On Mon, 28 Jan 2008, Rafal wrote:

> tak czy srak jest przesrane, jedyne co mozna teraz aktualnie podbno zrobic,
> to isc do US i poprosic o sprawdzenie numeru nip czy pod tym numere jest
> aktywna DG i platnik VAT

I (przy większych kwotach) należy *zawsze* domagać się numeru wpisu do
EDG/KRS
Jak jeden z drugim ma kłopoty z podrzuceniem kopii swojego wpisu
(podpisanego że "dane aktualne na dzień...") to staje się podejrzany :>

pzdr, Gotfryd

do góry

>> tak czy srak jest przesrane, jedyne co mozna teraz aktualnie podbno
>> zrobic, to isc do US i poprosic o sprawdzenie numeru nip czy pod tym
>> numere jest aktywna DG i platnik VAT
> I (przy większych kwotach) należy *zawsze* domagać się numeru wpisu do
> EDG/KRS

No właśnie. Czy w przypadku OF nie wystarczy samo zgłoszenie VAT -
potwierdzenie, ze jest płatnikiem VAT? Bo jeśli nawet nie prowdzi
zarejestrowanej działalności, a jest zarejestrowany jako VATowiec, to te
faktury są - moim zdaniem - jak najbardziej OK. Choć szanse że spotkamy
takiego dziwnego usługodawcę są chyba zerowe.

do góry

> SPRAWDZ czy jego firma istnieje. Jak ni eistnieje to zglos w urzedzie
> skarbowym, ze sprawdziles, ze twoj kontrachent ni eistnieje a wystawia ci
> faktury.

Ale pamietaj, że faktury może wystawiać również "nie-firma".
Płatnikiem VAT i zobowiazanym do wystawiania f-r może być np.:
- wynajmujacy lokale (znam takich)
- wykonawca umów zleceń i umów o dzieło (jeszcze mi się nie trafiło).

Najpierw bym sprawdził w US, czy podatnik jest zarejestrowanym VATowcem. W
normalnym US nie powinno być problemu nawet ze sprawdzeniem (po NIP) na
telefon.

do góry

Użytkownik s...@a...pl napisał:

> Ale pamietaj, że faktury może wystawiać również "nie-firma".
> Płatnikiem VAT i zobowiazanym do wystawiania f-r może być np.:
> - wynajmujacy lokale (znam takich)
> - wykonawca umów zleceń i umów o dzieło (jeszcze mi się nie trafiło).

No to w takim wypadku mu kontrola nie zaszkodzi ;)

Bo przeciez go nei rozstrzelają,
zanim nie zrobią mu nalotu i kontroli ;)

do góry

>
> Najpierw musi się ta sprawiedliwość dowiedzieć gdzie sięgać :)
>

powiem tak
sygnalizowalem podobny temat do 2 tygodni temu

wpadla mi kontrola, wyciagnela faktury od podwykonawcy z przed 3 lat
nie wiedzialem co jest grane, co lepsze urzednicy z US tez nie wiedzieli
bo dostali zlecenie z UKS z innej miejscowosci

tyle co wiem na dzien dzisiejszy:
- goscia zlapali na wystawianiu lewych faktur ( o co biega dokladniej nie
wiem)
- mi grozi:
a) firma nie istniala ( nie zarejestrowana ) - oddaje VAT
b) firma istniala ale nie ksiegowala faktur moich - chyba oddaje VAT
c) firma istniala, ksiegowala albo nie, odprowadziala albo nie vat, wyprze
sie teraz wykonanej pracy, powie ze nigdy nie robila a faktury i podpisy
wystawiala bo "sprzedawla koszty" - chyba oddaje VAT ( ja)

tak czy srak jest przesrane, jedyne co mozna teraz aktualnie podbno
zrobic, to isc do US i poprosic o sprawdzenie numeru nip czy pod tym
numere jest aktywna DG i platnik VAT

i to wszsytko
a jak gosca chcesz sprawdzic czy ksieguje twoje faktury.. to nie wiem jak
to zrobic
chyba naslac na siebie i na niego kontrole krzyzowa

a generalnie - nasze super prawo twierdzi ze zawsze ty jako dobry platnik
dostaniesz w dupe
a kretacz, co najwyzej dostanie 2 lata w zawiasach na 3... i bedzie sie
bujal po karaibach z twoja kasa

rafal
--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

do góry

Dnia Mon, 28 Jan 2008 21:38:06 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):
> On Mon, 28 Jan 2008, Rafal wrote:

>> tak czy srak jest przesrane, jedyne co mozna teraz aktualnie podbno zrobic,
>> to isc do US i poprosic o sprawdzenie numeru nip czy pod tym numere jest
>> aktywna DG i platnik VAT

> I (przy większych kwotach) należy *zawsze* domagać się numeru wpisu do EDG/KRS

I co Ci to da jeśli taka firma nie będzie ewidencjonowała faktur? Myślę że
niewiele osób ryzykuje wystawianie faktur bez posiadania firmy... Jeśli już
robią przekręty to raczej nie ewidencjonując części wystawianych faktur -
rejestracja firmy praktycznie nic nie kosztuje, potem robią w pitach jakiś
niewielki ruch... I do momentu kontroli krzyżowej w zasadzie nic im nie grozi.

A uczciwy człowiek w każdej chwili musi się spodziewać najazdu Inkwizycji,
bo nie zaglądał po kryjomu do KPiR podwykonawcy/sprzedawcy :(

> Jak jeden z drugim ma kłopoty z podrzuceniem kopii swojego wpisu
> (podpisanego że "dane aktualne na dzień...") to staje się podejrzany :>

Ta, jakbym miał dla jakiegoś kontrahenta wędrować do urzędu miasta żeby mu
dostarczyć świstek to bym mu podziękował :) Sam sobie sprawdzaj, dane są
jawne i UM je chętnie udostępnia :P

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
"Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla"
(c) Tomasz Olbratowski 2004

do góry

On Mon, 28 Jan 2008, Jacek Osiecki wrote:

>> I (przy większych kwotach) należy *zawsze* domagać się numeru wpisu do EDG/KRS
>
> I co Ci to da jeśli taka firma nie będzie ewidencjonowała faktur?

Zastanówmy się.
Przyszedł człowiek i wykonał usługę, tak?
Nieważne, czy to "ten co był na fakturze" czy inny.
Przedsiębiorcą nie był i u przedsiębiorcy nie pracował, prawda?
No to "świadczył usługę osobiście", tak czy nie?
A taki przedsiębiorca (ten DLA którego coś robią), któremu ktoś
"świadczy osobiście", nie ma aby przypadkiem obowiązków płatnika
dla podatku dochodowego i ZUS?

> Myślę że
> niewiele osób ryzykuje wystawianie faktur bez posiadania firmy...

Jak "sympatyczna_poczta" pisze obok, akurat to może być legalne :),
acz wygląda prawdopodobne to co piszesz. Choć dziwne, bo
z powodu ujawnionego przychodu US raczej kontroli krzyżowej
nie zrobi :)
Niemniej w większych firmach na ogół bez przedstawienia "wyciągu
z EDG" na ogół nie chcą ze mną rozmawiać (i jeszcze przekonywać
muszę, że wpis sprzed roku jest równie dobry jak "z nie później
niż 60 dni" :]

> Ta, jakbym miał dla jakiegoś kontrahenta wędrować do urzędu miasta

???
Kserokopia i "dane aktualne na...".

> żeby mu dostarczyć świstek to bym mu podziękował :)
> Sam sobie sprawdzaj, dane są
> jawne i UM je chętnie udostępnia :P

Widocznie za mało Ci płacą, żeby się opłacało taki świch skserować
lub przepuścić przez skaner i drukarkę :P, ja pisałem "przy większych
kwotach", przy których kartkę papieru mogę odżałować ;)
A ze sprawdzaniem to prawda, niemniej "w razie czego" ma się
podpisane oświadczenie - dowód ewentualnego usiłowania wprowadzenia
w błąd. Sprawdzać można wtedy już telefonicznie, nie ruszając
się zza biurka, co zazwyczaj kontrahent woli :>

pzdr, Gotfryd

do góry

Jacek Osiecki wrote:
>
> Ta, jakbym miał dla jakiegoś kontrahenta wędrować do urzędu miasta żeby mu
> dostarczyć świstek to bym mu podziękował :) Sam sobie sprawdzaj, dane są
> jawne i UM je chętnie udostępnia :P
>

Jak żywo przypomina mi to sytuację z początku lat 80.

Spytałem jakiegoś robotnika wykonującego usługę w sklepie po drugiej
stronie ulicy za ile by mi podobną usługę wykonał. No i odpowiedź była
"nie opłaca mi się".

Dobre parę minut zajęły mi próby ustalenia za ile by mu się opłaciło ale
niestety te próby nie zakończyły się sukcesem.
Nie opłacało się i koniec.

Czyżby "wracało nowe" ;-)

Piotrek

do góry

Użytkownik <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:fnlh30$n46$1@news.onet.pl...
>> SPRAWDZ czy jego firma istnieje. Jak ni eistnieje to zglos w urzedzie
>> skarbowym, ze sprawdziles, ze twoj kontrachent ni eistnieje a wystawia ci
>> faktury.
>
> Ale pamietaj, że faktury może wystawiać również "nie-firma".
> Płatnikiem VAT i zobowiazanym do wystawiania f-r może być np.:
> - wynajmujacy lokale (znam takich)
> - wykonawca umów zleceń i umów o dzieło (jeszcze mi się nie trafiło).
>


Rolnik, VAT-owiec :P Tez nie bedzie mial wpisu do EDG.

--
// Patryk Jakóbiak \\
// p...@w...pl \\

do góry

> Rolnik, VAT-owiec :P Tez nie bedzie mial wpisu do EDG.

A o tym zapomniałem. A jest co najmniej jeden w okolicy :)

do góry