-
1. Data: 2004-03-11 09:17:14
Temat: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
Od: "Wiciu" <s...@o...pl>
wlasnie odrzucono moj wniosek o przywrocenie terminu skladki ZUS!
6 lat terminowo placone skladki, jeden poślizg 1-dniowy akurat w miesiącu
kiedy doszlo do wypadku...
i co? ZUS odrzuca wniosek, nie bedzie chorobowego.... temat pewnie
poruszany do znudzenia ale czy to nie jest chore??? czy mozna sie
odwolywac od tego? jakie sa szanse? dlaczego wiekszosc wnioskow jak slysze
jest przyjmowana a moj zostal odrzucony? jakiego uzasadnienia spoznmienia
trzeba uzyc? jakim kryterium kieruje sie ZUS w takich przypadkach? czy
moge zatem domagać się zwrotu skladek za chorobowe za poprzednie lata?
przeciec to jest zlodziejstwo!
-
2. Data: 2004-03-11 12:18:44
Temat: Re: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 11 Mar 2004, Wiciu wrote:
>+ 6 lat terminowo placone skladki, jeden poślizg 1-dniowy akurat w miesiącu
>+ kiedy doszlo do wypadku...
>+ i co? ZUS odrzuca wniosek, nie bedzie chorobowego.... temat pewnie
>+ poruszany do znudzenia ale czy to nie jest chore???
Jest chore.
>+ czy
>+ moge zatem domagać się zwrotu skladek za chorobowe za poprzednie lata?
Marnie widzę :(
Jakby 6 lat temu była nieterminowa składka to za 3 lata dałoby się
coś wywalczyć.
A tak... tak to przecież poprzednie składki "obowiązywały" !
>+ przeciec to jest zlodziejstwo!
Ano jest.
Z braku możliwości zrobienia czegokolwiek pozgłaszaj się gdzie możesz,
choćby do prasy: jak GP czy RP będzie "robiła" artykuł na ten temat
to jest szansa iż możliwość podanie konkretnego przypadku takiego jak
twój im się przyda. Nie, pewnie ty nic z tego nie będziesz miał, tyle
że może *trochę* popsujesz samopoczucie któregoś "ustawodawcy" jak mu
przyjdzie wywiadu udzielać...
--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, ZUS, memoriał)
-
3. Data: 2004-03-11 14:54:08
Temat: Re: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
Od: "Jogypai" <J...@U...poczta.onet.pl>
From: "Wiciu" <s...@o...pl>
Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
Sent: Thursday, March 11, 2004 10:17 AM
Subject: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
> przeciec to jest zlodziejstwo!
Ej tam zaraz. Jak sie spóźnisz jeden dzień z AC i akurat w tym dniu
stukniesz się z drzewem, to myślisz, że ktoś Ci zamanego grosza wypaci? Tak
to jest z dobrowolnymi ubezpieczeniami. Tyle, że tu placisz co miesiąc a tam
raz do roku.
A od decyzji zawsze można się odwolywać.
A skutek zależy od tego, czy istotnie zawalileś z lenistwa czy z przyczyn
niezależnych.
I rzeczywiście dziwne - bo jest tak jak piszesz, dużo wniosków przechodz -
za pierwszym razem raczej nie robią problemu...
-
4. Data: 2004-03-11 22:50:12
Temat: Re: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.ój>
Użytkownik Wiciu s...@o...pl ...
> wlasnie odrzucono moj wniosek o przywrocenie terminu skladki ZUS!
> 6 lat terminowo placone skladki, jeden poślizg 1-dniowy akurat w
> miesiącu kiedy doszlo do wypadku...
> i co? ZUS odrzuca wniosek, nie bedzie chorobowego.... temat pewnie
> poruszany do znudzenia ale czy to nie jest chore??? czy mozna sie
> odwolywac od tego? jakie sa szanse? dlaczego wiekszosc wnioskow jak
> slysze jest przyjmowana a moj zostal odrzucony? jakiego uzasadnienia
> spoznmienia trzeba uzyc? jakim kryterium kieruje sie ZUS w takich
> przypadkach? czy moge zatem domagać się zwrotu skladek za chorobowe za
> poprzednie lata? przeciec to jest zlodziejstwo!
>
Może spróbuj uderzyć trochę wyżej (w ZUs to jest naczelnik???) Kto wie
dlaczego odrzucili, u mnie nie robli problemów ale to była zwykła sytuacja
a nie jakiś wypadek. Próbuj, w końcu nic cie to nie kosztuje, opisz ze
zawsze płaciłeś terminowo, wymyśl coś dlaczego akurat teraz zapłaciłeś źle
itd. itp.
Powodzenia.
--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516
b_u_d_z_i_k_6_1_ @poczta. kropka onet. kropka pl (adres antyspamowy, usuń także
"_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome
-
5. Data: 2004-03-12 11:49:19
Temat: Re: odrzucony wniosek o przywrocenie terminu
Od: "Piotr" <n...@o...pl>
> I rzeczywiście dziwne - bo jest tak jak piszesz, dużo wniosków
przechodz -
> za pierwszym razem raczej nie robią problemu...
Wychodzi na to, że wszystko zależy od umięjętności poetyckich...
Najlepiej byłoby pewnie jakby uzasadnienie się rymowało i było
przyzdobione w kwiatki i szlaczki. Dokładnie na to wygląda.
Wtedy jeszcze trzeba trafić na dobry humor urzędnika - i sprawa
załatwiona.