Cavallino wrote:

> Za usługę dostaje się wartość netto.
> VAT dostaje się z tytułu prawidłowego wystawienia faktury.

Rozumiem, że kupując w osiedlowym sklepiku chleb płacisz cenę netto, a
VAT dopiero po wystawieniu faktury. Co na to sprzedawcy?

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:
> On Tue, 28 Jun 2005, witek wrote:
>
>
>>+ Cavallino wrote:
>>+ > A nie widziałem obowiązku płacenia za fakturę niezgodną z tymi przepisami.
>>+ >
>>+ A obowiązek płacenia za fakturę wystawioną zgodnie z przepisami jest?
>
>
> ....ode mnie masz nominację do tytułu "najlepszego streszczenia" :)
> Ja tu kilobajty marnuję, a odpowiedź taka prosta jest !
>

no właśnie, bo jak wg niego jest, to zaraz mu ze dwie podeślę
kasa zawsze się przyda.

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:

>> + > Odbiorca nie może na fakt wystawienia f-ry nic poradzić...
>> +
>> + I co, jest zobowiązany zapłacić za każdy bzdet który do niego
>> przyjdzie,
>
> Ależ nie. Kto ci coś takiego nagadał ?
> Zobowiązany zapłacić jest *za usługę*.
> Z definicji (wg KC).
> I jeśli usługa jest *wykonana* (a to MIAŁO miejsce) - to bezwarunkowo.
> Bez względu na to czy ktoś mu da fakturę czy nie.

No to ja mam takie przepisy gdzieś.
I na straty z ich powodu narażać się nie zamierzam.

> Proszę uprzejmie - rozróżnij dwa *OCZYWIŚCIE* rożne przypadki:
>
> 1. Ktoś ci wystawia fakturę "za nic".
> Wot, firma się "pomyliła" i wylosowała twoje dane bo w arkuszu
> kalkulacyjnym komuś się wiersze poprzestawiały.
> W sposób oczywisty NIC NIKOMU się nie należy. Poza być może
> przeprosinami pod twoim adresem :)
>
> 2. Zawierasz umowę, określasz ile, kiedy i komu masz zapłacić.
> Ten ktoś umowę REALIZUJE.
> W tym momencie z samej zasady jemdu się zapłata w ustalonym
> terminie NALEŻY.
> I jest to zupełnie odrębna sprawa od faktury

Dla mnie nie.
Jeśli nie dostałem faktury, to dana usługa jest o 41% droższa.
A ja nie mam w zwyczaju płacić więcej niż umówione.

Usługa wykonywana przez firmę firmie kończy się wystawieniem faktury - psi
obowiązek wynikający z przepisów podatkowych.

Koniec, kropka.

> - za to że nie
> wystawił ci faktury możesz dać mu w łeb kablując do US.
> On ZROBIŁ. Więc MA DOSTAĆ (zapłatę).

No jeśli tak będzie myślał to na pewno jej nie dostanie....


>
> Tyle.
>
> Jak chcesz żeby faktura była NAJPIERW - to musisz w umowie
> wyraźnie zastrzeć że zapłata jest od czegoś-tam uzależniona.
> Od czegoś co realizacją umowy NIE JEST - a wystawienie
> faktury NIE JEST "realizacją umowy"

To Twoje zdanie.

> Być może furtka w prawie cywilnym pt. "przyjęte zwyczaje"

To nie jest żaden zwyczaj, to obowiązek sprzedawcy.

> Przecież "z zasady" zapłata należała się za usługę - chocby f-ry nie
> było...

IMO się nie należała w wysokości brutto, chyba że strony inaczej się
umówiły.

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0506281034510.1692@athlon...
> On Mon, 27 Jun 2005, Cavallino wrote:
>
>> + Za usługę dostaje się wartość netto.
>> + VAT dostaje się z tytułu prawidłowego wystawienia faktury.
>
> Widziałeś kiedy "ustawę o cenach" ?

A widziałeś kiedyś przepisy regulujące PTU?

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:

> W takim przypadku jest równie skutecznie wykantowany przez kontrahenta
> jak w układzie kiedy wystawił prawidłową fakturę i nie dostał zapłaty.
> Skarbu Państwa guzik obchodzi skąd ma wziąć na odprowadzenie
> wykazanego (lub nieodliczonego) VATu.
>
> W jednym i drugim przypadku może pozwać kontrahenta do sądu o naprawę
> szkody: w przypadku nieprawidłowej faktury na kwotę VATu (którego nie
> mógł odliczyć), średniej kwoty podatku dochodowego który musiał
> nadpłacić (na liniowym prosto - 19% kwoty netto) i odsetek.

I ma prawo do wstrzymania się z zapłatą do czasu wyrównania jego strat
(choćby do wysokości strat).
Niezależnie od pozwania do sądu.

do góry

Cavallino napisał(a):

> No to ja mam takie przepisy gdzieś.
> I na straty z ich powodu narażać się nie zamierzam.

W zasadzie te dwa zdania wystarczą. Nie mogłes ich na początku wątku
napisac? Mniej prądu by komputery w Internecie zżarły
:-P

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:d9sfbd$1ae$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Cavallino napisał(a):
>
>> No to ja mam takie przepisy gdzieś.
>> I na straty z ich powodu narażać się nie zamierzam.
>
> W zasadzie te dwa zdania wystarczą.

Mnie wystarczą.
Ale interlokutorom nie, a przy okazji sami podsunęli rozwiązanie - skoro nie
wystawienie prawidłowej faktury powoduje straty u nabywcy, a KC przewiduje
możliwość zabezpieczenia swojego roszczenia - to i podstawa do niezapłacenia
41% do czasu otrzymania prawidłowej faktury jest jak najbardziej zgodna z
prawem.

do góry

On Tue, 28 Jun 2005, Cavallino wrote:
[...]
> + I ma prawo do wstrzymania się z zapłatą do czasu wyrównania
> + jego strat (choćby do wysokości strat).

Hm... to brzmi przekonujaco.
Trzeba by jeszcze stosowny zestaw artykułów KC sporządzić
z którego by owo prawo wynikało: do użycia "po prostu
art. 498 KC" brakuje mi jednej rzeczy - wykazania że owo
wyrównanie strat stało się wymagalne...
Masz koncept ?

> + Niezależnie od pozwania do sądu.

:)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

On Tue, 28 Jun 2005, Cavallino wrote:

> + > > + Za usługę dostaje się wartość netto.
> + > > + VAT dostaje się z tytułu prawidłowego wystawienia faktury.
> + >
> + > Widziałeś kiedy "ustawę o cenach" ?
> +
> + A widziałeś kiedyś przepisy regulujące PTU?

Widziałem.
Nie naruszają ustawy o cenach (przypomnę: "cena zawiera
wszystkie podatki").
Przypomnę o VAT: "podstawą opodatkowania jest obrót".
A obrót w rozumieniu ustawy o PTU to cena BRUTTO minus nalezny
podatek VAT.
Za usługę dostaje się (w rozumieniu ustawy o PTU) cenę *brutto*
i od niej odprowadza "należny VAT".
Mi wyglada że wyjątkowo ktoś się postarał i ujednolicił przepisy,
mimo że to obowiązek ustawodawcy - nie zawsze jest tak dobrze :)

Bardzo praktyczny zapis - rozstrzyga IMO jednoznacznie problem
który "za starej ustawy" bił w podatnika któremu US zakwestionował
np. zwolnienie z VAT: w myśl "starej" ustawy jeśli na nieprawidłowo
wystawionej faktury była kwota "1000 zł VAT zw" to podatnik miał[1]
odprowadzić 220 zł VAT z własnej kieszeni (bo nie miał z reguły
podstaw zeby owym "przyrostem" obciążyć kupującego).
Wg nowej treści IMO jednoznaczne jest ze VATu będzie 180 zł
z groszami - z 819 zł z groszami kwoty netto, obie zapłacone
przez kontrahenta w ramach ceny stanowiącej "obrót VAT" :)

[1] a przynajmniej "miał widoki na taką propozycję" :]

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry

On Tue, 28 Jun 2005, Cavallino wrote:

> + No to ja mam takie przepisy gdzieś.

...masz wyjaśnienie dlaczego zdecydowanie łatwiej o pracowników...

> + > I jest to zupełnie odrębna sprawa od faktury
> +
> + Dla mnie nie.
> + Jeśli nie dostałem faktury, to dana usługa jest o 41% droższa.

Ja cię rozumiem.
Ale to jest "normalna logika", rzecz w podatkach spotykana aczkolwiek
w miarę rzadko :]

> + A ja nie mam w zwyczaju płacić więcej niż umówione.

IMO argument o "potrąceniu strat" z innego twojego postu
wygladał mi dobrze na gruncie prawa cywilnego.
Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać czy takie "potrącenie"
nie podpadnie pod VAT i dochodowy...
Ech... :[

> + Usługa wykonywana przez firmę firmie kończy się wystawieniem faktury - psi
> + obowiązek wynikający z przepisów podatkowych.

Chciałbyś.

> + Koniec, kropka.

...ale to nieprawda. Usługa kończy się wtedy kiedy się kończy
i wykonawca ma 7 dni na wystawienie faktury... ale owo
wystawienie nie przesądza nijak o "zakończeniu umowy" - ono
już miało miejsce...

> + > - za to że nie
> + > wystawił ci faktury możesz dać mu w łeb kablując do US.
> + > On ZROBIŁ. Więc MA DOSTAĆ (zapłatę).
> +
> + No jeśli tak będzie myślał to na pewno jej nie dostanie....

Prawdę mówiąc... zapatuje się. Bo żeby pozwać cię do sądu
musi przedstawić "papiery". I być może sąd uzna że "nie
dopełnił staranności" (z powodu niewystawienia foktury)
Ale w przedmiotowej sprawie jest inaczej: dostawca
nie domagał się jeszcze zapłaty, najpierw rozwiązał umowę :(

> + > wyraźnie zastrzeć że zapłata jest od czegoś-tam uzależniona.
> + > Od czegoś co realizacją umowy NIE JEST - a wystawienie
> + > faktury NIE JEST "realizacją umowy"
> +
> + To Twoje zdanie.

Moje. Nie wypieram się :)

> + > Być może furtka w prawie cywilnym pt. "przyjęte zwyczaje"
> +
> + To nie jest żaden zwyczaj, to obowiązek sprzedawcy.

Może rozróżnijmy:
- chodzi o obowiązek zapłaty. Obowiązek zapłaty NIE wynika
z faktury - wystawionej prawidłowo lub nie
- oczywiście ma obowiązek wystawienia faktury. Ale bez związku
z zapłatą.

> + IMO się nie należała w wysokości brutto, chyba że strony inaczej się umówiły.

To jest w innych wątkach: nie zgadzam się że "nie należała się
w wysokości brutto". IMO jak najbardziej należała się (w pełnej
wysokości).
Natomiast prawo do potrącenia z tej kwoty kwoty szkody wygląda
mi na razie na możliwe - tu się nie będę kłócił :)
Niby "efekt" ten sam, ale nazwa inna ;)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

do góry