Użytkownik Pete n...@n...com ...

>>>>> Dlaczego?
>>>>>
>>>> Jak dla mnie to juz to ze mozna go wybrac tylko do 08.01 podczas
>>>> kiedy poprzedni rok podsumowac mozna do konca kwietnia...
>>>
>>> Raczej do 20/25 stycznia
>>>
>> Nadal jest rozjazd. Ale co do zasady pit do konca kwietnia sie
>> składa...
>>
> pit roczny nie za wiele wspólnego ma z wyliczaniem przychodu/dochodu
>
To co wy tam z Liwiuszem podsumowujecie w tym picie?
Ilosc romantycznych kolacji przy swiecach przy pełni ksiezyca? :)))

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kiedy delektujemy się dziwnym i egzotycznym pięknem kwiatów - zdrowo
jest uświadomoć sobie, że w gruncie rzeczy patrzymy na ich genitalia"

do góry

W dniu 07.01.2019 o 06:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Liwiusz l...@b...tego.poczta.onet.pl ...
>
>> Dlaczego?
>>
> Jak dla mnie to juz to ze mozna go wybrac tylko do 08.01 podczas kiedy
> poprzedni rok podsumowac mozna do konca kwietnia...
>
> Ale co do zasady to chyba tak samo jak z nizszym citem, wyzsza kwota
> wolną... czyli duzo hałasu a skorzysta 5 promili...
>

Ogłosili (słyszałem w III pr.) że 127.000 przedsiębiorców przeszło na mały ZUS.
Myślę ze słowa "przeszło" i "przedsiębiorców" są propagandowym nadużyciem.
Fakt złożenia wniosku nie oznacza jeszcze przejścia, a jedynie potencjalne
przejście. Dwa, chyba mikro-przedsiębiorców, albo raczej Nano.

Kwestia jeszcze ilu z nich obudzi się z ręką w nocniku jak mają przychody w
pobliżu 63(53?) tys. i mają śmieszne grosze zysku z tej operacji, a może i
jakąś stratę z powodu obciążeń biurokratycznych.

https://mambiznes.pl/wlasny-biznes/spada-liczba-prze
dsiebiorcow-polsce-82819
Tu piszą że jest 2.882.0000 "biznesmenów" w PL.

127 tys. dałoby ~4,4% (2882000*.044=126808)

Czy praktycznie zlikwidowano im "kilometrówkę" i te pieniądze przelano w
"mały ZUS"?

do góry

W dniu 2019-01-10 o 10:31, marios pisze:

>
> Kwestia jeszcze ilu z nich obudzi się z ręką w nocniku jak mają
> przychody w pobliżu 63(53?) tys. i mają śmieszne grosze zysku z tej
> operacji, a może i jakąś stratę z powodu obciążeń biurokratycznych.

Co do obciążeń biurokratycznych...
Znajomy poprosił mnie, żebym mu pomógł w tej procedurze bo "utknął".
Podjechałem i okazało się, że miał problem z wysłaniem ZUA.

Przy okazji dowiedziałem się, że jest coś takiego jak ePłatnik ;)
Najpierw trzeba wypełnić ZWUA żeby się wyrejestrować - to mu poszło
(prawie) gładko, wypełnił, program zweryfikował formularz. Zatwierdził,
podpisał profilem ePUAP i wysłał.
Prawie, ponieważ musiał podpisywać ze dwa czy trzy razy, ponieważ był
błąd, że z platformy ePłatik nie przechodziły dokumenty do podpisu.
Procedura wyglądała prawidłowo, dochodziło do okna podpisu, logowanie
przez konto w banku, weryfikacja kodem sms... i na końcu komunikat w
stylu: "zus nie przesłał dokumentów do podpisu". Czy jakoś tak.
Podpisywał "powietrze" :) No ale w końcu poszło. (Później doczytałem, że
to znany błąd, często się zadrza i trzeba próbować do skutku).

Teraz ZUA.
Wypełnia formularz. Dla "małego zusu" trzeba podać kod 0590 (0 0).
Problem pierwszy: pole zaznaczone na czerwono, status "Błąd krytyczny".
Zusowska platforma ePłatnik nie zna kodu 0590 :)
Problem drugi: część dotycząca obowiązkowych składek.
zaznacza X: emerytalne, rentowe, wypadkowe
część dotycząca dobrowolnego chorobowego:
zaznacza X i... znika X w części wyżej w kratce emerytalne!
Zaznacza ponownie X w emerytalnym... znika w dobrowolnym chorobowym.

Telefon do przyjaciela... Przyjeżdżam.
Wypełniamy razem jeszcze raz, ponownie. To samo, nie da się. Jak zapisze
wersję z błędem, to nie da się z "Błędem krytycznym" zatwierdzić.
(Pomijając to, że i tak nie byłoby sensu wysyłać z błędnie zaznaczonymi
kratkami emerytane-chorobowe...)

Po chwili trybienia i klikania po tej platformie ePłatnika (żeby się z
tym w ogóle zapoznać), odkrywam, że formularz można wypełnić na dwa sposoby:
1) wybierając konkretny formularz z listy i wypełniając go "ręcznie"
2) wybierając kreator w zależności od czynności, którą chce się zrobić.

Sprawdzamy kreator. Wybieramy "zgłoszenie do ubezpieczenia". Tym razem
nie ma formularza, ale takie okna "krok po kroku" z polami do
wypełnienia. Tadam! W tabelce roboczych dokumentów mamy prawidłowo
wypełniony ZUA.
Trzeba jeszcze zweryfikować i zatwierdzić. Klikamy "weryfikuj" i... a
było już tak pięknie...
W kolumnie tabeli z dokumentami zamiast "zweryfikowany" pojawił się
napis "informacja". Sprawdzamy jeszcze raz czy faktycznie ZUA jest
wypełniony prawidłowo i z właściwym kodem. Jest.
Kij im w oko. Klikamy "zatwierdź". Zatwierdziło.
Wysyłamy. To samo co z ZWUA... poszło za drugim razem.

Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 2019-01-09 o 17:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Pete n...@n...com ...
>
>>>>>> Dlaczego?
>>>>>>
>>>>> Jak dla mnie to juz to ze mozna go wybrac tylko do 08.01 podczas
>>>>> kiedy poprzedni rok podsumowac mozna do konca kwietnia...
>>>>
>>>> Raczej do 20/25 stycznia
>>>>
>>> Nadal jest rozjazd. Ale co do zasady pit do konca kwietnia sie
>>> składa...
>>>
>> pit roczny nie za wiele wspólnego ma z wyliczaniem przychodu/dochodu
>>
> To co wy tam z Liwiuszem podsumowujecie w tym picie?

dzieci :D

> Ilosc romantycznych kolacji przy swiecach przy pełni ksiezyca? :)))
>

To, to ląduje w KPiR :P

--
Pete

do góry

W dniu Thu, 10 Jan 2019 12:44:40 +0100, użytkownik Kviat napisał:

> Przy okazji dowiedziałem się, że jest coś takiego jak ePłatnik ;)
> Najpierw trzeba wypełnić ZWUA żeby się wyrejestrować - to mu poszło
> (prawie) gładko, wypełnił, program zweryfikował formularz. Zatwierdził,
> podpisał profilem ePUAP i wysłał.
> Prawie, ponieważ musiał podpisywać ze dwa czy trzy razy, ponieważ był
> błąd, że z platformy ePłatik nie przechodziły dokumenty do podpisu.
> Procedura wyglądała prawidłowo, dochodziło do okna podpisu, logowanie
> przez konto w banku, weryfikacja kodem sms... i na końcu komunikat w
> stylu: "zus nie przesłał dokumentów do podpisu". Czy jakoś tak.
> Podpisywał "powietrze" :) No ale w końcu poszło. (Później doczytałem, że
> to znany błąd, często się zadrza i trzeba próbować do skutku).
>
> Teraz ZUA.
> Wypełnia formularz. Dla "małego zusu" trzeba podać kod 0590 (0 0).
> Problem pierwszy: pole zaznaczone na czerwono, status "Błąd krytyczny".
> Zusowska platforma ePłatnik nie zna kodu 0590 :)
> Problem drugi: część dotycząca obowiązkowych składek.
> zaznacza X: emerytalne, rentowe, wypadkowe część dotycząca dobrowolnego
> chorobowego:
> zaznacza X i... znika X w części wyżej w kratce emerytalne!
> Zaznacza ponownie X w emerytalnym... znika w dobrowolnym chorobowym.
>
> Telefon do przyjaciela... Przyjeżdżam.
> Wypełniamy razem jeszcze raz, ponownie. To samo, nie da się. Jak zapisze
> wersję z błędem, to nie da się z "Błędem krytycznym" zatwierdzić.
> (Pomijając to, że i tak nie byłoby sensu wysyłać z błędnie zaznaczonymi
> kratkami emerytane-chorobowe...)
>
> Po chwili trybienia i klikania po tej platformie ePłatnika (żeby się z
> tym w ogóle zapoznać), odkrywam, że formularz można wypełnić na dwa
> sposoby:
> 1) wybierając konkretny formularz z listy i wypełniając go "ręcznie"
> 2) wybierając kreator w zależności od czynności, którą chce się zrobić.
>
> Sprawdzamy kreator. Wybieramy "zgłoszenie do ubezpieczenia". Tym razem
> nie ma formularza, ale takie okna "krok po kroku" z polami do
> wypełnienia. Tadam! W tabelce roboczych dokumentów mamy prawidłowo
> wypełniony ZUA.
> Trzeba jeszcze zweryfikować i zatwierdzić. Klikamy "weryfikuj" i... a
> było już tak pięknie...
> W kolumnie tabeli z dokumentami zamiast "zweryfikowany" pojawił się
> napis "informacja". Sprawdzamy jeszcze raz czy faktycznie ZUA jest
> wypełniony prawidłowo i z właściwym kodem. Jest.
> Kij im w oko. Klikamy "zatwierdź". Zatwierdziło.
> Wysyłamy. To samo co z ZWUA... poszło za drugim razem.
>
> Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
> Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
> niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)

Moje wrażenia z epłatnika były zbliżone. Choć było parę różnic. Ja
zacząłem od kreatora i skapitulowałem, bo ciągle mnie pytał o sprawy
mające sens tylko w wypadku pracowników. Przy wypełnianiu "ręcznym"
problemu z odznaczaniem emerytalnego nie miałem bo nie płacę chorobowego.
Przy sprawdzaniu protestował na kod 0590, ale wysłał bez problemu.

Generowane w systemie potwierdzenie to nie jest typowe UPO znane
przykładowo z e-deklaracji w MF. Tu potwierdzają tylko otrzymanie a nie
poprawność formalną. Aby sprawdzić czt wszystko poszło dobrze trzeba (po
około 2 dniach) obejrzec zakładkę "Dokumenty z ZUS" i tytuł ubezpieczenia
w kartotece ubezpieczonych.

do góry

Użytkownik Kviat ...

> Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
> Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
> niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)

Tak, epłatnik ale tez płatnik to sa bardzo intuicyjne programy :))))

Ale ostatnio powstały program do jpk jest jescze gorszy.
Brak intuicyjnosci, klikanie 100 razy tych samych rzeczy, nie
zapamietywanie sciezek do katalogów - to wszystko pryszcz.
Ale jak zrobisz coś zle w jpk i dostaniesz komunikat co to za błąd to
dopiero będziesz miał zagwozdkę... Pisali to chyba jacys wyjątkowo dobrze
opłacani programisci bo jestem pewien ze studenci robiący zaliczenie na
laborke zrobiliby to zdecydowanie lepiej.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

do góry

W dniu 2019-01-10 o 13:43, jureq pisze:
> W dniu Thu, 10 Jan 2019 12:44:40 +0100, użytkownik Kviat napisał:
>
>>
>> Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
>> Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
>> niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)
>
> Moje wrażenia z epłatnika były zbliżone. Choć było parę różnic. Ja
> zacząłem od kreatora i skapitulowałem, bo ciągle mnie pytał o sprawy
> mające sens tylko w wypadku pracowników. Przy wypełnianiu "ręcznym"
> problemu z odznaczaniem emerytalnego nie miałem bo nie płacę chorobowego.
> Przy sprawdzaniu protestował na kod 0590,

Przypuszczam, że z tym zaznaczaniem chorobowego był problem, bo możliwe
warianty zaznaczania okienek nie były zgodne z kodem 0590.
No nie mogły być zgodne, skoro zus nie znał kodu 0590... :)

> ale wysłał bez problemu.

Poszło ze statusem "Błąd krytyczny"?
Dziwne, bo nam nie chciało nawet zatwierdzić dokumentu, a bez
zatwierdzenia, o ile pamiętam, przycisk "wyślij" nie był aktywny.

> Generowane w systemie potwierdzenie to nie jest typowe UPO znane
> przykładowo z e-deklaracji w MF. Tu potwierdzają tylko otrzymanie a nie
> poprawność formalną.

Hmm... jednak bez weryfikacji i zatwierdzenia po weryfikacji wysłać się
nie dało. Czyli jakaś tam poprawność jest sprawdzana.

> Aby sprawdzić czt wszystko poszło dobrze trzeba (po
> około 2 dniach) obejrzec zakładkę "Dokumenty z ZUS" i tytuł ubezpieczenia
> w kartotece ubezpieczonych.

Dzięki. Podpowiem mu żeby sprawdził.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 2019-01-10 o 14:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Kviat ...
>
>> Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
>> Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
>> niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)
>
> Tak, epłatnik ale tez płatnik to sa bardzo intuicyjne programy :))))

Aż strach się bać, co tam w środku siedzi :):)

> Ale ostatnio powstały program do jpk jest jescze gorszy.
> Brak intuicyjnosci, klikanie 100 razy tych samych rzeczy, nie
> zapamietywanie sciezek do katalogów - to wszystko pryszcz.
> Ale jak zrobisz coś zle w jpk i dostaniesz komunikat co to za błąd to
> dopiero będziesz miał zagwozdkę... Pisali to chyba jacys wyjątkowo dobrze
> opłacani programisci bo jestem pewien ze studenci robiący zaliczenie na
> laborke zrobiliby to zdecydowanie lepiej.

Ostatnio czytałem artykuł o tej całej "cyfryzacji". Były podane
przykłady różnych absurdów, nie tylko czysto informatycznych, np. co z
tego, że ktoś może wysłać elektronicznie jakiś wniosek do urzędu, skoro
są takie urzędy, że nikt u nich miesiącami nie zagląda do skrzynki
odbiorczej, a są i takie, które od początku wprowadzenia systemu nie
zajrzały ani razu...

Wszyscy wiedzą, że to należałoby zaorać i zrobić porządnie od początku,
ale się nie da, bo trzeba by było zwracać dotacje z UE.

Pozdrawiam
Piotr

do góry

Użytkownik Kviat ...

>>> Sprawdzamy w zakładce "dokumenty wysłane". Są oba.
>>> Czekamy na reakcję ZUSu, czy pogodzi się z prawidłowym, lecz
>>> niezweryfikowanym przez siebie samego dokumentem :)
>>
>> Tak, epłatnik ale tez płatnik to sa bardzo intuicyjne programy
>> :))))
>
> Aż strach się bać, co tam w środku siedzi :):)
>
prokom chyba - to nie moze byc nic dobrego :)))))

>> Ale ostatnio powstały program do jpk jest jescze gorszy.
>> Brak intuicyjnosci, klikanie 100 razy tych samych rzeczy, nie
>> zapamietywanie sciezek do katalogów - to wszystko pryszcz.
>> Ale jak zrobisz coś zle w jpk i dostaniesz komunikat co to za błąd
>> to dopiero będziesz miał zagwozdkę... Pisali to chyba jacys
>> wyjątkowo dobrze opłacani programisci bo jestem pewien ze studenci
>> robiący zaliczenie na laborke zrobiliby to zdecydowanie lepiej.
>
> Ostatnio czytałem artykuł o tej całej "cyfryzacji". Były podane
> przykłady różnych absurdów, nie tylko czysto informatycznych, np. co
> z tego, że ktoś może wysłać elektronicznie jakiś wniosek do urzędu,
> skoro są takie urzędy, że nikt u nich miesiącami nie zagląda do
> skrzynki odbiorczej, a są i takie, które od początku wprowadzenia
> systemu nie zajrzały ani razu...

To juz są jakies ewenementy
>
> Wszyscy wiedzą, że to należałoby zaorać i zrobić porządnie od
> początku, ale się nie da, bo trzeba by było zwracać dotacje z UE.

Wróć - na pewno nei wszystko.
Przykładowo e-deklaracje - oczywiscie tez wiele im brakuje do
doskonałosci, zwłaszcza pod wzgledem czytelnosci tego co juz sie wysłało
ale samo wysyłanie - całkiem ok.

O wysyłaniu deklaracji pit nawet nie wspominajac - proste potwierdzenie
kwota, działa z poziomu programów do rozlcizania pita. I jak widac to
działa. rozlicza sie tak coraz wiecej ludzi własnie dlatego ze jest to w
miare dobrze zrobione!

Wiec da sie.

Ale JPK!? Tragedia.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Delikatnie chwytasz, rozchylasz nogi, bierzesz do ust i zaczynasz
ssać i ssać... raz szybciej, raz wolniej. Tak właśnie je się raki.

do góry

W dniu 2019-01-10 o 19:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Kviat ...
>
>> Ostatnio czytałem artykuł o tej całej "cyfryzacji". Były podane
>> przykłady różnych absurdów, nie tylko czysto informatycznych,
>
> Wróć - na pewno nei wszystko.
> Przykładowo e-deklaracje - oczywiscie tez wiele im brakuje do
> doskonałosci, zwłaszcza pod wzgledem czytelnosci tego co juz sie wysłało
> ale samo wysyłanie - całkiem ok.
>
> O wysyłaniu deklaracji pit nawet nie wspominajac - proste potwierdzenie
> kwota, działa z poziomu programów do rozlcizania pita. I jak widac to
> działa.

Tak. Zapewne można znaleźć dobre/działające przykłady.
W tym artykule autor bardziej zwracał uwagę na sprawy niewidoczne dla
użytkownika. Notoryczne pady serwerów (zapewne kwestie wydajnościowe,
albo błędy projektowe - projektant systemu nie ogarnął skali itp.),
niemożność zalogowania się do systemu przez urzędników, brak komunikacji
(albo komunikacja wadliwa) między serwerami w wymianie "wewnątrz
urzędniczej". To chyba ten przypadek co spotkałem przy wysyłaniu ZWUA i
ZUA do podpisu przez ePUAP.

Piszę z pamięci, nie chcę zgadywać. Odszukam ten artykuł i podam namiary
(jak będzie dostępny w sieci, a jak nie będzie, to jeżeli będziesz
zainteresowany, to zacytuję konkretne przykłady z tego artykułu).

Pozdrawiam
Piotr

do góry