Użytkownik Wojciech Suszycki (Brick B.) <s...@i...pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:aektn8$j2a$...@s...icm.edu.pl...

> To wszystko są nasze rozważania. Niestety życie uczy że US interpretuje
> wszystko na niekorzyść podatnika. Nie znamy wszystkich faktów i
szczegółów.
> Jeżeli np. sprzedajesz licencję podmiotom z którymi współpracujesz w
ramach
> DG, lub z jednymi podpisałeś umowy licencyjne jako firma z innymi
podpiszesz
> jako osoba fizyczna to najpewniej US zinterpretuje to jako przychody
> związane z DG. Dużo jest takich sytuacji niepewnych. Np. koszty
> reprezentacji i reklamy.
>

Odbiorca:
Jestem na etapie nawiazywania wspolpracy z kontrahentem. Pisze dla jednej
instytucji program, ktory bedzie mozna potem odsprzedac jeszcze kilku
instytucjom. Program jest b. specjalistyczny. Do tego stopnia, ze nie tylko
brak takowych w standardowej ofercie, ale rowniez firmy nie chca sie podjac
jego stworzenia -> za maly rynek.

Moj status:
Nie mam DG, jestem wlasnie na etapie rozwazania, co mi sie bardziej oplaca -
rejestrowac DG i puszczac fa (byc moze vat) pt "licencja", czy tez
kombinowac z umowami o dzielo pt "prawo do uzytkowania" (dziwnie brzmi),
badz modyfikacja programu na potrzeby (polegajaca na zmiane danych
uzytkownika w programie ;) ). Przez "oplaca" rozumiem nie tylko $$$, ale
rowniez ew. pozniejsze klopoty z US, jak rowniez biezace z kontrahentem -
np. ja mu wystawie fa, on mi zaplaci (albo i nie) za jakis czas, a podatki
musze przeciez zaplacic po wystawieniu fa :(

Sprawa ogolnie jest dosc sliska, wiec wole zasiegnac opinii Madrych Ludzi.
:)


--

pozdrawiam,

glos