Mam pytanie:
Chodzi o firmę mojego ojca. Pracownik nie nabijał rachunków na kasę fiskalną.
Trwało to przeszło rok. Wszystko było jednak normalnie księgowane i od
wszystkiego płacone były należne podatki. Poprostu rachunki nie były nanoszone
na kasę. I teraz moje pytanie: Co z tym fantem zrobic. Pracownika trzebaby
chyba wywalic dyscyplinarnie i zgłosić ten fakt stosownemu urzędowi. Ale czy
warto? Jak to zrobić, żeby jak najmniej bolalo?

Pozdrowienia



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:666c.0000006c.3de21774@newsgate.onet.pl...
> Mam pytanie:
> Chodzi o firmę mojego ojca. Pracownik nie nabijał rachunków na kasę
fiskalną.
> Trwało to przeszło rok. Wszystko było jednak normalnie księgowane i od
> wszystkiego płacone były należne podatki. Poprostu rachunki nie były
nanoszone
> na kasę. I teraz moje pytanie: Co z tym fantem zrobic. Pracownika trzebaby
> chyba wywalic dyscyplinarnie i zgłosić ten fakt stosownemu urzędowi. Ale
czy
> warto? Jak to zrobić, żeby jak najmniej bolalo?
>
Witam,
Zaryzykowałbym poinformowanie o wszystkim urzędu skarbowego, zanim sami do
tego dojdą przy ewentualnej kontroli. Sytuacja nie spowodowała zaniżenia
podatków, więc może kara będzie niewielka, ale to moje prywatne zdanie :)

Zanim padnie odpowiedź kogoś bardziej zorientowanego przydałoby się
doprecyzowanie:
- Jest kasa fiskalna, więc jeśli już coś wystawiał, to faktury (?).
- Nie nabijał, jak rozumiem, faktur wystawianych osobom nie prowadzącym
działalności? (prowadzącym działalność też pewnie nie, ale tych akurat nie
musiał).
- Co znaczy, że były "normalnie" księgowane? Osoba księgująca już przy
pierwszej fakturze wystawionej osobie fizycznej nie prowadzącej działalności
powinna domagać się dołączenia paragonu. Może ten sam pracownik księgował?
Ze zwolnieniem dyscyplinarnym bym uważał, bo jeszcze w sądzie pracownik
stwierdzi, że tak został poinstruowany, a na swoje poparcie będzie miał dość
mocny argument - księgowość akceptowała taki stan rzeczy przez rok.

Pozdrawiam
AJT

do góry

<j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:666c.0000006c.3de21774@newsgate.onet.pl...
: Mam pytanie:
: Chodzi o firmę mojego ojca. Pracownik nie nabijał rachunków na kasę fiskalną.
: Trwało to przeszło rok. Wszystko było jednak normalnie księgowane i od
: wszystkiego płacone były należne podatki. Poprostu rachunki nie były nanoszone
: na kasę. I teraz moje pytanie: Co z tym fantem zrobic. Pracownika trzebaby
: chyba wywalic dyscyplinarnie i zgłosić ten fakt stosownemu urzędowi. Ale czy
: warto? Jak to zrobić, żeby jak najmniej bolalo?

...chcesz wyrzucic pracownika za to , ze nie nabijal faktur VAT dla osob fiz.
nie prowadzacych dzialalnosci gospodarczej ? :)

... nic wielkiego sie nie stalo! - skoro wszystkie czynnosci byly rozliczane w
VAT, wystarczy , ze zawiadomisz o tym fakcie wlasciwy us - nie sadze nawet -
jezeli ojciec to zglosi pisemnie (sensownie to motywujac) zanim wylapie to
kontrola, aby go ktos jakkolwiek karal za to.

p-a i zycze wiekszego szacunku dla pracownikow
leszek

do góry

> ... nic wielkiego sie nie stalo! - skoro wszystkie czynnosci byly
rozliczane w
> VAT, wystarczy , ze zawiadomisz o tym fakcie wlasciwy us - nie sadze
nawet -
> jezeli ojciec to zglosi pisemnie (sensownie to motywujac) zanim wylapie to
> kontrola, aby go ktos jakkolwiek karal za to.

Wręcz przeciwnie - stało się bardzo dużo złego. W przypadku gdy na kasę nie
była nabijana sprzedaż na rzecz osób fizycznych nie prowadzących
działalności gospodarczej czyli mówiąc językiem przepisów podatnik
zaprzestał lub wręcz nie rozpoczął ewidencjonowania obrotu za pomocą kasy
rejestrującej, przepisy przewidują surowe kary tj.
- utrata prawa odliczenia 30% podatku naliczonego
- jeżeli za zakup kasy odliczono ulgę - zwrot ulgi.

Fakt, że sprzedaż była zafakturowana nic w tej sprawie nie zmienia.

do góry