Kiedys bylem bezrobotnym i bedac na bezrobociu szukajac zajecia opracowalem
kilka
prototypow urzadzen ktore wykonalem dla testow w kilku egzemplarzach.
Jeszcze bedac bezrobotnym udalo mi sie zawrzec kilka umow o dzielo
(oczywiscie wyrejestrowujac sie na czas realizacji umowy)
i w ten sposob sprzedac niektore.
W zeszlym roku zainteresowanie moimi urzadzeniami wzroslo i udalo mi sie
sprzedac w zasadzie wszystko to co
"wprodukowalem" jakies 1,5 roku wczesniej bedac jeszcze na bezrobociu.
Sprzedazy dokonalem w ramach umowy kupna-sprzedazy.
Poniewaz zaczalem przyjmowac nowe zlecenia to te przyjmowalem juz w ramach
umowy o dzielo. W ty,m roku mysle juz o wlasnej dzialalnosci.

Problem mam jedynie z rozliczeniem tych umow kupna-sprzedazy w 2004 roku -
dodam urzadzen wytworzonych czesciowo jeszcze w 2002 a czesciowo w 2003 roku
w trakcie przebywania na bezrobociu.

Ktos bardzo mnie nastraszyl ze jezeli wpisze jakis dochod z tych umow jako
dochody inne w rozliczeniu rocznym to moge byc ukarany za prowadzenie
dzialanosci bez zgloszenia - jesli zas tych dochodow nie ujawnie to tez moge
miec problemy.

Mnie jednak zastanowil przepis mowiacy o tym ze jesli jest sie wlascicielem
czegos dluzej niz pol roku to sprzedajac to w ramach umowy kupna -sprzedazy
nie trzeba placic podatku - przeciez tak bylo w moim przypadku.

Ciekaw tez jestem jakie jest prawdopodobienstwo ze jakis urzednik z US
dotrze do drukow PCC (wypelnainych przy umowach kupna-sprzedazy) i powiaze
je z moim zeznaniem rocznym?

co o tym myslicie?