Witam

Moze napisze co mnie dzisiaj spotkalo a moze sie przydac innym:

Wiec tak pojechalem do US zlozyc juz reszte doc potrzebnych do zalozenia
firmy czyli NIP-1 i VAT-R

I przez przypadek pojechalem do US do ktorego naleze z racji iz jestem
zameldowany w tym powiecie. A moja firma ma siedzibe w Tychach w calkiem
innym woj.

I tak wypelniam i wypelniam oddaje do okienka a pani do mnie:
"Wie pan tego pan u nas nie moze zlozyc dlatego ze siedziba firmy jest w
innym wojewodztwie/innym miescie wiec prosze to zlozyc w US tam gdzie ma
pan siedzibe firmy"

A ja do pani:
"A jaka jest mozliwosc abym mogl miec wszystko w jednym US?"

A pani na to:
"Prosze sobie zaktualizowac wpis do DG tak aby miejsce prowadzenia
dzialalnosci gospodarczej = "cala polska""

I co ?? i pojechalem na miejscu zaktualizowalem za 50zl wpis dodajac
"cala polska" i zlozylem wszystkie papiery w jednym US tam gdzie jestem
zameldowany.

To tak jakby ktos chcial zrobic to samo bedzie bogatszy o biurokratyczne
50zl.

Pozdrawiam
Paweł Staszewski

do góry

On Tue, 20 Nov 2007, Paweł Staszewski wrote:

> I przez przypadek pojechalem do US do ktorego naleze z racji iz jestem
> zameldowany w tym powiecie. A moja firma ma siedzibe w Tychach w calkiem
> innym woj.

Wystarczyło dopisać miejsce *zamieszkania* jako drugie "miejsce
prowadzenia DG" :) Cała Polska też może być, nie mówię że nie!
BTW: zamieszkania, nie zameldowania.
Jak się mieszka tam gdzie jest się zameldowanym to dobrze, nie dostanie
się mandatu za niedopełnienie meldunku, ale US podlega się wg miejsca
zamieszkania, nie zameldowania :)

> To tak jakby ktos chcial zrobic to samo bedzie bogatszy o biurokratyczne
> 50zl.

Słusznie.
Tak czy siak, jak zajrzy do archiwum, to znajdzie, a jak nie zajrzy,
to owe 50 zł przepłaci.
Nie żebym coś sugerował... ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):

> Wystarczyło dopisać miejsce *zamieszkania* jako drugie "miejsce
> prowadzenia DG" :) Cała Polska też może być, nie mówię że nie!

A u mnie nie wystarczyło. Z racji, że siedziba podlega pod inny US,
to musiałem składać papiery w US względem siedziby firmy
(zarówno NIP-1, jak i VAT-R), a nie względem miejsca
zamieszkania.

W tym drugim miałem złożyć jedynie oświadczenie o wyborze formy
opodatkowania (liniówka).

--
Wojciech Bancer

do góry

On Wed, 21 Nov 2007, Wojciech Bancer wrote:

> Gotfryd Smolik news napisał(a):
>
>> Wystarczyło dopisać miejsce *zamieszkania* jako drugie "miejsce
>> prowadzenia DG" :) Cała Polska też może być, nie mówię że nie!
>
> A u mnie nie wystarczyło. Z racji, że siedziba podlega pod inny US,
> to musiałem składać papiery w US względem siedziby firmy

Wrrr.... :>
"miejsca prowadzenia działalności"!

Firma to *TY*, podatnikiem jesteś *TY* i "siedziba" to miejsce
gdzie *mieszkasz*!
Dla osób fizycznych *nie stosuje się* pojęcia "siedziba", bo de
facto jest to "miejsce zamieszkania" a niegrzecznie sugeruje
że podatnik za coś siedzi ;)

Tak się jednak składa, ze dla VAT liczy się "miejsce prowadzenia"
tejże działalności a nie miejsce zamieszkania.
Żeby nie było, że coś poplątałem :)
*ALE*...
Przepis tu:
http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-o
d-towarow-i-uslug-1_2_343.html
...przeczytaj art.3.2.2

Powtórzę: "Wystarczyło dopisać miejsce *zamieszkania* *jako* drugie
miejsce *prowadzenia* DG".
JAKO, bo liczą się "miejsca dokonywania czynności opodatkowanych" - to,
że zgłasza się *akurat* m-ce zamieszkania jest bez znaczenia, idzie o to
że jest je na ogół ŁATWO zgłosić (bo ma się "tytuł prawny" do lokalu)
jako "miejsce dokonywania", a w ten deseń problem rozwiązuje się równie
skutecznie.

> (zarówno NIP-1, jak i VAT-R), a nie względem miejsca
> zamieszkania.

No to co do NIP-1 nie masz racji, sprawdź:
http://www.gofin.pl/5,44,30524,1.html
a co do VAT takoż sprawdź w podanym przepisie - jak "miejsca
dokonywania" są w zasięgu różnych US, to *również* podpada się pod
"miejsce zamieszkania". Odesłanie z ww. ustawy o NIP prowadzi do
ustawy o VAT o której wyżej :)
Wystarczy więc podać *również* m-ce zamieszkania jako jedno z m-sc
"dokonywania czynności" i *również* podlegać pod US m-ca zamieszkania!

> W tym drugim miałem złożyć jedynie oświadczenie o wyborze formy
> opodatkowania (liniówka).

Ano składa się tam, gdzie rozlicza się dochodowy, prawda :)
A "kwartalnie" nie wybierałeś?

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):

[...]

>> (zarówno NIP-1, jak i VAT-R), a nie względem miejsca
>> zamieszkania.

> No to co do NIP-1 nie masz racji, sprawdź:
> http://www.gofin.pl/5,44,30524,1.html
> a co do VAT takoż sprawdź w podanym przepisie - jak "miejsca
> dokonywania" są w zasięgu różnych US, to *również* podpada się pod
> "miejsce zamieszkania". Odesłanie z ww. ustawy o NIP prowadzi do
> ustawy o VAT o której wyżej :)
> Wystarczy więc podać *również* m-ce zamieszkania jako jedno z m-sc
> "dokonywania czynności" i *również* podlegać pod US m-ca zamieszkania!

Podałem. Pani i tak mnie odbiła i kazała iść do tego drugiego US.
I kazała wszystkie papiery złożyć właśnie tam.

>> W tym drugim miałem złożyć jedynie oświadczenie o wyborze formy
>> opodatkowania (liniówka).

> Ano składa się tam, gdzie rozlicza się dochodowy, prawda :)
> A "kwartalnie" nie wybierałeś?

Nie wybierałem.

--
Wojciech Bancer

do góry

On Wed, 21 Nov 2007, Wojciech Bancer wrote:

> Podałem. Pani i tak mnie odbiła i kazała iść do tego drugiego US.
> I kazała wszystkie papiery złożyć właśnie tam.

A no to sorry. Jak grzcznie słuchasz "bo Pani kazała" to nie
da się nic zrobić :)
Dała Ci odmowę *na piśmie*? - odpowiedź znamy, nie :)
Przepisy są j.w., jeśli jest inaczej w konkretnym przypadku, to
urząd ma obowiązek odmówić przyjęcia podając podstawę prawną.

pzdr, Gotfryd

do góry

Gotfryd Smolik news napisał(a):

>> Podałem. Pani i tak mnie odbiła i kazała iść do tego drugiego US.
>> I kazała wszystkie papiery złożyć właśnie tam.

> A no to sorry. Jak grzcznie słuchasz "bo Pani kazała" to nie
> da się nic zrobić :)

Pewnie że słucham. Do tamtego urzędu miałem 30 minut, a do tego,
do którego mnie odesłała mam z firmy 2 minuty. :)

--
Wojciech Bancer

do góry

On Wed, 21 Nov 2007, Wojciech Bancer wrote:

>> A no to sorry. Jak grzcznie słuchasz "bo Pani kazała" to nie
>> da się nic zrobić :)
>
> Pewnie że słucham. Do tamtego urzędu miałem 30 minut, a do tego,
> do którego mnie odesłała mam z firmy 2 minuty. :)

O, to się nazywa "przyjazny urząd" :)
Tak swoją drogą - ciekawe, czy np. kontrola z UKS może przyczepić
się podatnika o składanie dokumentów w niewłaściwym urzędzie,
jeśli kompletnie i terminowo je składa.

pzdr, Gotfryd

do góry