"Przemysław Kowalik" <p...@u...com.pl> wrote in message
news:3F4DC6C0.8B4E38D9@uhc.com.pl...

na granicy niemiecko-polskiej musi udac sie do okienka (cos z VAT-em)
btw, okienko po niemieckiej stronie ;)))
i podbic papier (VAT-form) ktory otrzymac powinien w sklepie, gdzie kupil
sprzet.
po podbiciu radze zrobic ksero a oryginal odeslac do sklepu.
Na rachunku tym napisane jest, w jaki sposob przelac zwrot vat-u. Idealnie
byloby, gdyby mial konto w brytyjskim banku.
btw1. niektore sklepy nie spiesza sie z przelewem pieniedzy. Dobrze jest z
rachunkiem wyslac krotki listj z miedzynarodowym znaczkiem zwrotnym na swoj
adres w Polsce i z prosba, zeby odpisali, gdy tylko przerobia fakture i
przesla pieniadze. Czasem po ponad miesiacu i dluzej, warto im przypomniec,
grzecznie ale stanowczo, ze nie dostalo sie jeszcze pieniedzy. (jesli)
btw2 sklepy/firma przerabiajaca VAT pobieraja sobie oplate manipulacyjna, ok
5-7 funtow, oczywiscie odliczajac ja od zwroconego VAT-u. Nic na to nie
mozna poradzic.
btw3. przy locie bezposrednim z Heathrow do Polski pieczatke dostac mozna na
lotnisku. Inaczej - na granicy Unii Europejskiej.
btw4 SLYSZALEM (choc nie widzialem) historie, ze polscy celnicy "zgarniali"
podroznych uradowanych pieczatka i uprzejmie prosili o uiszczenie cla
przywozowego (czy jak sie to nazywa) w imieniu RP.
Pomijam, czy to eleganckie - jednak maja do tego prawo, a FORMALNIE
przewiezienie rzeczy i ich nie zdeklarowanie (powyzej x euro) jest
przestepstwem.

marek