Szukalam w archiwum, bylo duzo o uzyczeniu, ale glownie w zwiazku z DG i
na swoj przypadek nie znalazlam odpowiedzi.

Przebywam za granica, w Polsce zostawilam mieszkanie, w tej chwili jest
nieuzywane, pod opieka rodziny. Moj ojciec chcialby umiescic tam swoich
"zaprzyjaznionych" studentow, ktorzy by tylko oplacali koszty mediow i
inne zwiazane z eksploatacja. Mi to pasuje, nie chce zysku z najmu, bo
1) przesylanie pieniedzy za granice ze zmiana w euro po drodze zzera
tyle na przewalutowaniach i oplatach bankowych, ze nie jest to warte
zachodu przy niewielkich kwotach 2) jesli za kilkanascie lat przyjdzie
mi do glowy odwiedzic kraj, to nie chce, zeby US sobie wymyslil, ze
mialam tam osrodek interesow zyciowych, a wiec nie chce miec zadnych
dochodow z pozostawionej w Polsce nieruchomosci. Chce tylko nie ponosic
kosztow oplat stalych.

Znalazlam na Sieci, ze:
"Podsumowując tylko zawarcie w umowie użyczenia wyraźnego zastrzeżenia,
że właściciel nieruchomości będzie używał jej przez cały okres trwania
umowy użyczenia na własne potrzeby lub potrzeby członków jego rodziny,
powoduje, że nie powstaje obowiązek zapłaty podatku z tytułu dochodu z
użyczenia."

Czy moglby mi to ktos przetlumaczyc? Czy to oznacza, ze ktos z mojej
rodziny musi tam z tymi ludzmi mieszkac, przylazic od czasu do czasu sie
przenocowac lub w inni sposob tez korzystac z mieszkania, zeby US nic
nie mial do tego bezplatnego uzyczenia?

Ogolnie, jak to zalatwic, zeby bylo w porzadku pod wzgledem prawnym i
zeby nie musiec placic podatku od zerowych przeciez przychodow?

I.


--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

Immona wrote:
> Ogolnie, jak to zalatwic, zeby bylo w porzadku pod wzgledem prawnym i
> zeby nie musiec placic podatku od zerowych przeciez przychodow?
>
Oznacza to, że mieszkanie można użyczyć rodzinie, np bratu siostrze,
dzieciom (dorosłym np.) i nie rodzi to obowiązku podatkowego.

Użyczenie mieszkania komukolwiek innemu wiąże się z zapłaceniem podatku
tak jakby to mieszkanie zostało wynająte po cenach rynkowych.

I nic się w tym temacie nie da zrobić, oprócz wzięcia takiej kasy, żeby
na podatek było. Wówczas rzeczywiście będą zerowe dochody. Inaczej
wyjdzie strata.

do góry

Immona wrote:
2) jesli za kilkanascie lat przyjdzie
> mi do glowy odwiedzic kraj, to nie chce, zeby US sobie wymyslil, ze
> mialam tam osrodek interesow zyciowych, a wiec nie chce miec zadnych
> dochodow z pozostawionej w Polsce nieruchomosci. Chce tylko nie ponosic
> kosztow oplat stalych.
>


O to akurat się nie martw. Posidanie nieruchomości w Polsce nie jest
żadnym argumentem dla US na temat ośrodka interesów życiowych.
Spokojnie możesz to mieszkanie wynająć, z tym, ża tak czy siak czeka cię
rozliczanie z polskim US. Rozliczasz się tylko od dochodu uzyskanego w
Polsce jako nierezydent w II US Warszawa.

do góry

witek wrote:
>
> Użyczenie mieszkania komukolwiek innemu wiąże się z zapłaceniem podatku
> tak jakby to mieszkanie zostało wynająte po cenach rynkowych.
>

Dziekuje za odpowiedz. A skad ja mam wziac te "ceny rynkowe" tak, zeby
sie nikt nie przyczepil?

I.

--
http://nz.pasnik.pl
mieszkam w Nowej Zelandii :)

do góry

<c...@n...gmailu> napisal(a):
>> Użyczenie mieszkania komukolwiek innemu wiąże się z zapłaceniem podatku
>> tak jakby to mieszkanie zostało wynająte po cenach rynkowych.
>>
>
> Dziekuje za odpowiedz. A skad ja mam wziac te "ceny rynkowe" tak, zeby
> sie nikt nie przyczepil?

Weź gazetę, zaznacz trochę ogłoszeń dla mieszkań podobnych do Twojego,
wyciągnij średnią (niekoniecznie arytmetyczną) i masz. Gazetę zachowaj
jakby US się pytał
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

Immona wrote:
>
>
> witek wrote:
>>
>> Użyczenie mieszkania komukolwiek innemu wiąże się z zapłaceniem
>> podatku tak jakby to mieszkanie zostało wynająte po cenach rynkowych.
>>
>
> Dziekuje za odpowiedz. A skad ja mam wziac te "ceny rynkowe" tak, zeby
> sie nikt nie przyczepil?
>

Jeśli użyczysz, to taką umową opodatkuje US wg swojej wyceny.
Jeśli wynajmiesz za konkretne pieniądze, to US przyjży się takiej umowie
i jak uzna, że jednak za mało to opodatkuje wg własnej wyceny.

do góry

> O to akurat się nie martw. Posidanie nieruchomości w Polsce nie jest
> żadnym argumentem dla US na temat ośrodka interesów życiowych.

Posiadanie nieruchomosci i rodzina jest niestety takim argumentem. MF
(przynajmniej obecnie) wydaje wlasnie takie interpretacje.

do góry

On Sat, 26 Aug 2006, witek wrote:

> Użyczenie mieszkania komukolwiek innemu wiąże się z zapłaceniem podatku tak
> jakby to mieszkanie zostało wynająte po cenach rynkowych.

...i jeszcze trzeba pamiętać że korzystający też ma przychód.
Z nieopłatnego świadczenia... w tej samej wysokości.
Do rozliczenia jako "inne przychody" :|

pzdr, Gotfryd

do góry

scent wrote:
>> O to akurat się nie martw. Posidanie nieruchomości w Polsce nie jest
>> żadnym argumentem dla US na temat ośrodka interesów życiowych.
>
> Posiadanie nieruchomosci i rodzina jest niestety takim argumentem. MF
> (przynajmniej obecnie) wydaje wlasnie takie interpretacje.
>
>
Ja napisałem nieruchomości, a nie nieruchomości z rodziną.
US chodzi o tą rodzinę, a nieruchomość jest tylko dodatkowym argumentem.
Jak wyjedziesz z rodziną i zostawisz sobie nieruchomość jako źródło
kapitału i dochodu to mogą ci nagwizdać.

do góry

> Ja napisałem nieruchomości, a nie nieruchomości z rodziną.
> US chodzi o tą rodzinę, a nieruchomość jest tylko dodatkowym argumentem.
> Jak wyjedziesz z rodziną i zostawisz sobie nieruchomość jako źródło
> kapitału i dochodu to mogą ci nagwizdać.

Oczywiscie masz racje, bo najpierw istotna jest w tej kwestii rodzina, ale
jezeli jej nie masz, to wtedy patrza na majatek.

pozdrawiam

do góry