-
11. Data: 2003-09-30 09:26:24
Temat: Re: zalozenie firmy
Od: "andrzej" <f...@U...onet.pl>
Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Jednak wiele pytań dalej pozostaje
bez odpowiedzi ;-).
Weźmy inny przykład. Powiedzmy, że jednorazowo chcę sprzedawać balony,
lizaki lub cokolwiek innego na lokalnym festynie. W myśl Ustawy, taka
jednorazowa działalność zarobkowa nie kwalifikuje się jako działalność
gospodarcza. Mało tego, trudno sobie wyobrazić abym ze wszystkimi kupującymi
ode mnie lizaki spisywał umowę. Czy taka sprzedaż jest prawnie zabroniona.
Jeśli tak, to gdzie znajdę odpowiednie przepisy?
Serdecznie pozdrawiam, andrzej
-
12. Data: 2003-09-30 17:04:44
Temat: Re: Re: zalozenie firmy
Od: elena <e...@g...pl>
> Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Jednak wiele pytań dalej pozostaje
> bez odpowiedzi ;-).
> Weźmy inny przykład. Powiedzmy, że jednorazowo chcę sprzedawać balony,
> lizaki lub cokolwiek innego na lokalnym festynie. W myśl Ustawy, taka
> jednorazowa działalność zarobkowa nie kwalifikuje się jako działalność
> gospodarcza. Mało tego, trudno sobie wyobrazić abym ze wszystkimi kupującymi
> ode mnie lizaki spisywał umowę. Czy taka sprzedaż jest prawnie zabroniona.
> Jeśli tak, to gdzie znajdę odpowiednie przepisy?
> Serdecznie pozdrawiam, andrzej
Przypomniałam sobie coś. Kilka lat temu prowadziłam pewną działalność tylko przez 2
miesiące (z założenia). Nie pamiętam dokładnie jakie formalności musiałam załatwić
ale było to możliwe. Na pewno załatwiałam zezwolenie, założyłam KPiR, rozliczyłam
się z podatku dochodowego. Rozliczenie było jednorazowe, po zakończeniu działalności
, czyli po 2 m-cach. A więc inna forma niż umowa zlecenie, o dzieło czy DG jest
możliwa. Na sprzedaż jednorazową musisz mieć zezwolenie. Działaj :-)
--
Post wysłany z portalu finansowego Money.pl <www.money.pl>
-
13. Data: 2003-09-30 17:57:12
Temat: Re: Re: zalozenie firmy
Od: n...@s...strefa.pl (SDD)
----- Original Message -----
From: "elena" <e...@g...pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Tuesday, September 30, 2003 7:04 PM
Subject: Re: Re: zalozenie firmy
> > Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Jednak wiele pytań dalej
pozostaje
> > bez odpowiedzi ;-).
> > Weźmy inny przykład. Powiedzmy, że jednorazowo chcę sprzedawać balony,
> > lizaki lub cokolwiek innego na lokalnym festynie. W myśl Ustawy, taka
> > jednorazowa działalność zarobkowa nie kwalifikuje się jako działalność
> > gospodarcza. Mało tego, trudno sobie wyobrazić abym ze wszystkimi
kupującymi
> > ode mnie lizaki spisywał umowę. Czy taka sprzedaż jest prawnie
zabroniona.
> > Jeśli tak, to gdzie znajdę odpowiednie przepisy?
> > Serdecznie pozdrawiam, andrzej
>
> Przypomniałam sobie coś. Kilka lat temu prowadziłam pewną działalność
tylko przez 2 miesiące (z założenia). Nie pamiętam dokładnie jakie
formalności musiałam załatwić ale było to możliwe. Na pewno załatwiałam
zezwolenie, założyłam KPiR, rozliczyłam się z podatku dochodowego.
Rozliczenie było jednorazowe, po zakończeniu działalności , czyli po 2
m-cach. A więc inna forma niż umowa zlecenie, o dzieło czy DG jest możliwa.
Na sprzedaż jednorazową musisz mieć zezwolenie. Działaj :-)
>
Zalozylas KPiR ? - zalatwialas zezwolenie ? - tylko nie moze, ze w ZUS-ie i
Urzedzie Statystycznym nie bylas, bo nie uwierze.
--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl
-
14. Data: 2003-09-30 18:17:44
Temat: Re: Re: zalozenie firmy
Od: "andrzej" <f...@U...onet.pl>
> Przypomniałam sobie coś. Kilka lat temu prowadziłam pewną działalność
tylko przez 2 miesiące (z założenia). Nie pamiętam dokładnie jakie
formalności musiałam załatwić ale było to możliwe. Na pewno załatwiałam
zezwolenie, założyłam KPiR, rozliczyłam się z podatku dochodowego.
Rozliczenie było jednorazowe, po zakończeniu działalności , czyli po 2
m-cach. A więc inna forma niż umowa zlecenie, o dzieło czy DG jest możliwa.
Na sprzedaż jednorazową musisz mieć zezwolenie. Działaj :-)
Jakie zezwolenie jest potrzebne na prowadzenie okazjonalnej sprzedaży?
Gdybym podczas festynu nie sprzedawał balonów, a świadczył jakąś usługę - na
przyklad czyszczenie butów ;-). Co wtedy?
Pozdrawiam, andrzej
-
15. Data: 2003-09-30 19:30:34
Temat: Re: Re: Re: zalozenie firmy
Od: elena <e...@g...pl>
> > Przypomniałam sobie coś. Kilka lat temu prowadziłam pewną działalność
> tylko przez 2 miesiące (z założenia). Nie pamiętam dokładnie jakie
> formalności musiałam załatwić ale było to możliwe. Na pewno załatwiałam
> zezwolenie, założyłam KPiR, rozliczyłam się z podatku dochodowego.
> Rozliczenie było jednorazowe, po zakończeniu działalności , czyli po 2
> m-cach. A więc inna forma niż umowa zlecenie, o dzieło czy DG jest możliwa.
> Na sprzedaż jednorazową musisz mieć zezwolenie. Działaj :-)
> Jakie zezwolenie jest potrzebne na prowadzenie okazjonalnej sprzedaży?
> Gdybym podczas festynu nie sprzedawał balonów, a świadczył jakąś usługę - na
> przyklad czyszczenie butów ;-). Co wtedy?
> Pozdrawiam, andrzej
Nie nabijaj się. Zawód czyściciela butów został znów powołany do życia. Z pewnością
można uzyskać zezwolenie na jednorazową sprzedaż z jakiejś tam okazji i to bez
potrzeby zgłaszanie tego faktu w ZUS-ie (to do kolegi z postu powyżej) A Ty mnie nie
wypytuj tylko działaj jak Ci rzekłam. Idż do US i wypytaj o szczegóły. I po drodze
zdecyduj czy chcesz latać z balonami czy też trzymać się ziemi i obuwia
przechodniów.
Pozdrowienia :-)
--
Post wysłany z portalu finansowego Money.pl <www.money.pl>
-
16. Data: 2003-09-30 21:29:59
Temat: Re: zalozenie firmy
Od: "andrzej" <f...@U...onet.pl>
> Nie nabijaj się. Zawód czyściciela butów został znów powołany do życia. Z
pewnością można uzyskać zezwolenie na jednorazową sprzedaż z jakiejś tam
okazji i to bez potrzeby zgłaszanie tego faktu w ZUS-ie (to do kolegi z
postu powyżej) A Ty mnie nie wypytuj tylko działaj jak Ci rzekłam. Idż do US
i wypytaj o szczegóły. I po drodze zdecyduj czy chcesz latać z balonami czy
też trzymać się ziemi i obuwia przechodniów.
> Pozdrowienia :-)
Wielkie dzięki za dyskusję!
Pozdrawiam, andrzej
-
17. Data: 2003-10-01 07:08:09
Temat: Re: Re: Re: zalozenie firmy
Od: Jureq <j...@X...ze.spamemX.op.pl>
W imieniu wszystkich czytelników tej grupy proszę o nioe powielanie
"Re:" w temacie i łamanie wierszy.
-
18. Data: 2003-10-01 13:48:55
Temat: Re: zalozenie firmy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 29 Sep 2003, andrzej wrote:
[...do eleny...]
>+ Czy ktoś, kto jednorazowo, na przykład na Święto Zmarłych wykonuje jakieś
>+ ozdoby i je sprzedaje jest zobowiązany do płacenia podatków?
IMO - a zależy komu i za ile sprzedaje :)
>+ >> [...] co nie jest taką działalnością?
>+ >
>+ > Praca dla siebie :-)
[...i niżej...]
>+ > - umowa zlecenie
>+ > - umowa o dzieło
...jak najbardziej (nie jest).
>+ Cytuję Ustawę z dnia 19 listopada 1999roku "Prawo działalności
>+ gospodarczej": [...]
Pic polega na czym innym: istnieją RÓŻNE definicje DG
w PDG oraz dla potrzeb podatku dochodowego.
Poza konkursem jest również VAT (gdzieś mam wyrok jak to
sąd zgodził się z US/IS że *zamierzone* ściągnięcie
samochodu zza granicy do odsprzedaży kwalifikuje się pod
DG a tym samym VAT !).
[...]
>+ Chodzi mi o to, co się dzieje gdy świadczymy usługę w sposób
>+ niezorganizowany
Znaczy: "sprzedajemy niechcący". Trudno mi to sobie wyobrazić ;)
ale niech będzie :)
>+ bądź nie ciągły?
Z tym to gorzej. Patrz dyskusja o nieuznawaniu przez ZUS
prowadzenia DG "bo nie było przychodu" (!) - IMHO poważne
odchylenie w myśleniu, ale cóż robić...
>+ Jak wtedy nazywa się taka działalność i czy podlega opodatkowaniu?
Wg. UoPDoOF: "działalność wykonywana osobiście".
Ale POD WARUNKIEM: że drugą stroną umowy będzie przedsiębiorca
lub "osoba prawna lub jednostka organizacyjna bez osobowości".
Krótko mówiąc - jak sąd (nie przedsiębiorca skądinąd :))
zamówi u ciebie ekspertyzę to sprawa jest "czysta".
Jak świeczki sprzedasz "firmie" - to też.
>+ Jeśli podlega, to jak udokumentować tutaj dochód?
Dokumentuje "druga strona". Konfiskuje "w imieniu państwa"
stosowną zaliczką na podatek, a na koniec roku (bądź
burzliwie zakończonej współpracy ;>) wręcza ci PIT-8b.
>+ > > Innymi słowy, czy mogę świadczyć na przykład usługi
>+ > > przez pewien okres bez
>+ > > rejestrowania działalności gospodarczej?
++++
jeżeli podatnik wykonuje te usługi wyłącznie dla potrzeb tych
podmiotów i tego samego rodzaju usług nie wykonuje na rzecz ludności
----
Jest gruba nieścisłość między terminologią PDG a PDoOF.
Najprościej znaleść sobie firmę - pośrednika, który
będzie obracał papierkami...
[...]
>+ Jeszcze jedno pytanie ;-). Naprawiam sąsiadowi komputer i on płaci mi za
>+ to - powiedzmy 50 zł.
Wg UoPDoOF "przeprowadziłeś działalność gospodarczą" :]
ZUS powołuje się w swoich pismach na US, a ponieważ jest
zapis (w SUS) "lub innych przepisach szczególnych" to
brak mądrych jak zjeść tę żabę :(
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)
-
19. Data: 2003-10-01 16:28:37
Temat: Re: zalozenie firmy
Od: "andrzej" <f...@U...onet.pl>
> > Czy ktoś, kto jednorazowo, na przykład na Święto Zmarłych wykonuje
jakieś
> > ozdoby i je sprzedaje jest zobowiązany do płacenia podatków?
>
> IMO - a zależy komu i za ile sprzedaje :)
Możesz nieco rozwinąć Twoją odpowiedź?
> > co nie jest taką działalnością?
> >
> > > Praca dla siebie :-)
> > > [...]
> > > umowa zlecenie
> > > umowa o dzieło
>
> ...jak najbardziej (nie jest).
Czy są jescze jakieś inne formy działalności zarobkowej?
> > Cytuję Ustawę z dnia 19 listopada 1999roku "Prawo działalności
> > gospodarczej": [...]
>
> [...]
> > Chodzi mi o to, co się dzieje gdy świadczymy usługę w sposób
> > niezorganizowany
>
> Znaczy: "sprzedajemy niechcący". Trudno mi to sobie wyobrazić ;)
> ale niech będzie :)
>
To jest pojęcie wprowadzone przez Ustawę. Moim zdaniem chodzi o to, że
działalność gospodarcza, to taka działalność, którą prowadzi się w
określonym miejscu i czasie (adres, godziny urzędowania, itd).
> [...]
> > Jak wtedy nazywa się taka działalność i czy podlega opodatkowaniu?
>
> Wg. UoPDoOF: "działalność wykonywana osobiście".
> Ale POD WARUNKIEM: że drugą stroną umowy będzie przedsiębiorca [...]
>
Czy "działalność wykonywana osobiście", to tylko i wyłącznie "umowa o
dzieło" bądź "umowa zlecenie"?
> [...]
> > Innymi słowy, czy mogę świadczyć na przykład usługi
> > przez pewien okres bez
> > rejestrowania działalności gospodarczej?
>
> jeżeli podatnik wykonuje te usługi wyłącznie dla potrzeb tych
> podmiotów i tego samego rodzaju usług nie wykonuje na rzecz ludności
>
A co jest w przypadku, gdy moi klienci to wyłącznie osoby "prywatne"?
> [...]
> >+ Jeszcze jedno pytanie ;-). Naprawiam sąsiadowi komputer i on płaci mi
za
> >+ to - powiedzmy 50 zł.
>
> Wg UoPDoOF "przeprowadziłeś działalność gospodarczą" :]
> ZUS powołuje się w swoich pismach na US, a ponieważ jest
> zapis (w SUS) "lub innych przepisach szczególnych" to
> brak mądrych jak zjeść tę żabę :(
>
Mógłbym jescze zapytać, co się dzieje, jeśli za naprawę komputera otrzymam
bombonierkę, albo zwyczajnie, zostanę poczęstowany obiadem ;-).
Na koniec mała dygresja. Jeśli prawnicy, sądy, a nawet ministerstwo finansów
mają wielkie kłopoty z wykładnią pewnych przepisów, to jak można wymagać od
szefca, kowala, itd, żeby oni znali ich prawidłową interpretację? W razie
czego, zawsze można im na końcu zacytować znaną formułkę, że znajomość prawa
nikogo nie zwalnia od jego przestrzegania...
Pozdrawiam serdecznie, andrzej
-
20. Data: 2003-10-01 20:19:52
Temat: Re: zalozenie firmy
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 1 Oct 2003, andrzej wrote:
>+ > > Czy ktoś, kto jednorazowo, na przykład na Święto Zmarłych wykonuje
>+ jakieś
>+ > > ozdoby i je sprzedaje jest zobowiązany do płacenia podatków?
>+ >
>+ > IMO - a zależy komu i za ile sprzedaje :)
>+
>+ Możesz nieco rozwinąć Twoją odpowiedź?
Masz niżej. Jeśli sprzedajesz wyłącznie "firmie" lub "innej
osobie prawnej albo jednostce" to robi to za niego kupujący.
Jeśli "ludności" - to trzeba otworzyć własną DG...
>+ > > co nie jest taką działalnością?
>+ > >
>+ > > > Praca dla siebie :-)
>+ > > > [...]
>+ > > > umowa zlecenie
>+ > > > umowa o dzieło
>+ >
>+ > ...jak najbardziej (nie jest).
>+
>+ Czy są jescze jakieś inne formy działalności zarobkowej?
Są, ale dotyczą innych form. Możesz np. coś opatentować
i później sprzedać patent - to będzie "dochód z praw".
Ściągnij sobie (powinno leżeć na www.mofnet.pl) PIT-36
(roczny), tam na drugiej stronie jest tabelka z listą
form dochodu.
[...]
>+ > > Chodzi mi o to, co się dzieje gdy świadczymy usługę w sposób
>+ > > niezorganizowany
>+ >
>+ > Znaczy: "sprzedajemy niechcący". Trudno mi to sobie wyobrazić ;)
>+ > ale niech będzie :)
>+
>+ To jest pojęcie wprowadzone przez Ustawę. Moim zdaniem chodzi o to, że
>+ działalność gospodarcza, to taka działalność, którą prowadzi się w
>+ określonym miejscu i czasie (adres, godziny urzędowania, itd).
No to jesteś drugi po ZUSie który mi wmawia że DG nie
prowadzę. Wrrrr...
Adres: owszem, jest "siedziba" gdzie leżą papiery.
Ale miejsce wykonywania: "cały kraj".
O godzinach lepiej nie wspominaj ;> (coś za coś).
[...]
>+ > Wg. UoPDoOF: "działalność wykonywana osobiście".
[...]
>+ Czy "działalność wykonywana osobiście", to tylko i wyłącznie
>+ "umowa o dzieło" bądź "umowa zlecenie"?
Nie, tam jest cały artykuł (art. 13). Nie zacytuję
bo mogę plonka za mailbombę dostać :)
Jest tam m.in. działalność "literacka, artystyczna,
trenerska" (nie na umowę o pracę !), "stypendia
sportowe", "działalność duchownych", "pełnienie
obowiązków społecznych", urzędowanie za biegłego,
inkasenta, w komisjach społecznych, "organy
stanowiące osób prawnych" (zarządy, rady nadzorcze
itp) - oraz rzeczone umowy, w tym z "właścicielem
(posiadaczem) nieruchomości" i "menadżerowanie"
na deser.
Poczytaj sobie :)
[...]
>+ > > Innymi słowy, czy mogę świadczyć na przykład usługi
>+ > > przez pewien okres bez
>+ > > rejestrowania działalności gospodarczej?
>+ >
>+ > jeżeli podatnik wykonuje te usługi wyłącznie dla potrzeb tych
>+ > podmiotów i tego samego rodzaju usług nie wykonuje na rzecz ludności
>+ >
>+
>+ A co jest w przypadku, gdy moi klienci to wyłącznie osoby "prywatne"?
To jak na mój gust prowadzisz działaność gospodarczą.
Nielegalnie.
>+ > [...]
>+ > >+ Jeszcze jedno pytanie ;-).
>+ > >+ Naprawiam sąsiadowi komputer i on płaci mi za
>+ > >+ to - powiedzmy 50 zł.
>+ >
>+ > Wg UoPDoOF "przeprowadziłeś działalność gospodarczą" :]
[...]
>+ > brak mądrych jak zjeść tę żabę :(
>+
>+ Mógłbym jescze zapytać, co się dzieje, jeśli za naprawę komputera otrzymam
>+ bombonierkę, albo zwyczajnie, zostanę poczęstowany obiadem ;-).
A to jest wyjątkowo dobrze uregulowane w ustawie: sposób
zapłaty jest bez znaczenia :), jedziemy:
+++++
Art. 11. 1. Przychodami, z zastrzeżeniem art. 14-16, art. 17 ust. 1 pkt 6
i 9, art. 19 i art. 20 ust. 3, są otrzymane lub postawione do dyspozycji
podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość
otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.
----
To nie jest śmieszne: kiedy jeszcze pracowałem pracodawca
musiał nam doliczyć do przychodu wartość szczepienia na
grypę...
>+ Na koniec mała dygresja. Jeśli prawnicy, sądy, a nawet ministerstwo finansów
>+ mają wielkie kłopoty z wykładnią pewnych przepisów, to jak można wymagać od
>+ szefca, kowala, itd, żeby oni znali ich prawidłową interpretację?
Mnie nie pytaj :(
"Od zawsze" wspominam cesarza autrowęgieskiego (tylko mi znowu
wyparowało który to był), który stosował IMO *perfekcyjną*
metodę dopuszczania ustawy do użycia (miał "prawo podpisu",
tak jak u nas prezydent): brał z łapanki 10 osób stanu średniego
(nie da się ukryć że robotników niewykwalifikowanych pomijał),
kazał przeczytać - i odpytywał.
Jak zrozumieli - to podpisywał.
Jak nie zrozumieli albo gadali bzdury - to odsyłał parlamentowi
do poprawki...
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)