-
11. Data: 2007-02-19 15:08:23
Temat: Re: Koszty początkowe - co i jak?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 19 Feb 2007, gonia wrote:
> Problem widzę w innym miejscu. Zazwyczaj mowa jest nie o zaliczeniu kosztów
> do roku, w którym je poniesiono, ale o potrącalności kosztów. A trudno mówic
> o potrąceniu z "0". Chociaż był czas, że bardzo o to zabiegałam.
Masz rację.
Ale w takim układzie od 1 zł przychodu również nie da się "potrącić"
wydatku 1720 zł kosztów, prawda?
A to by zaprzeczało możliwości wykazania straty w ogóle.
> A przecież uzyskanie lub nieuzyskanie *innych*
>> przychodów (z tego samego źródła) nie może rozstrzygać o prawie do
>> uznania konkretnego wydatku za koszt.
>
> mówimy o koszcie podatkowym, nie bilansowym
Tak, tak mówimy.
Przychód jest dla mnie pozycją w KPiR, a nie sumą wpisywaną w PIT :)
(w PIT wpisuje się sumę przychodów z danego źródła).
> metody łącznej) - a skoro nie było przychodu, to j.w., nie było z czego
> potrącić
Ale w myśl tej logiki (nie zaprzeczam, że w podatkach występuje, wręcz
literalnie oddzielając przypadki kiedy większe jest odejmowane od
mniejszego od tych kiedy mniejsze jest odejmowane od większego) również
nie można "potrącić" 2000 zł z 200 zł, prawda?
>> Ciekawym jakich rozstrzygnięć :)
>
> zrzoumiałam <ciekawym jakich> - dalsza część przez mój umysł nie została
> ogarnieta
Lit*rówka :( proszę o wybaczenie, miało być: "jakichś"!
>>> co zamknięcie działalności ma do rzeczy?
>>
>> Stwierdzenie, że poniesiony koszt jest "stratą" - nie w rozumieniu
>> różnicy między przychodem a wydatkami, lecz w rozumieniu "źle
>> zainwestowanych pieniędzy". Jeśli podatnik zamyka DG, to jasnym
>> jest iż w *tej* DG przychodu już nie będzie - *te* wydatki,
>> poniesione celem uzyskania przychodu, nie wypaliły i już.
>
> co akurat ni ema nic do rzeczy przy starcie podatkowej.
Ale ma przy prawie zaliczenia do KUP!
> Poza tym sam
> stwierdziłeś, że przy memoriałówce nie ma przychodu - nie ma straty
Moment - gdzie?
> ale za chwile dodajesz, chyba, że......
Idzie o to, że "chyba że zakończono DG"?
Ano, w myśl takiej samej logiki jak zaliczenie wydatków na nieudaną
inwestycję w koszty lub do amortyzacji.
> Nie znajduję podstawy do przyjęcia takiego rozwiązania.
Właśnie to, że *jeśli* DG zostanie zamknięta, to fakt iż wydatki
które miały przynieść przychód już go nie przyniosą *w tej DG*
jest oczywisty.
A ew. konieczność doliczenia tego czy owego do przychodu bądź
wyłączenia z kosztów (np. remanentem!) wyniknie już z przepisów.
>> A niby DLACZEGO?
>> Koszt dotyczy konkretnego przychodu, prawda?
>> Dlaczego chcesz uzależniać prawo zaliczenia w KUP kosztu poniesionego
>> w celu uzyskania KONKRETNEGO przychodu z danego źródła, np. z DG od tego
>> czy został osiągnięty INNY przychód z tej DG (tego samego źródła)?
>
> Niezupełnie tak. Przychód z dz.g. jest tym samym przychodem, bez względu na
> profil.
IMO jest *jedynie* przychodem z tego samego źródła.
A to, jak zalicza się wydatki, zależy już od przyjętej metody: przy
kasie zalicza się "wg daty", przy memoriale "wg przypisania do
przychodu".
No to muszę się zgodzić, że przy memoriale nie ma do czego przypisać.
Ale przy "kasie"?
> I ja nie upierałam się, że przychód od zgromadzonych środków na r-ku
> bankowym <firmowym> nie jest wystarczającym, do uznania kosztó z tyt.
> remontu. Ale mówimy o sytuacji, w któej nie pojawił się ŻADEN przychód,
Ano o tym :)
> czyli
> nie ma z czego potrącić kosztów (obojętnie z jakiego profilu dz.g.
> uzyskanych)
Przyjąłem.
Wyjaśnij mi więc, na czym polega "potrącenie" 10000 zł z 200 zł?
>> Nie zasugerowałaś się może np. zasadami dotyczącymi VAT?
[...]
> W dochodówce zapisali tak samo, tylko inny jest sposób rozliczenia.
Właśnie nie zapisali... w VAT jest wyraźnie, że prawo przysługuje
w momencie wykonania "czynności opodatkowanej" - jest przychód, jest
prawo, nie ma przychodu, nie ma prawa.
> Nie można
> uznać, że cos nie stanowi kup w momecie zakupu, więc nie ma prawa do
> rozilczenia VAT - a w dochodówce można - np. zakup towaru
Otóż pomijasz tę różnicę o której piszę - obrót w rozumieniu VAT daje
prawo odliczania VAT i *taki jest warunek*.
Dla dochodówki musiałoby warunkiem być "potrącenie" - ale jeśli
rozumieć je *literalnie*, to w ogólnie nie istnieje możliwość wykazania
straty!
> Wrócmy do meritum - czy brak przychodu w danym roku podatkowym może stanowić
> o braku uznania poniesionych wydatków za koszt podatkowy, a nie uznanwania
> bądź nie poniesionych kosztów na cos, co nie przyniosło spodziewanych
> efektów.
???
Ale to jest podstawa.
Skoro "nietrafiony wydatek" *jest* KUP, to jest.
>> Jeśli roliczamy "za rok", to niby dlaczego coś co jest KUP
>
> no bo w związku z brakiem przychodów nie stanowi to kup ;D
Przecież sama uznajesz, że warunkiem zaliczenia do KUP nie jest
uzyskanie przychodu, a jedynie "uzasadnione domniemanie" że
przychód będzie :)
>>> Ale jeżeli dysponujesz jakimś wyrokiem popierającum twoje zdanie, chętnie
>>> się z nim zapoznam
>>
>> ...i wzajemnie :)
>
> moge Ci obiecać, że jak tylko cna coś natrafię, to wkleję
:)
>> Ja rozumiem, że chcesz dla podatnika dobrze (żeby mógł dopiero w roku
>> uzyskania przychodu zaliczyć KUP, a tym samym nie był ograniczony
>> rozliczaniem 50% w roku), ale ustawodawca tak dobrze chyba jednak
>> podatnikom nie robi :(
>
> niezupełnie tak - raczej staram się myśleć tak, żeby to, co wydano, stało się
> kup, nie poszło bay
Hm...
pzdr, Gotfryd