W dniu 01.10.2010 11:32, Liwiusz pisze:
> W dniu 2010-10-01 09:14, \n pisze:
>> http://www.rp.pl/artykul/5,543227-Pan-sie-znowu-pomy
lil--profesorze-Balcerowicz.html
>>
>
> W normalnym państwie, z wolnorynkową gospodarką i niskimi podatkami,
> pracy dla "ekonomistów" jest mniej niż w socjalizmie, stąd widoczna
> niechęć ludzi z tego zawodu do upraszczania systemu. Zwłaszcza dotyczy
> to takich, co sobie dorabiają w wyższej szkole tego i owego w Bielsku
> Białej a na co dzień ciągną grubą rentę z różnych wiedeńskich
> "instytutów" (ciekawe skąd finansowanych).
>

Tak na marginesie, jeśli już nie możemy mieć normalności we wszystkich
dziedzinach, to ja wolę wyższe podatki i prosty ustrój gospodarczy, niż
podatki nominalnie niższe, ale za to skorumpowaną i nieefektywną
biurokrację, wspieraną przez system uznaniowych kar.
I chyba tak to działa w Szwecji.

Natomiast Pan Ekspert z Bielska podwyższyszyłby PIT, a resztę zostawiłby
tak jak jest.



--
Tomek