analogiczny tzn wytyka mi że nie ogłosiłem upadłości spółki.
Zgodnie z Art 116 ordynacji podatkowej:
Art. 116. § 1. Za zaległości podatkowe spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością i spółki akcyjnej odpowiadają solidarnie całym swoim
majątkiem członkowie jej zarządu, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże
się bezskuteczna, chyba że członek zarządu wykaże, że we właściwym czasie
zgłoszono upadłość lub wszczęto postępowanie układowe albo że niezgłoszenie
upadłości oraz brak postępowania układowego nastąpiły nie z jego winy, bądź
też wskaże on mienie, z którego egzekucja jest możliwa.
§ 2. Odpowiedzialność członków zarządu spółki określona w § 1 obejmuje
zobowiązania podatkowe, które powstały w czasie pełnienia przez nich
obowiązków członków zarządu spółki.
Czyli oznacza to, że jeżeli nie zgłosiłeś upadłości w odpowiednim czasie (to
niestety twój błąd, że nie znałeś prawa) i zaległości podatkowe powstały jak
ty byłeś członkiem zarządu, to wg mnie nie da się tego wybronić.
> Z tą upadłością to ja nie wiedziałem jak się zachować z tego powodu że
> spółka z jednej strony miała niespłacone należności a z drugiej strony
> nieściągalne należności od swoich klientów. Jak w takiej sytuacji ogłaszać
> upadłość.
W ogóle miałeś się tym nie przejmować. Zgłaszać upadłość i basta. Najwyżej
sąd by go odrzucił, a wtedy urząd by ci skoczył.
> Ta cała sprawa dotyczy roku 2000. Soli do tej sytuacji dodał fakt że w tej
> sytuacji moja sytuacja finansowa (żyłem tylko z wypłaty spółki) stała się
> tragiczna do tego stopnia że nie stać mnie było nawet na poradę prawną czy
> podjęcie jakichkolwiek działań. Straciłem mieszkanie (zmuszony byłem je
> sprzedać) do dnia dzisiejszego nie jestem nigdzie zameldowany. Mieszkam na
> działce bez zameldowania więc właściwie jestem bezdomny. Sprawa ta ciągnie
> się za mną jak smród i naprawdę już chyba tego nie wytrzymam. Co podnoszę
> się z upadku buch i puka do mnie komornik. Ja już naprawdę nie mam siły.
> To państwo uparło się mnie zniszczyć.
> Jeżeli mógłbyś poradzić czy odwołać się od projektu decyzji Izby Skarbowej
> czy też poddać się do czego już zresztą przywykłem.
Od decyzji izby możesz złożyć skargę do NSA, ale do tego potrzebny jest
prawnik. Musiałbyś wykazywać naruszenie prawa materialnego lub procesowego,
a to nie jest proste. Trudno jest mi jednak ocenić sprawę gdyż nie znam
materiałów a poza tym to nie jestem prawnikiem.
Mimo wszystko powodzenia i głowa do góry.
>
> Czy naprawdę nie ma sytuacji wyjątkowych ?.
Urzędnik to zimna maszyna broniąca swojej posadki.
>
> Jak się dalej zachować ?.
Kiwać się z komornikami, zmienić miejsce zamieszkania (inne miasto, a nawet
państwo). Urzędasy są też leniwe i lubią siedzieć za biurkiem i pierdzieć w
stołek.
>
> pozdrawiam
>
> Andrzej K.
>
>
>
>
-
5. Data: 2005-04-07 06:27:14
Temat: Re: Przeniesienie odpowiedzialności
Od: "bankrut" <d...@p...onet.pl>
>
> Czyli oznacza to, że jeżeli nie zgłosiłeś upadłości w odpowiednim czasie (to
> niestety twój błąd, że nie znałeś prawa) i zaległości podatkowe powstały jak
> ty byłeś członkiem zarządu, to wg mnie nie da się tego wybronić. Można prosić
> urząd, aby rozłożył to na raty itd.
>
>
>> Czy naprawdę nie ma sytuacji wyjątkowych ?.
>
> Urzędnik to zimna maszyna broniąca swojej posadki.
>
>>
>> Jak się dalej zachować ?.
>
> Kiwać się z komornikami, zmienić miejsce zamieszkania (inne miasto, a nawet
> państwo). Urzędasy są też leniwe i lubią siedzieć za biurkiem i pierdzieć w
> stołek.
>
Dzięki za wsparcie duchowe, Przecież tak łatwo było okraść spółkę i zgłosić to w
sądzie, no cóż chyba jestem nideojdą i bankrutem dożywotnim :(.
pozdrawiam serdecznie
Andrzej K.