Sprawa ma się następująco:

Koleżanka pracuje od listopada zeszłego roku na umowę o pracę w szpitalu. Jakoś kilka
dni
temu zeszła rozmowa na kwestie praca.podatki, poczas której okazało się, że
dziewczyna nie
miała zielonego pojęcia o czymś takim jak Urzędy Skarbowe, podatki itp.

Zrobiła tylko wielkie oczy i zapytała: "To ja też muszę coś takiego zrobić?" (to o
złożeniu PITu do 30 kwietnia :)

No właśnie. Minęło już trochę czasu i zastanawiam się, co można jej doradzić.
- Czy skoro pracowała tylko dwa miesiące w zeszłym roku, to dotyczy ją obowiązek
składania
zeznania? Nie sądzę, żeby z jej zarobkami przekroczyła kwotę wolną od podatku... :P
- Czy powinna się sama pokornie udać do US z wyjaśnieniem, czy też ma czekać na
odwiedziny
smutnych panów (a nuż US o niej "zapomni")?
- Czy i jak poważne sankcje jej grożą?

Pozdrawiam
BM