Przepraszam, jeżeli pytanie jest lamerskie ale nic konkretnego nie udało
mi się wygooglać ;-).

Mój brat przebywający obecnie w UK, chce sobie kupić coś z elektroniki
za ok. 130 GBP i chce odzyskać VAT przy powrocie do Polski? Gdzie ma się
udać z kwitem, który otrzyma w sklepie i z jaką prowizją należy się
liczyć. Brat wraca 7.09 autokarem (AFAIR przez Kostrzyn jesli to ma
jakieś znaczenie).

Merci de la montagne ;-)

Przemek

do góry

"Przemysław Kowalik" <p...@u...com.pl> wrote in message
news:3F4DC6C0.8B4E38D9@uhc.com.pl...

na granicy niemiecko-polskiej musi udac sie do okienka (cos z VAT-em)
btw, okienko po niemieckiej stronie ;)))
i podbic papier (VAT-form) ktory otrzymac powinien w sklepie, gdzie kupil
sprzet.
po podbiciu radze zrobic ksero a oryginal odeslac do sklepu.
Na rachunku tym napisane jest, w jaki sposob przelac zwrot vat-u. Idealnie
byloby, gdyby mial konto w brytyjskim banku.
btw1. niektore sklepy nie spiesza sie z przelewem pieniedzy. Dobrze jest z
rachunkiem wyslac krotki listj z miedzynarodowym znaczkiem zwrotnym na swoj
adres w Polsce i z prosba, zeby odpisali, gdy tylko przerobia fakture i
przesla pieniadze. Czasem po ponad miesiacu i dluzej, warto im przypomniec,
grzecznie ale stanowczo, ze nie dostalo sie jeszcze pieniedzy. (jesli)
btw2 sklepy/firma przerabiajaca VAT pobieraja sobie oplate manipulacyjna, ok
5-7 funtow, oczywiscie odliczajac ja od zwroconego VAT-u. Nic na to nie
mozna poradzic.
btw3. przy locie bezposrednim z Heathrow do Polski pieczatke dostac mozna na
lotnisku. Inaczej - na granicy Unii Europejskiej.
btw4 SLYSZALEM (choc nie widzialem) historie, ze polscy celnicy "zgarniali"
podroznych uradowanych pieczatka i uprzejmie prosili o uiszczenie cla
przywozowego (czy jak sie to nazywa) w imieniu RP.
Pomijam, czy to eleganckie - jednak maja do tego prawo, a FORMALNIE
przewiezienie rzeczy i ich nie zdeklarowanie (powyzej x euro) jest
przestepstwem.

marek

do góry

"marek@plusnet" wrote:
>
> "Przemysław Kowalik" <p...@u...com.pl> wrote in message
> news:3F4DC6C0.8B4E38D9@uhc.com.pl...
>
> na granicy niemiecko-polskiej musi udac sie do okienka (cos z VAT-em)
> btw, okienko po niemieckiej stronie ;)))

Czy okienko jest na każdym przejściu i czynne całą dobę (granicę chyba
będzie przejeżdżał mocno rano)?

> i podbic papier (VAT-form) ktory otrzymac powinien w sklepie, gdzie kupil
> sprzet.
> po podbiciu radze zrobic ksero a oryginal odeslac do sklepu.
> Na rachunku tym napisane jest, w jaki sposob przelac zwrot vat-u. Idealnie
> byloby, gdyby mial konto w brytyjskim banku.

On nie ma, natomiast ma jeszcze jeden nasz brat (wracający za miesiąc).
Obaj są w różnych częściach UK na robotach polowych via Concordia, tylko
ten co chce mieć zwrot VAT nie ma indywidualnego konta (farmer płaci
pracownikom cash co tydzień).


> btw1. niektore sklepy nie spiesza sie z przelewem pieniedzy. Dobrze jest z
> rachunkiem wyslac krotki listj z miedzynarodowym znaczkiem zwrotnym na swoj
> adres w Polsce i z prosba, zeby odpisali, gdy tylko przerobia fakture i
> przesla pieniadze. Czasem po ponad miesiacu i dluzej, warto im przypomniec,
> grzecznie ale stanowczo, ze nie dostalo sie jeszcze pieniedzy. (jesli)
> btw2 sklepy/firma przerabiajaca VAT pobieraja sobie oplate manipulacyjna, ok
> 5-7 funtow, oczywiscie odliczajac ja od zwroconego VAT-u. Nic na to nie
> mozna poradzic.

To jest oczywiste, że musi być prowizja. No ale w takim razie przy 130
GBP to wielki interes nie będzie bo jeśli w UK VAT jest AFAIK 17% to
daje to ok 19 GBP minus 7 GBP to 12 GBP - piechotą nie chodzi, ale
majątek to nie jest.

> btw3. przy locie bezposrednim z Heathrow do Polski pieczatke dostac mozna na
> lotnisku. Inaczej - na granicy Unii Europejskiej.

To odpada, ale dzięki za info.


> btw4 SLYSZALEM (choc nie widzialem) historie, ze polscy celnicy "zgarniali"
> podroznych uradowanych pieczatka i uprzejmie prosili o uiszczenie cla
> przywozowego (czy jak sie to nazywa) w imieniu RP.
> Pomijam, czy to eleganckie - jednak maja do tego prawo, a FORMALNIE
> przewiezienie rzeczy i ich nie zdeklarowanie (powyzej x euro) jest
> przestepstwem.

Wiem o tym, ale czy w przypadku gdy towar jest cenowo poniżej
dozwolonego limitu też mogą przywalić cło? A może polski VAT?


Dzięx za szybką odpowiedź.


Przemek

do góry

Przemysław Kowalik wrote:
> Przepraszam, jeżeli pytanie jest lamerskie ale nic konkretnego nie
> udało mi się wygooglać ;-).

Zapraszam do lektury http://www.globalrefund.pl/pl/index0.html
Moze sie przyda jezeli sklep wspolpracuje z Global Refund.

Pzdr,
Mariusz

do góry

Secio wrote:
>
> Przemysław Kowalik wrote:
> > Przepraszam, jeżeli pytanie jest lamerskie ale nic konkretnego nie
> > udało mi się wygooglać ;-).
>
> Zapraszam do lektury http://www.globalrefund.pl/pl/index0.html
> Moze sie przyda jezeli sklep wspolpracuje z Global Refund.
>
Czytałem to, ale odniosłem wrażenie, że usługi tej firmy są przeznaczone
raczej dla cudzoziemców chcącyh odzyskać polski VAT. Czy oni działają
też w drugą stronę? Anyway, mają formularz kontaktowy to do nich
napiszę.

Przemek

do góry

"Przemysław Kowalik" <p...@u...com.pl> wrote in message
news:3F4DE33A.6EDC194E@uhc.com.pl...

> Czy okienko jest na każdym przejściu i czynne całą dobę (granicę chyba
> będzie przejeżdżał mocno rano)?

tak mi sie wydaje, przejezdzalem kilkakrotnie nad ranem i ludzie wychodzili
z autokaru podbic ten papier.

> On nie ma, natomiast ma jeszcze jeden nasz brat (wracający za miesiąc).
> Obaj są w różnych częściach UK na robotach polowych via Concordia, tylko
> ten co chce mieć zwrot VAT nie ma indywidualnego konta (farmer płaci
> pracownikom cash co tydzień).

afaik nie musi to byc konto osoby kupujacej, na formularzu podaje sie
szczegoly.

> To jest oczywiste, że musi być prowizja. No ale w takim razie przy 130
> GBP to wielki interes nie będzie bo jeśli w UK VAT jest AFAIK 17% to
> daje to ok 19 GBP minus 7 GBP to 12 GBP - piechotą nie chodzi, ale
> majątek to nie jest.

tak, zapomnialem o tym napisac, przy zakupach ponizej 100 gbp zwrot jest
malo istotny, a ponizej 50 funtow w ogole go nie ma. Dlatego warto kupowac
"wspolnie" i wystepowac o zwrot vatu jako jedna osoba.

> Wiem o tym, ale czy w przypadku gdy towar jest cenowo poniżej
> dozwolonego limitu też mogą przywalić cło? A może polski VAT?

nie, nie maja prawa. chyba granica jest w Polsce 100 euro? Ale warto zapytac
w grupie prawo. temat sie tam przewija.

btw, VAT to 17,5%
a firma zajmujaca sie rozliczeniami to rzeczywiscie "global refund",
glownie.
Zauwazylem, ze ostatnio niektore sklepy w Polsce oglaszaja sie / firmuja
sprzedaz dla turystow, ex-VAT, za ich posrednictwem.

marek

do góry

Wiem ze jak sie wylatuje z Heathrow w Londynie i tam sie zglasza wywoz
towaru (Tax Free Shopping) to pieniadze wyplacaja tam na miejscu. - nie ma
brobblemu z kontami bankowymi, czy tez czekami ktore jesli realizujesz w
Polsce to kolejna prowizja, no i celnikami.

Rafal

do góry