Witam,
Znajomy jest na stałe zameldowany w domu, w którym od pewnego czasu już nikt
nie mieszka a wynajmuje (i przez to nie chcą go zameldować na stałe) mieszkanie
w mieście odległym od miejsca stałego zameldowania o kilkadziesiąt km. Rozlicza
sie z podatku oczywiście w miejscu stałego zameldowania, ale mimo że podaje w
miejscu "adres do korespondencji" adres rzeczywitego pobytu a ponadto nr
rachunku bankowego, to US uparcie co roku wysyła nadpłate podatku pocztą na
adres stałego zameldowania, gdzie listonosz oczywiście nikogo nie zastaje.
Potem znajomy osobiście musi próbować odzyskać te pieniądze, w US odsyłają go
na poczte, na poczcie do US albo na inną poczte i tak w koło. W rezultacie
pieniądze w ostatnim roku udało mu sie odzyskać dopiero chyba we wrześniu i to
po długich staraniach i jeżdzeniu tu i tam.
Co należy zrobić żeby do tych z US dotarło wreszcie po co jest adres do
korespondencji i nr rachunku na zeznaniu ?
Czy w tym celu należy wypełnić NIP-3 ??

A druga sprawa- podobno w tym roku koszty przesłania nadpłaty z US do podatnika
będą pokrywane z tejże nadpłaty wg stawek Poczty Polskiej - jeżeli ktoś ma
kilkaset lub kilka tys. nadpłaty to z tej kwoty mogą mu urwać całkiem pokaźną
sumkę. Więc wydaje mi sie że i tu jakimś ratunkiem byłoby "zmuszenie" US do
przelania tej nadpłaty na rachunek bankowy. I ponownie nasuwa sie pytanie: Jak
to zrobić ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl