-
11. Data: 2018-08-07 16:46:45
Temat: Re: Zwrot towaru a paragon
Od: Kviat
W dniu 2018-08-06 o 15:44, J.F. pisze:
> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
>> Towar do niego wrócił, kasę zwrócił. Towar przyjął ponownie na
>> magazyn, zapewne jakoś to udokumentował, a i na zwrot kasy też ma
>> jakiś dowód (chociażby potwierdzenie przelewu).
>> Więc ma prawo skorygować zarówno przychód jak i podatek VAT, bo takie
>> było rzeczywiście zdarzenie gospodarcze i może to zdarzenie wykazać
>> bez zwróconego paragonu, na podstawie innych dokumentów.
>> Przecież nie wyrzuci do śmieci zwróconego towaru, bo paragonu z
>> powrotem nie dostał...
>
> Ale sa jeszcze inne przepisy, i tam zapisane, ze ma byc "dowod
> sprzedazy" załączony w rejestrze zwrotow ...
Tak jak Liwiusz napisał, zacytuj te przepisy.
Dowodem sprzedaży może być nie tylko paragon. Może to być umowa, dowód
zapłaty za towar, inne...
Zasadniczym celem paragonu z kasy kasy/drukarki fiskalnej nie jest sam
fakt dokumentowania sprzedaży, lecz ewidencja/rejestracja przychodów na
potrzeby rozliczenia podatku VAT. Z racji obowiązku rejestracji taki
paragon może służyć jako dowód sprzedaży, ale nie wyklucza innych
dowodów. Tak samo brak paragonu, nie oznacza, że sprzedaży nie było,
może jedynie oznaczać, że przychód ze sprzedaży nie został
zaewidencjonowany na potrzeby rozliczenia podatku VAT.
Analogicznie w drugą stronę. W przypadku zwrotu towaru, brak zwróconego
paragonu nie implikuje, że zwrotu towaru nie było. Są inne dowody, że
zwrot nastąpił rzeczywiście.
Gdyby wystarczył sam paragon, którego klienci często nie zabierają z
lady, to (teoretyzując...) po wyjściu klienta sprzedawca mógłby sobie
zrobić "zwroty" przy pomocy tych zostawionych paragonów (albo
wyciągniętych z kosza na śmieci postawionego przy ladzie, do którego to
klienci po "wciśnięciu" im paragonu przez sprzedawcę do ręki od razu
wyrzucają.
Jeszcze raz: dokumentacja księgowa musi odzwierciedlać rzeczywiste
zdarzenie gospodarcze, a nie wachlowanie paragonami.
Czy sprzedawca otrzymał paragon czy nie, ma obowiązek zaewidencjonować w
księgowości zwrot towaru zarówno na potrzeby podatku dochodowego jak i
podatku VAT.
Pozdrawiam
Piotr
-
12. Data: 2018-08-07 20:35:45
Temat: Re: Zwrot towaru a paragon
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b69b0d5$0$624$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-08-06 o 15:44, J.F. pisze:
[...]
>Analogicznie w drugą stronę. W przypadku zwrotu towaru, brak
>zwróconego paragonu nie implikuje, że zwrotu towaru nie było. Są inne
>dowody, że zwrot nastąpił rzeczywiście.
>Gdyby wystarczył sam paragon, którego klienci często nie zabierają z
>lady, to (teoretyzując...) po wyjściu klienta sprzedawca mógłby sobie
>zrobić "zwroty" przy pomocy tych zostawionych paragonów (albo
>wyciągniętych z kosza na śmieci postawionego przy ladzie, do którego
>to klienci po "wciśnięciu" im paragonu przez sprzedawcę do ręki od
>razu wyrzucają.
>Jeszcze raz: dokumentacja księgowa musi odzwierciedlać rzeczywiste
>zdarzenie gospodarcze, a nie wachlowanie paragonami.
IMO - tobie sie myli teoria z praktyka.
Teoretycznie masz racje, a praktycznie ... skad wiesz, ze nie robia
sobie zwrotow ?
Przeciez to pieniadze sa :-)
>Czy sprzedawca otrzymał paragon czy nie, ma obowiązek
>zaewidencjonować w księgowości zwrot towaru zarówno na potrzeby
>podatku dochodowego jak i podatku VAT.
Ale tu o co innego chodzi - jak ma zaewidencjonowac, zeby US mu nie
robil problemow przy kontroli :-)
J.
-
13. Data: 2018-08-07 22:53:51
Temat: Re: Zwrot towaru a paragon
Od: Kviat
W dniu 2018-08-07 o 20:35, J.F. pisze:
> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5b69b0d5$0$624$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 2018-08-06 o 15:44, J.F. pisze:
> [...]
>> Analogicznie w drugą stronę. W przypadku zwrotu towaru, brak
>> zwróconego paragonu nie implikuje, że zwrotu towaru nie było. Są inne
>> dowody, że zwrot nastąpił rzeczywiście.
>> Gdyby wystarczył sam paragon, którego klienci często nie zabierają z
>> lady, to (teoretyzując...) po wyjściu klienta sprzedawca mógłby sobie
>> zrobić "zwroty" przy pomocy tych zostawionych paragonów (albo
>> wyciągniętych z kosza na śmieci postawionego przy ladzie, do którego
>> to klienci po "wciśnięciu" im paragonu przez sprzedawcę do ręki od
>> razu wyrzucają.
>
>> Jeszcze raz: dokumentacja księgowa musi odzwierciedlać rzeczywiste
>> zdarzenie gospodarcze, a nie wachlowanie paragonami.
>
> IMO - tobie sie myli teoria z praktyka.
Nie.
To niektórym sprzedawcom mylą się przyczyny ze skutkami i nie potrafią
(albo nie mają siły, albo im się nie chce) bronić się przed (jeszcze
niedobitkami poprzedniego systemu...) urzędnikami, którzy myślą: "nie
ważne co się stało, jakie zdarzenie gospodarcze wystąpiło, byle się
papiery zgadzały".
Takich urzędników już niewielu zostało, ale fakt, nadal jest wielu
"podatnych na decyzje z góry", tym bardziej teraz.
Taka pokuta po komunie, gdzie ilość pieczątek na biurku i kwicie
decydowały o ważności urzędnika i tego kwitu, a rzeczywistość miała
znaczenie drugorzędne.
W tej chwili to margines. Większość tamtego pokolenia jest już na
emeryturze (albo w sejmie...).
To Tobie myli się obecna polityka z praktyką. Uwalają kogo potrzebują
uwalić, a nie zwykłego P.H.U.Kowalskiego, który przyjął zwrot towaru bez
paragonu.
> Teoretycznie masz racje, a praktycznie ... skad wiesz, ze nie robia
> sobie zwrotow ?
Nie wiem. Może robią. Ale nie o tym jest dyskusja.
Przypomnę:
"Zwróciłem towar na Allegro, dostałem kasę, jednak nie odesłałem
paragonu i sprzedawca prosi mnie żebym mu wysłał, bo nie może tej
sprzedaży cofnąć z kasy."
Dupa a nie sprzedawca.
> Przeciez to pieniadze sa :-)
>
>> Czy sprzedawca otrzymał paragon czy nie, ma obowiązek zaewidencjonować
>> w księgowości zwrot towaru zarówno na potrzeby podatku dochodowego jak
>> i podatku VAT.
>
> Ale tu o co innego chodzi - jak ma zaewidencjonowac, zeby US mu nie
> robil problemow przy kontroli :-)
>
Normalnie. Udokumentować zwrot.
Przecież zwrócony towar nie zmaterializował się u sprzedawcy w magazynie
w sposób magiczny, bo paragonu kupujący nie zwrócił. W sposób magiczny
nie wyparowały pieniądze z konta czy z kasy sprzedawcy za zwrócony
towar. To nie kaplica sejmowa, w której modlą się o deszcz. Takie cuda
tylko tam.
I teraz ten sprzedawca ma ten zwrócony towar na magazynie do końca
życia? Drugi raz go nie sprzeda, nawet protokołu zniszczenia nie zrobi
bo przecież nie ma paragonu, więc towaru nie ma (ale jest w magazynie...
ale go nie ma bo paragony nie ma, paranoja...), więc nie można zrobić
protokołu zniszczenia na coś czego nie ma.
Co z inwentaryzacją? Towar na magazynie jest, faktury zakupu na niego
nie ma, paragonu zwróconego nie ma. Co teraz? Siąść i płakać?
Dupa, a nie sprzedawca i jeszcze próbuje zrzucić winę za swoją
nieudolność na własnego klienta, który mu nie zwrócił skrawka papierka
3x5 cm.
Pozdrawiam
Piotr
-
14. Data: 2018-08-08 11:31:28
Temat: Re: Zwrot towaru a paragon
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5b6a06de$0$614$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 2018-08-07 o 20:35, J.F. pisze:
>>> Jeszcze raz: dokumentacja księgowa musi odzwierciedlać rzeczywiste
>>> zdarzenie gospodarcze, a nie wachlowanie paragonami.
>
>> IMO - tobie sie myli teoria z praktyka.
>Nie.
>To niektórym sprzedawcom mylą się przyczyny ze skutkami i nie
>potrafią (albo nie mają siły, albo im się nie chce) bronić się przed
>(jeszcze niedobitkami poprzedniego systemu...) urzędnikami, którzy
>myślą: "nie ważne co się stało, jakie zdarzenie gospodarcze
>wystąpiło, byle się papiery zgadzały".
>Takich urzędników już niewielu zostało, ale fakt, nadal jest wielu
>"podatnych na decyzje z góry", tym bardziej teraz.
>Taka pokuta po komunie, gdzie ilość pieczątek na biurku i kwicie
>decydowały o ważności urzędnika i tego kwitu, a rzeczywistość miała
>znaczenie drugorzędne.
>W tej chwili to margines. Większość tamtego pokolenia jest już na
>emeryturze (albo w sejmie...).
>To Tobie myli się obecna polityka z praktyką. Uwalają kogo potrzebują
>uwalić, a nie zwykłego P.H.U.Kowalskiego, który przyjął zwrot towaru
>bez paragonu.
>> Teoretycznie masz racje, a praktycznie ... skad wiesz, ze nie robia
>> sobie zwrotow ?
>Nie wiem. Może robią. Ale nie o tym jest dyskusja.
Bo nie rozumiesz.
Jakby tak minute po wysciu klienta (z paragonem) sprzedawca mogl
zaksiegowac zwrot,
to tak, jakby towaru nie sprzedal. A gdzie VAT, CIT/PIT wtedy ?
A magazyn ... inwentaryzacje sie zrobi to wyjdzie strata, albo kupi
towar na bazarze bez VAT,
albo spisze "protokol zniszczenia" ...
I jak sie ma przed tym bronic US ?
>Przypomnę:
>"Zwróciłem towar na Allegro, dostałem kasę, jednak nie odesłałem
>paragonu i sprzedawca prosi mnie żebym mu wysłał, bo nie może tej
>sprzedaży cofnąć z kasy."
>Dupa a nie sprzedawca.
http://www.podatki.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/kasy-
fiskalne-od-1-kwietnia-wchodzi-odrebna-ewidencja-zwr
otow
Jak kto chce, to niech sie doczyta co to za dokument moze byc.
Swoja droga - kupuje dwie rzeczy, jedna zwracam ... ale na druga
paragon chce miec, wiec moze ksero wystarczy ?
>I teraz ten sprzedawca ma ten zwrócony towar na magazynie do końca
>życia? Drugi raz go nie sprzeda, nawet protokołu zniszczenia nie
>zrobi bo przecież nie ma paragonu, więc towaru nie ma (ale jest w
>magazynie... ale go nie ma bo paragony nie ma, paranoja...), więc nie
>można zrobić protokołu zniszczenia na coś czego nie ma.
W cywilizowanych krajach jest cos takiego jak "refurbished".
J.
-
15. Data: 2018-08-08 18:41:55
Temat: Re: Zwrot towaru a paragon
Od: Kviat
W dniu 2018-08-08 o 11:31, J.F. pisze:
> Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
>
>>> Teoretycznie masz racje, a praktycznie ... skad wiesz, ze nie robia
>>> sobie zwrotow ?
>> Nie wiem. Może robią. Ale nie o tym jest dyskusja.
>
> Bo nie rozumiesz.
> Jakby tak minute po wysciu klienta (z paragonem) sprzedawca mogl
> zaksiegowac zwrot,
> to tak, jakby towaru nie sprzedal.
Odróżnij dwie rzeczy. Rozmawiamy o sytuacji, gdy klient rzeczywiście
towar zwrócił, rzeczywiście dostał zwrot pieniędzy i są na to dowody w
postaci przelewu czy wysyłki zwrotnej towaru. A nie o sytuacji, że
sprzedawca wygrzebał paragon ze śmietnika, albo że sobie sam z siebie
przyjął fikcyjny zwrot bez paragonu. To zupełnie odrębne sprawy.
Pierwsza jest legalna, a druga nie.
Pozdrawiam
Piotr