witam

kupilem monitor przez allegro, przed kupnem ustalone bylo, ze sprzedajacy
prowadzy dzialanosc gospodarcza (osoba fizyczna) wystawi mi rachunek (nie
fakture, poniewaz nie jest platnikiem VAT'u).
Monitor przyszedl, gwarancja niepodsteplowana, rachunku brak. Upomnialem
sie, powiedzial, ze wyslal, po 2 tygodniach nie przyszedl, umomnialem sie 2
raz, powiedzial, ze wysle jeszcze raz, i wyslal, ale rachunek jest
nieczytelny, suma zamiast 1400 jest 140,0 napisana cyframi, wszedl 0 na
grosze, do tego napisal tak niewyraźnie słownie, ze sie nie da odczytac.
Upomnialem sie 3 raz, zeby przyslal poprawnie wypelniona, nie chcial,
powiedzial, ze nie obiecywal rachunku, i zebym spadal, po dluzszym
mailowaniu zgodzil sie jednak wyslac poprawiony rachunek. Oczywiscie minelo
2 tygodnie i nic nie ma, powiedzial, ze 3 raz nie bedzie wysylal, mimo, ze
bylby to juz 4 raz. Wie chyba kreci.
Od kupna minelo 2 miesiace, rachunek nie zaksiegowany, bo go wlasciwie nie
ma. I teraz pytanie:

- do ktorego US mam isc z tym, mojego czy jego? ja Warszawa on Poznań (mogę
wysłać poleconego)
- co powinienem miec, ksero jego rachunku (z oryginalem do wgladu),
wydrukowana aukcje? i co historie, ile to sprzedal juz rzeczy (czym na pewno
przekroczyl 10.000 euro, wiec powinien miec VAT)
- czy po interwencji w US, mam szanse dostac normalny rachunek (czy zamkna
go i jego dzialalnosc, a ja moge zapomniec o rachunku)?
- czy mam szanse go jeszcze odliczyc?

Wykluczam juz mozliwosc negocjacji z pacjentem, na "3" listy dotarl jeden
nieczytelny, w to tez nie wierze. De facto klient prowadzi komis(fizycznie
istniejacy w Poznaniu), sprzedaje duzo rzeczy na allego, wiekszosc po
~1000zl, wiec mysle, ze bedzie mial przechlapane po wizycie US

dziekuje za odpowiedz :)