-
21. Data: 2010-07-25 06:06:33
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2010-07-24 20:44, Tomek wrote:
> Znalazłem jeszcze taką ciekawostkę:
>
> (28) in Article 247, paragraphs 2 and 3 are replaced by the following:
> "2. In order to ensure that the requirements laid down in Article 233
> are met, the
> Member State referred to in paragraph 1 may require that invoices be
> stored in the
> original form in which they were sent or made available, whether paper
> or electronic.
> Additionally, in the case of invoices stored by electronic means, the
> Member State
> may require that the data guaranteeing the authenticity of the origin of
> the invoices
> and the integrity of their content, as provided for in Article 233, also
> be stored by
> electronic means.
>
> Czyli wygląda na to, że domyślnie można (można było?) sobie wydrukować
> e-fakturę i jest ok, chyba że MF zabroni?
> Odnośnie drugiej części, niezbyt rozumiem o co chodzi
>
Podpis, skrót czy co tam będzie stosowane do weryfikacji nie musi być
przecież połączony z treścią faktury. Tak więc jeśli faktura jest
przechowywana w postaci elektronicznej to te dodatkowe dane również
musisz tak przechowywać.
Piotrek
-
22. Data: 2010-07-25 06:15:24
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2010-07-24 20:36, Tomek wrote:
> Articles 232 and 233 are replaced by the following:
> "Article 232
> The use of an electronic invoice shall be subject to acceptance by the
> recipient.
To jest nawet zdroworozsądkowe podejście. Trudno wymagać od odbiorcy,
który nawet nie słyszał o komputerach ażeby przyjmował kwity
elektroniczne. Ale zauważ, że nie wymagają żadnej szczególnej formy
takiej akceptacji. Czyli kliknięcie w celu pobrania faktury
elektronicznej powinno wystarczyć.
Piotrek
-
23. Data: 2010-07-25 09:14:26
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-07-2010 o 07:50:17 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
napisał(a):
>
> Zauważ, że dokładnie w ten sam sposób działa obecnie software do
> weryfikacji podpisu. Masz binarny komunikat, że jest OK lub nie.
> I jakoś kontroler nie wymaga od Ciebie policzenia na kartce papieru
> skrótu z faktury i weryfikacji podpisu.
>
Obecnie to masz ustawową gwarancję, że jeśli użyjesz podpisu od dostawcy
X, Y lub Z,
to kontroler nie ma prawa się przyczepić.
W momencie jak sobie sam sklecisz podpis, to ta gwarancja przepada.
--
Tomek
-
24. Data: 2010-07-25 09:16:44
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-07-2010 o 08:03:10 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
napisał(a):
> On 2010-07-24 20:27, Tomek wrote:
>>
>> A gdzie masz jakiekolwiek zapisy o integralności i autentyczności
>> faktury papierowej?
>> Bo ja znam tylko nakaz wystawienia i przechowywania.
>> Jeśli więc e-faktura dalej ma "bonusowe" przepisy, to chyba nie dla
>> zabawy
>>
>
> Aktualne brzmienie art. 233 jest następujace:
>
> "Article 233
(...)
> Z powyższego wynika, że zrównali kwity papierowe i elektroniczne i dali
> daleko idącą dowolność co do metod zapewnienia weyfikacji autentyczności
> i integralności (jako, że podpis i EDI są jedynie przykładami, a nie
> obligatoryjnymi metodami weryfikacji).
>
Ok, przeoczyłem to "whether on paper or in electronic form".
Ciekawe czy w naszym rozporządzeniu też to zrównają, czy też fakturę
papierową
też trzeba będzie tylko wystawić i przechować, a eletroniczną dodatkowo
zabezpieczyć,
tak jak do tej pory.
--
Tomek
-
25. Data: 2010-07-25 09:21:29
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-07-2010 o 08:15:24 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
napisał(a):
> On 2010-07-24 20:36, Tomek wrote:
>> Articles 232 and 233 are replaced by the following:
>> "Article 232
>> The use of an electronic invoice shall be subject to acceptance by the
>> recipient.
>
> To jest nawet zdroworozsądkowe podejście. Trudno wymagać od odbiorcy,
> który nawet nie słyszał o komputerach ażeby przyjmował kwity
> elektroniczne. Ale zauważ, że nie wymagają żadnej szczególnej formy
> takiej akceptacji. Czyli kliknięcie w celu pobrania faktury
> elektronicznej powinno wystarczyć.
>
Obecnie art. 232 ma postać (w polskiej wersji dyrektywy):
Artykuł 232
Faktury wystawione zgodnie z przepisami sekcji 2 mogą zostać
przesłane w formie papierowej lub, z zastrzeżeniem akceptacji
odbiorcy, mogą zostać przesłane lub udostępnione drogą
elektroniczną.
Więc nawet obecnie kliknięcie powinno wystarczyć, a jednak nasze
rozporządzeni
trochę inaczej sprawia tą sprawę - i właśnie o to mi cały czas chodzi -
jak Vincent&Co,
zaimplementują tą nowelizację.
--
Tomek
-
26. Data: 2010-07-25 09:23:11
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-07-2010 o 11:14:26 Tomek <t...@o...pl> napisał(a):
> Dnia 25-07-2010 o 07:50:17 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
> napisał(a):
>
>>
>> Zauważ, że dokładnie w ten sam sposób działa obecnie software do
>> weryfikacji podpisu. Masz binarny komunikat, że jest OK lub nie.
>> I jakoś kontroler nie wymaga od Ciebie policzenia na kartce papieru
>> skrótu z faktury i weryfikacji podpisu.
>>
>
> Obecnie to masz ustawową gwarancję, że jeśli użyjesz podpisu od dostawcy
> X, Y lub Z,
> to kontroler nie ma prawa się przyczepić.
> W momencie jak sobie sam sklecisz podpis, to ta gwarancja przepada.
>
Żeby było jasne - chodzi mi wyłącznie o to, że to co na pierwszy rzut oka
wygląda na cud, może okazać się cudem faktycznym dopiero po pierwsze czy
drugiej turze procesów przed WSA/NSA.
--
Tomek
-
27. Data: 2010-07-25 09:38:29
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Tomek,
Sunday, July 25, 2010, 11:14:26 AM, you wrote:
>> Zauważ, że dokładnie w ten sam sposób działa obecnie software do
>> weryfikacji podpisu. Masz binarny komunikat, że jest OK lub nie.
>> I jakoś kontroler nie wymaga od Ciebie policzenia na kartce papieru
>> skrótu z faktury i weryfikacji podpisu.
> Obecnie to masz ustawową gwarancję, że jeśli użyjesz podpisu od dostawcy
> X, Y lub Z,
> to kontroler nie ma prawa się przyczepić.
> W momencie jak sobie sam sklecisz podpis, to ta gwarancja przepada.
Sam sobie? Maile mogę podpisywać darmowym podpisem generowanym przez
certyfikowanego wystawcę. Bez potrzeby korzystania ze sprzętowgo
czytnika kart.
To, co mnie najbardziej śmieszy w całej aferze z e-podpisem, to
bezsensowny wymóg stosowania fizycznego urządzenia. Tu wylazło, że
ustawodawca nie rozumie, że podpis elektroniczny to ciąg bajtów a nie
urządzenie.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
28. Data: 2010-07-25 10:50:02
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2010-07-25 11:38, RoMan Mandziejewicz wrote:
> To, co mnie najbardziej śmieszy w całej aferze z e-podpisem, to
> bezsensowny wymóg stosowania fizycznego urządzenia. Tu wylazło, że
> ustawodawca nie rozumie, że podpis elektroniczny to ciąg bajtów a nie
> urządzenie.
Czy Ty aby nie przeceniasz mądrości naszych wybrańców ;-)
W przypadku mocno technicznych zagadnień ustawodawca rozumie (albo i
nie) dokładnie to, co mu wczytają eksperci.
Tak się składa, że byłem na jednej z komisji przed uchwaleniem ustawy o
podpisie elektronicznym. IMHO było i strasznie, i śmiesznie.
Piotrek
-
29. Data: 2010-07-25 14:09:49
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Piotrek,
Sunday, July 25, 2010, 12:50:02 PM, you wrote:
>> To, co mnie najbardziej śmieszy w całej aferze z e-podpisem, to
>> bezsensowny wymóg stosowania fizycznego urządzenia. Tu wylazło, że
>> ustawodawca nie rozumie, że podpis elektroniczny to ciąg bajtów a nie
>> urządzenie.
> Czy Ty aby nie przeceniasz mądrości naszych wybrańców ;-)
Nie przeceniam - przecież piszę, że "ustawodawca nie rozumie".
> W przypadku mocno technicznych zagadnień ustawodawca rozumie (albo i
> nie) dokładnie to, co mu wczytają eksperci.
> Tak się składa, że byłem na jednej z komisji przed uchwaleniem ustawy o
> podpisie elektronicznym. IMHO było i strasznie, i śmiesznie.
Ale to jest grubsza afera, którą powinny zainteresować się właściwe
służby. Normalna zmowa wydawców kluczy, żeby oprócz zarobku na
kluczach zarabiać też na sprzęcie.
BTW: odnalezienie możliwości wygenerowania darmowych certyfikatów na
stronie Certum wymaga użycia linka z Googla, bo inaczej nie
znajdziesz. W darmowych certyfikatach znikło imię i nazwisko
(odnawiałem stare certyfikaty) a i coś jest nie tak, bo nie udało się
użyć certyfikatu do podpisania w starym TheBat! pomimo poprawnego
zaimportowania (z całą ścieżką).
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
-
30. Data: 2010-07-25 14:43:10
Temat: Re: Cud prawdziwy (faktury w PDF-ach:)
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 25-07-2010 o 16:09:49 RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
napisał(a):
> Hello Piotrek,
>
> Sunday, July 25, 2010, 12:50:02 PM, you wrote:
>
>>> To, co mnie najbardziej śmieszy w całej aferze z e-podpisem, to
>>> bezsensowny wymóg stosowania fizycznego urządzenia. Tu wylazło, że
>>> ustawodawca nie rozumie, że podpis elektroniczny to ciąg bajtów a nie
>>> urządzenie.
>> Czy Ty aby nie przeceniasz mądrości naszych wybrańców ;-)
>
> Nie przeceniam - przecież piszę, że "ustawodawca nie rozumie".
>
>> W przypadku mocno technicznych zagadnień ustawodawca rozumie (albo i
>> nie) dokładnie to, co mu wczytają eksperci.
>> Tak się składa, że byłem na jednej z komisji przed uchwaleniem ustawy o
>> podpisie elektronicznym. IMHO było i strasznie, i śmiesznie.
>
> Ale to jest grubsza afera, którą powinny zainteresować się właściwe
> służby.
A skąd wiesz że to właśnie te właściwe służby się nie `zainteresowały` :) ?
--
Tomek