-
21. Data: 2002-07-22 22:14:10
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>
Użytkownik "Magdalena Woloszyk" <m...@e...com.pl> napisał w wiadomości
news:ahdnn9$mj6$1@news.tpi.pl...
>
> ?????? Tego to juz zupełnie nie rozumiem. Ja wiem że sa na świecie ludzie,
> którzy z nieznanych mi powodów preferuja kasę - nie moje nogi nie moje
> żylaki. Ale może uzyć jakichś rozsądnych argumentów
Jestem nieco zaskoczony, że osoba znająca się dość dobrze na rzeczy nie
rozumie zalet rozliczeń kasowych. Co więcej uważam, że jest to w ogóle
jedyna sensowna metoda prowadzenia księgowości, obojętnie czy pełnej, czy
uproszczonej. Metoda memoriałowa posługuje się ciężkimi wypaczeniami pojęć
obowiązujących w obrocie gospodarczym takich jak przychód, koszt czy dochód.
Obie te metody są tożsame gdy mamy do czynienia wyłącznie z natychmiastowymi
płatnościami. W praktyce gospodarczej wystepują jednak powszechne
przesunięcia terminów przekazania towarów i terminów zapłaty za nie.
Powstaje naturalnie pytanie jaki moment należy przyjąć za moment powstania
przychodu czy kosztu. Obecnie (tj. w metodzie memoriałowej) przychód
powstaje z chwilą wystawienia faktury sprzedaży. Przepraszam bardzo - słowo
przychód oznacza, że mi coś przybyło. Więc co mi niby przybyło z chwilą
wystawienia faktury i wydania klientowi towaru? IMHO raczej mi ubyło ;-)
Biorąc rzecz na logikę przychód powstanie w chwili gdy otrzymam zapłatę za
towar i to własnie ta zapłata będzie tym przychodem. Dopiero wtedy będzie
sens miało mówienie tak o przychodzie, jak i o dochodzie oraz o podatku
dochodowym czy obrotowym (czyli o VAT). Co więcej podatnik będzie miał
środki na zapłacenie tych podatków.
Można też rozważyć zagadnienie z innej strony. Otóż moim zdaniem logiczne
jest, że transakcja niezapłacona jest transakcją _niezakończoną_ i jako taka
nie powinna być brana pod uwagę przy obliczaniu przychodu czy kosztu. Tak
czy inaczej dochodzimy do wniosku, że jedynie rozliczenia kasowe są
poprawnym sposobem rozliczania przychodów i kosztów.
>
> Jak dla mnie metoda kasowa to wiekszy nakład :
>
> Sił - trzeba oprócz dokumentów żródłowych zbierać wszystkie kwitki
zapłaty,
> czyli zupełnie niepotrzebnie prowadzic rozrachunki i pokazywac je urzędowi
> skarbowemu; uważac żeby nie zaksięgowac przez przypadek niezapłaconej
> faktury
>
Kwitki zapłaty trzeba i tak zbierać. To chyba oczywiste, są to przecież
dowody uregulowania należności z dostawcami.
Uważać żeby nie zaksięgować omyłkowo niezapłaconej faktury trzeba, ale tak
samo przy metodzie memoriałowej trzeba uważać żeby nie zaksięgować omyłkowo
kwitu KP ;-) W metodzie kasowej przecież nie księguje się faktur tylko
przepływy kasowe i bankowe (mam na myśli księgowanie do celów wyliczania
dochodu, należności i zobowiązania to inna para kaloszy; purystów księgowych
z góry przepraszam za określenia opisowe, nie prowadzę pełnej księgowości
więc terminologia może mi szwankować, nie szwankuje natomiast mi jak sądzę
logika).
> Środków - na zapłatę podatku dochodowego - tylko dlatego że nie zdązyłam
lub
> nie mogłam w danym miesiącu zapłacic dostawcom
> Drobne kłópoty z płynnościa i dobija Cie podatek dochodowy.
Jaki podatek dochodowy? Przychód i dochód będą dopiero wtedy, gdy otrzymasz
zapłatę, a wtedy będą środki na zapłacenie podatku.
> Prosty, autentyczny przypadek - jest sobie grupa firm jednoosobowych
> paracujących dla grupy duzych klientów (rekalam, ale to akurat
nieistotne).
> Pewnego dnia klienci stwierdzają że nie będa współpracować z tuzinem
małych
> firemek tylko z jedna duża. Chłopcy z tych małych firm zaczynają więc
> sprzedawać podwykonawstwo rózne partie jednego zlecenia - jednemu,
nazwijmy
> go pośrednikiem, a ten, dokładając swoja część, odsprzedaje całośc
> klientowi.
> Termin płatności - 45 dni.
> W miesiącu pośrednik ma sprzedaż 500tys., z tego ok 50 tys. to jego część
,
> reszta to podwykonawcy. Nie ma tych 450tys, więc płaci odwykonawcom
dopiero
> jaki sam dostanie pieniądze.
Pośrednik będzie miał sprzedaż dopiero jak dostanie zapłatę czyli po 45
dniach. Do tej pory nie ma u niego żadnej sprzedaży, a więc przychodu ani
dochodu. Jak już dostanie zapłatę to może nawet tego samego dnia przelać
należności dla podwykonawców i będzie miał tego samego dnia zarówno przychód
jak i koszty.
> Metoda kasowa skazuje je go na zapłacenie podatku od 500tys, podczas gdy w
> rzeczywistości zarobił 50tys.
> Chyba dziesięiokrotne zawyżenie podatku dochodowego tylko dzieki
stosowanej
> metodzie to lekka przesada.
>
Nieprawda, ale to już konsekwencja błędu logicznego omówionego wyżej.
Zawyżanie podatków jest powszechne właśnie w systemie memoriałowym. Podatek
zarówno dochodowy jak i VAT należy odprowadzać do US na podstawie zapisów
wynikających z wystawionych i otrzymanych faktur. Nikogo nie obchodzi fakt
ich zapłacenia i otrzymania środków na te podatki. W efekcie nierzadkie są
sytuacje kiedy mała firma staje na krawędzi bankructwa albo w ogóle
bankrutuje w przypadku niezapłacenia w terminie faktury przez kontrahenta.
Dzieje się tak wtedy gdy niezapłacona zostaje duża dla danej firmy
transakcja. Typowym przykładem są to usługi małych firm na rzecz dużych
odbiorców, np. usługi budowlane czy instalacyjne. Wykonawca ponosi koszty
materiałów, robocizny kredytując wykonanie usługi, wystawia na koniec
fakturę, a odbiorca robót nie płaci pod dowolnym pretekstem albo i bez
niego. Co się wtedy dzieje? Owego podwykonawcę ścigają o należności dostawcy
materiałów, pracownicy o wynagrodzenia, wreszcie fiskus o podatek VAT i
dochodowy z tej transakcji. A z czego ma on to wszystko zapłacić? Oczywiście
po jakimś czasie walki o zapłatę wszczyna on procedurę egzekucji należności,
ale to może się ciągnąć choćby rok czy więcej, a fiskus chce pieniędzy 20 i
25 następnego miesiąca po wystawieniu faktury. Inni też miesiącami czekać
nie będą. Dostawcy przysyłają Kaczmarski Inkasso, pracownicy PIPę (excuse
moi :-)) i jest po firmie. Takich przykładów było już w Polsce setki i
tysiące. A niesolidny płatnik, co często można zastąpić określeniem oszust,
w pełnym majestacie prawa wpisuje sobie owe niezapłacone faktury w koszty i
odlicza VAT naliczony. A Tobie się taki system podoba.
Zwróć uwagę jeszcze na fakt, że metoda kasowa jest naturalnym hamulcem dla
wydłużających się terminów płatności. Odbiorca Twojego towaru nie może sobie
wpisać w koszty faktur jeśli są niezapłacone więc ma mniejszą motywację aby
wyciskać od ciebie coraz dłuższe terminy płatności. Problem zatorów
płatniczych będących naturalną konsekwencją tak absurdalnego systemu
podatkowego zaczyna być już poważnie odczuwalny w całej gospodarce. Co
gorsze, zatory koncentrują się w sektorze najbardziej znaczącym dla rozwoju
gospodarki bo u producentów. Najlepiej wychodzi na tym systemie handel
detaliczny, który sprzedaż ma głównie za gotówkę a dostawy na krechę, handel
hurtowy trochę kredytuje detalistów, trochę się sam kredytuje u producentów,
a najgorzej ma właśnie producent, bo u niego możliwości kredytowania są
najmniejsze.
I co się tutaj dziwić, że gospodarka trzeszczy w szwach.
--
Pozdrawiam
Darek
-
22. Data: 2002-07-23 08:01:53
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: Maddy <m...@i...pl>
Musiałam wyciąc wiekszość, ponieważ stanowiła wywód logiczny oparty na
nieprawdziwych przesłankach, i jako taki nie ma znaczenia w dyskusji.
Odnoszę się zatem do tezy, ktorej rozwinięciem był niniejszy wywód.
A teza owa mówi, że metoda kasowa dotyczy w rowniej mierze przychodów
jak i kosztów, co jest absolutna bzdurą i tym co anglicy nazywają
"wishfull thinking".
Użytkownik Darek W. napisał:
> Jaki podatek dochodowy? Przychód i dochód będą dopiero wtedy, gdy
> otrzymasz zapłatę, a wtedy będą środki na zapłacenie podatku.
[...]
> Pośrednik będzie miał sprzedaż dopiero jak dostanie zapłatę czyli
> po 45 dniach. Do tej pory nie ma u niego żadnej sprzedaży, a więc
przychodu ani
> dochodu. Jak już dostanie zapłatę to może nawet tego samego dnia
> przelać należności dla podwykonawców i będzie miał tego samego dnia
> zarówno
przychód
> jak i koszty.
Gdyby istniał PRHN dla księgowych, to bym tam posłała ten post. Należy
go gdzieś zarchiwizować dla potomnych.
Puk, puk, puk!!
Kolego!!!! Uuuuuuuu... jesteśmy w Polsce!!!Pobudka!!!
Metoda kasowa dotyczy WYŁĄCZNIE kosztów.
*TYLKO I WYŁĄCZNIE KOSZTÓW!!*
*DOCHODY Z DG MOŻNA KSIĘGOWAĆ TYLKO MEMORIAŁOWO!!*
Przeprasza, ale musiałam krzyczec, bo chyba pan Darek przysnął nam na
dobrych parę lat.
Pytanie za 100 punktów: kto tu popełnia błedy logiczne i nie zna ustaw?
Ale żeby nie być gołosłowną:
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych :
"Art. 14. 1. Za przychód z działalności, o której mowa w art. 10 ust.
1 pkt 3 [dzialalność gospodarcza], uważa się kwoty *należne*, choćby
*nie zostały faktycznie otrzymane*, po wyłączeniu wartości
zwróconych towarów, udzielonych bonifikat i skont.[...]"
"Art. 22 [...]
4. *Koszty* uzyskania przychodów, z zastrzeżeniem ust. 5 i 6, są
potrącane tylko w tym roku podatkowym, w którym zostały poniesione.
5. U podatników prowadzących księgi rachunkowe (handlowe) koszty
uzyskania przychodów objętych tymi księgami są potrącane tylko w tym
roku podatkowym, którego dotyczą, tj. są potrącalne także koszty
uzyskania poniesione w latach poprzedzających rok podatkowy, lecz
dotyczące przychodów roku podatkowego oraz określone co do rodzaju i
kwoty koszty uzyskania, które zostały zarachowane, chociaż ich jeszcze
nie poniesiono, jeżeli odnoszą się do przychodów danego roku
podatkowego, chyba że zarachowanie ich nie było możliwe; w tym wypadku
są one potrącalne w roku, w którym zostały poniesione.
6. Zasada określona w ust. 5 ma zastosowanie również do podatników
prowadzących podatkowe księgi przychodów i rozchodów, pod warunkiem że
stale w każdym roku podatkowym księgi te będą prowadzone w sposób
umożliwiający wyodrębnienie kosztów uzyskania odnoszących się tylko do
tego roku podatkowego.[...]"
Jak widać - zasadą naczelną jest zasada memoriału.
W pełnej księgowości jest ona jedyną obowiązującą zasadą.
Cała teoria rachunkowości opiera się na kosztach i przychodach
"dotyczących okresu" a nie "otrzymanych w okresie".
Jedynym sprawozdaniem "kasowym, jest sprawozdanie z przepływu środków,
obowiązkowe tylko dla duzych przedsiębiorstw.
Rachunek zysków i strat, bilans - to wszystko memoriał. Na całym świecie.
Z litości nie cytuję panadarkowych wywodów dalej...
Cała ta dyskucja dotyczyła tylko i wyłącznie kosztów, ponieważ co do
przychodów - nie ma o czym dyskutować.
Może i wyobrażenie pana Darka o tym jakie powinny byc podatki żeby
było nam lepiej, jest słuszne. Pewnie tak było by latwiej i logiczniej
i wszyscy by na tym skorzystali, poprawiłby sie spływ nalezności a
przedsiębiorcy nie musieliby brać kredytów żeby zaplacic podatki.
Ale to wyobrażenie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Płaci sie podatek dochodowy od wystawionej faktury.
W tym wypadku nie ma dyskusji. To samo, z małymi wyjątkami, (np.
budownictwo, prenumeraty czasopism, usługi komunalne) dotyczy VATu.
Ale nawet w tych wyjątkach nie jest to metoda kasowa a jakas hybryda
lub sztucznie tworzone terminy.
Panie Darku, Bóg jest miłosierny i w miłosierdzu swym na pewno nie
uczynił Pana księgowym. Przynajmniej taką mam nadzieję.
A jeżeli stosuja pan opisane przez siebie metody w swojej własnej
firmie, to pozostaje mi życzyc Panu, żeby nigdy nie trafiła sie Panu
kontrola z US. Z całego serca Panu tego życzę.
I jeżeli ma pan troche oleju w glowie, sięgnie pan do przepisów i
przyzna mi rację. A jeżeli nie...
Maddy
ps. Może ktoś wreszcie mi wytlumaczy jakie są, inne niz estetyczne,
zalety metody kasowej. Bardzo was prosze, koledzy. Nie dajcie mi
umrzeć w nieświadomości!!
Jak dotąd nie usłyszałam żadnego logicznego argumentu.
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
23. Data: 2002-07-23 08:44:23
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: Sławomir Dąbrowski <s...@s...pl>
...
> ps. Może ktoś wreszcie mi wytlumaczy jakie są, inne niz estetyczne,
> zalety metody kasowej. Bardzo was prosze, koledzy. Nie dajcie mi
> umrzeć w nieświadomości!!
> Jak dotąd nie usłyszałam żadnego logicznego argumentu.
Zalety estetyczne? A fee... memoriał.... pfuj... obrzydlistwo...
profanacja... błee... ciemnogród... a kysz!
-
24. Data: 2002-07-23 09:07:48
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: "cef" <c...@i...pl>
> Musiałam wyciąc wiekszość, ponieważ stanowiła wywód logiczny oparty
na
> nieprawdziwych przesłankach, i jako taki nie ma znaczenia w
dyskusji.
> Odnoszę się zatem do tezy, ktorej rozwinięciem był niniejszy wywód.
> A teza owa mówi, że metoda kasowa dotyczy w rowniej mierze
przychodów
> jak i kosztów, co jest absolutna bzdurą i tym co anglicy nazywają
> "wishfull thinking".
Maddy, po co tyle jadu?
Nie zauważyłaś, że wszyscy piszą o tym,
co by chcieli, a nie o tym co można?
CEZ
-
25. Data: 2002-07-23 10:28:51
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3D3D0D71.50006@inzbud.pl...
> Musiałam wyciąc wiekszość, ponieważ stanowiła wywód logiczny oparty na
> nieprawdziwych przesłankach, i jako taki nie ma znaczenia w dyskusji.
> Odnoszę się zatem do tezy, ktorej rozwinięciem był niniejszy wywód.
> A teza owa mówi, że metoda kasowa dotyczy w rowniej mierze przychodów
> jak i kosztów, co jest absolutna bzdurą i tym co anglicy nazywają
> "wishfull thinking".
>
Chyba koleżanka wstała lewą nogą i stąd ten jad i żółć tryskające obficie na
lewo i prawo. Jakoś to przeżyję. Co najwyżej odgryzę się, że Anglicy pisze
się z dużej litery.
Gorzej, że najwyraźniej dyskutujemy o zupełnie innych sprawach. Ja nie
pisałem o _obecnie_obowiązujących_przepisach albo pomysłach ich "ulepszenia"
jak ten wydalony z MF za Manugiewicza żeby podatek należny liczyć
memoriałowo, a naliczony odliczać kasowo czyli wyłącznie od zapłaconych
faktur. Ja pisałem o tym jak _powinno być_ z punktu widzenia sensu i logiki.
Jeżeli dla Ciebie logiką jest słowo Pana Naszego miłościwie nam panującego
na Świętokrzyskiej to chyba mylisz logikę z religią.
Zarówno czysta metoda memoriałowa (koszty i przychody) jak i jej hybrydy
(trochę tak, trochę tak) są sprzeczne z sensem i logiką i tylko tyle
chciałem wykazać. Dopiero na tym tle można analizować jakość polskich
rozwiązań prawnych i postulować kierunek zmian.
>
> Jak widać - zasadą naczelną jest zasada memoriału.
> W pełnej księgowości jest ona jedyną obowiązującą zasadą.
> Cała teoria rachunkowości opiera się na kosztach i przychodach
> "dotyczących okresu" a nie "otrzymanych w okresie".
> Jedynym sprawozdaniem "kasowym, jest sprawozdanie z przepływu środków,
> obowiązkowe tylko dla duzych przedsiębiorstw.
> Rachunek zysków i strat, bilans - to wszystko memoriał. Na całym świecie.
>
Na całym świecie? To czemu przedsiębiorcy postulują od kilku lat
doprowadzenie do sytuacji aby zysk bilansowy i dochód do celów podatkowych
były tożsame argumentując, że tak jest na świecie? Może to jakieś inne
światy? Co więcej MF przyznaje, że pracuje nad tym.
>
> Może i wyobrażenie pana Darka o tym jakie powinny byc podatki żeby
> było nam lepiej, jest słuszne. Pewnie tak było by latwiej i logiczniej
> i wszyscy by na tym skorzystali, poprawiłby sie spływ nalezności a
> przedsiębiorcy nie musieliby brać kredytów żeby zaplacic podatki.
>
No nareszcie zaczynamy się choć trochę rozumieć.
> Ale to wyobrażenie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
>
I doskonale o tym wiem, ale to wcale nie przeszkadza mi analizować owej
rzeczywistości i postulować kierunku jej zmian. Bez wymyślania co i jak
można lepiej zrobić do dziś siedzielibyśmy na drzewach w Afryce i żuli
banany.
>
> Panie Darku, Bóg jest miłosierny i w miłosierdzu swym na pewno nie
> uczynił Pana księgowym. Przynajmniej taką mam nadzieję.
>
> A jeżeli stosuja pan opisane przez siebie metody w swojej własnej
> firmie, to pozostaje mi życzyc Panu, żeby nigdy nie trafiła sie Panu
> kontrola z US. Z całego serca Panu tego życzę.
>
Dziękuje za życzenia. Metody jakie stosuję są zgodne z przepisami i
sprzeczne z logiką i bardzo mi się ten stan rzeczy nie podoba. W związku z
tym będę próbował w miarę swoich możliwości doprowadzić do poprawy zgodności
przepisów z logiką. I będzie tak również wtedy gdyby Bóg dla dowcipu zrobił
mnie księgowym.
>
> ps. Może ktoś wreszcie mi wytlumaczy jakie są, inne niz estetyczne,
> zalety metody kasowej. Bardzo was prosze, koledzy. Nie dajcie mi
> umrzeć w nieświadomości!!
> Jak dotąd nie usłyszałam żadnego logicznego argumentu.
To zależy czy mówimy o metodzie kasowej w odniesieniu do pełnych rozliczeń
gospodarczych czy o hybrydzie z cyklu "ni pies ni wydra". Ja mówiłem o
pełnej metodzie rozliczeń, a o wszelkich niespójnych logicznie hybrydach
zdanie mam takie sobie. Niewykluczone nawet, że gorsze niż szanowna
koleżanka. I proponuję teraz przeczytać jeszcz raz mój wywód biorąc pod
uwagę fakt, że jest on opisem stanu postulowanego, a nie istniejącego.
--
Pozdrawiam
Darek
Zasada O'Briana:
Rewidenci księgowi nie przyjmują żadnych zestawień wydatków, których suma da
się podzielić przez 5 lub 10.
-
26. Data: 2002-07-23 11:26:45
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: Sławomir Dąbrowski <s...@s...pl>
...
> Gorzej, że najwyraźniej dyskutujemy o zupełnie innych sprawach. Ja nie
> pisałem o _obecnie_obowiązujących_przepisach albo pomysłach ich
"ulepszenia"
> jak ten wydalony z MF za Manugiewicza żeby podatek należny liczyć
> memoriałowo, a naliczony odliczać kasowo czyli wyłącznie od zapłaconych
> faktur. Ja pisałem o tym jak _powinno być_ z punktu widzenia sensu i
logiki.
I dobrze, że tego Manugiewicza wywalili. Za takie pomysły to powinni go pro
publico bono rozstrzelać!
...
> Dziękuje za życzenia. Metody jakie stosuję są zgodne z przepisami i
> sprzeczne z logiką i bardzo mi się ten stan rzeczy nie podoba. W związku z
> tym będę próbował w miarę swoich możliwości doprowadzić do poprawy
zgodności
> przepisów z logiką. I będzie tak również wtedy gdyby Bóg dla dowcipu
Popieram! W razie wprowadzenia postulowanych zmian roboty nam, księgowym nie
zabraknie, oj nie zabraknie. Zatrudni się trochę ludzi, ustali się nowe
stawki za usługi.
...samochód trzeba zmienić, nowa chata by się przydała. :-)
...
-
27. Data: 2002-07-23 11:38:53
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: Maddy <m...@i...pl>
Użytkownik Darek W. napisał:
> Gorzej, że najwyraźniej dyskutujemy o zupełnie innych sprawach. Ja
> nie pisałem o _obecnie_obowiązujących_przepisach albo pomysłach ich
> "ulepszenia"
Nie prawda. Nawet sie nie zająknąles, ze zdajesz sobie sprawę z
rzeczywistego stanu prawnego.
Byłeś zdziwiony że nie widzę zalet metody kasowej. A ja ich nie widze,
i nie widziałam, w obowiązującym systemie prawnym. I taki był przemiot
dyskusji.
A przykład przeze mnie podany dotyczył istniejących przepisów i
prawdziwego przypadku.
Cała dyskusja opierała się o problem która metoda JEST korzystniejsza
a nie BYŁABY korzystniejsza, gdyby było pieknie i wszyscy sie kochali.
A zaczeło sie od doradzania wlaściwej metody ujmowania kosztów w
naszej kochanej rzeczywistości rzeczpospolitej.
Dołączyłes sie do dyskusji nad zastanym stanem prawnym i ze wszystkich
sił starałes sie sprawiac wrażenie że nie masz bladego pojęcia o
rzyczywistości w której przyszlo nam prowadzic biznes.
Przyznam - wyszło ci to naprawdę świetnie. Majstersztyk!
Przeczytałam dla pewności jeszcze raz caly ten post.
Bije z niego taka pewnośc, że opisujsz istniejący stan prawny, że aż
zwala z nóg.
Dziwne to hipotezy, pisane w trybie oznajmiającym.
Cytat
" [...]Jaki podatek dochodowy? Przychód i dochód będą dopiero wtedy,
gdy otrzymasz zapłatę, a wtedy będą środki na zapłacenie podatku."
"Pośrednik będzie miał sprzedaż dopiero jak dostanie zapłatę czyli po
45 dniach. Do tej pory nie ma u niego żadnej sprzedaży, a więc
przychodu ani dochodu. Jak już dostanie zapłatę to może nawet tego
samego dnia przelać należności dla podwykonawców i będzie miał tego
samego dnia zarówno przychód jak i koszty."
Widzisz tu jakis tryb przyposzczający? Jakis slad hipotezy?
Ja mówię "Zaplaci wiekszy podatek". Ty mowisz "Ależ skądże".
Widzisz tam jakieś "gdyby"?
>> ps. Może ktoś wreszcie mi wytlumaczy jakie są, inne niz
>> estetyczne, zalety metody kasowej. Bardzo was prosze, koledzy.
>> Nie dajcie mi umrzeć w nieświadomości!! Jak dotąd nie usłyszałam
>> żadnego logicznego argumentu.
>
> To zależy czy mówimy o metodzie kasowej w odniesieniu do pełnych
> rozliczeń gospodarczych czy o hybrydzie z cyklu "ni pies ni wydra".
>
Mówimy, i mówiliśmy, o metodzie kasowej w formie dopuszczonej przez
polskie prawo podatkowe.
Może sygnalizuj, kiedy zaczynasz marzyc, unikniesz wielu nieporozumień.
> [...] I proponuję teraz przeczytać jeszcz raz mój wywód biorąc
> pod uwagę fakt, że jest on opisem stanu postulowanego, a nie
> istniejącego.
Co w żadnym razie z onego wywodu nie wynika. Może pisz do swoich
postów instrukcje obslugi? Albo może dodawaj przypisy , np. "tutaj
pomimo trybu oznajmiającego mialem na mysli tryb przypuszczający".
Umiejętnośc poprawnego formułowania mysli to jeden z warunków komunikacji.
Chcesz byc dobrze zrozumiany? Nie uwazaj innych za telepatów.
Maddy
--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl
-
28. Data: 2002-07-23 11:44:49
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>
Użytkownik "Sławomir Dąbrowski" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:ahjelq$1j1$1@news.tpi.pl...
> ...
> > jak ten wydalony z MF za Manugiewicza żeby podatek należny liczyć
> > memoriałowo, a naliczony odliczać kasowo czyli wyłącznie od zapłaconych
> > faktur. Ja pisałem o tym jak _powinno być_ z punktu widzenia sensu i
> logiki.
>
> I dobrze, że tego Manugiewicza wywalili. Za takie pomysły to powinni go
pro
> publico bono rozstrzelać!
>
On to robił własnie pro publico bono, oczywiście swoiście rozumianego. ;-)
Manewr ten w gruncie rzeczy sprowadzał się do zaciągnięcia przez Skarb
Państwa nieoprocentowanego kredytu u podatników. Jeśli ktoś za dobro
publiczne uważa SP to takie mu własnie pomysły wychodzą.
> ...
>
> Popieram! W razie wprowadzenia postulowanych zmian roboty nam, księgowym
nie
> zabraknie, oj nie zabraknie. Zatrudni się trochę ludzi, ustali się nowe
> stawki za usługi.
> ...samochód trzeba zmienić, nowa chata by się przydała. :-)
>
;-)
Obawiam się, że wręcz przeciwnie. Przepisy staną się tak proste, że zmaleje
gwałtownie zapotrzebowanie na księgowych, bo to co obecnie musi robić trzech
będzie robił jeden (np. znika w ogóle rozliczanie różnic kursowych). Inna
sprawa, że dzięki uproszczeniu biurokracji może wystąpić później inny
czynnik zwiększający zapotrzebowanie na księgowych, a mianowicie wzrost
gospodarczy.
--
Pozdrawiam
Darek
-
29. Data: 2002-07-23 13:02:08
Temat: Re: Dzierżawa maszyny w KPiR
Od: "Darek W." <a...@p...pop.pl>
Użytkownik "Maddy" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3D3D404D.3050206@inzbud.pl...
>
> Nie prawda. Nawet sie nie zająknąles, ze zdajesz sobie sprawę z
> rzeczywistego stanu prawnego.
> Byłeś zdziwiony że nie widzę zalet metody kasowej. A ja ich nie widze,
> i nie widziałam, w obowiązującym systemie prawnym. I taki był przemiot
> dyskusji.
OK, przyznaję, że na początku posłużyłem się skrótem myślowym, przyjmując,
że jest oczywiste dla nas wszystkich, że podstawą w obecnym polskim systemie
podatkowym jest rozliczanie memoriałowe. W tej sytuacji już w pierwszym
akapicie widać było, że mam na myśli co innego, bo pisałem o przychodzie
rozliczanym kasowo. Może gdyby nie długa przerwa w mojej bytności na grupie
ten skrót myślowy byłby mniej mylący, bo wiadome byłoby, że aż tak zielony w
przepisach to nie jestem. :-)
Drugie nieporozumienie wynika z kolei z Twojego skrótu myślowego. Piszesz
metoda kasowa nie dodając "rozliczania kosztów". Dla mnie jak mówimy o
metodzie kasowej to dotyczy ona wszystkich rozliczeń i tak to rozumiałem.
System, w którym część operacji jest rozliczana kasowo, a część memoriałowo
jest już zupełnym absurdem i źródłem chaosu, zdecydowanie gorszym od metody
czysto memoriałowej (i tu jak widzisz nawet podzielam Twoje zdanie).
>
> Dołączyłes sie do dyskusji nad zastanym stanem prawnym i ze wszystkich
> sił starałes sie sprawiac wrażenie że nie masz bladego pojęcia o
> rzyczywistości w której przyszlo nam prowadzic biznes.
> Przyznam - wyszło ci to naprawdę świetnie. Majstersztyk!
>
Zawsze to jakiś sukces ;-)))
> Cytat
> " [...]Jaki podatek dochodowy? Przychód i dochód będą dopiero wtedy,
> gdy otrzymasz zapłatę, a wtedy będą środki na zapłacenie podatku."
>
> "Pośrednik będzie miał sprzedaż dopiero jak dostanie zapłatę czyli po
> 45 dniach. Do tej pory nie ma u niego żadnej sprzedaży, a więc
> przychodu ani dochodu. Jak już dostanie zapłatę to może nawet tego
> samego dnia przelać należności dla podwykonawców i będzie miał tego
> samego dnia zarówno przychód jak i koszty."
>
> Widzisz tu jakis tryb przyposzczający? Jakis slad hipotezy?
> Ja mówię "Zaplaci wiekszy podatek". Ty mowisz "Ależ skądże".
> Widzisz tam jakieś "gdyby"?
>
Bo przy analizie tego przypadku przyjęliśmy jako założenie, że posługujemy
się metodą kasową. Od tego momentu więc uprawnione staje się używanie trybu
oznajmującego, a że jak wspomniałem wyżej pod określeniem "metoda kasowa"
rozumiem rozliczanie kasowe wszystkich operacji stąd powyższe twierdzenie i
nieporozumienie wokół niego.
>
> > [...] I proponuję teraz przeczytać jeszcz raz mój wywód biorąc
> > pod uwagę fakt, że jest on opisem stanu postulowanego, a nie
> > istniejącego.
>
> Co w żadnym razie z onego wywodu nie wynika. Może pisz do swoich
> postów instrukcje obslugi? Albo może dodawaj przypisy , np. "tutaj
> pomimo trybu oznajmiającego mialem na mysli tryb przypuszczający".
> Umiejętnośc poprawnego formułowania mysli to jeden z warunków komunikacji.
> Chcesz byc dobrze zrozumiany? Nie uwazaj innych za telepatów.
Gdybym był złośliwy to bym napisał dla kogo w przyszłości będę pisał
instrukcje obsługi do moich postów ;-)
Ale OK, fakt że zostałem źle zrozumiany jest dla mnie jakąś wskazówką na
przyszłość, choć wydaje mi się, że częściej piszę zbyt drobiazgowo i
łopatologicznie (przez co moje posty puchną niemiłosiernie) niż zbyt
skrótowo. Natomiast Tobie życzę nieco więcej spokoju i umiaru - szkoda
wątroby, oraz ekonomii w pisaniu, bo nieporozumienie można było wyjaśnić
kilkoma zdaniami zamiast pisania zbędnych elaboratów na temat poglądów,
których naprawdę wcale adwersarz nie reprezentuje tylko są one skutkiem
niezrozumienia.
--
Pozdrawiam
Darek
Postęp dokonuje się w co drugi piątek.