Czy w momencie gdy dzialalnosc jest w okresie zawieszenia, mozna dokonywac
zakupow sprzetu, wyposazenia na firme i po odwieszeniu dzialalnosci wrzucic
to zakupy w koszty?

Pozdrawiam,
ABS

do góry

W dniu 2010-10-14 13:59, abs pisze:
> Czy w momencie gdy dzialalnosc jest w okresie zawieszenia, mozna dokonywac
> zakupow sprzetu, wyposazenia na firme i po odwieszeniu dzialalnosci wrzucic
> to zakupy w koszty?


Przepis mówi o tym, że:

4. W okresie zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej
przedsiębiorca:
1) ma prawo wykonywać wszelkie czynności niezbędne do zachowania lub
zabezpieczenia źródła przychodów;
2) ma prawo przyjmować należności lub obowiązek regulować zobowiązania,
powstałe przed datą zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej;
3) ma prawo zbywać własne środki trwałe i wyposażenie;
4) ma prawo albo obowiązek uczestniczyć w postępowaniach sądowych,
postępowaniach podatkowych i administracyjnych związanych z
działalnością gospodarczą wykonywaną przed zawieszeniem wykonywania
działalności gospodarczej;
5) wykonuje wszelkie obowiązki nakazane przepisami prawa;
6) ma prawo osiągać przychody finansowe, także z działalności
prowadzonej przed zawieszeniem wykonywania działalności gospodarczej;




Czyli może zbywać, ale nie bardzo nabywać.

--
Liwiusz
Co do re

do góry

W dniu 2010-10-14 14:54, Liwiusz pisze:
> W dniu 2010-10-14 13:59, abs pisze:
>> Czy w momencie gdy dzialalnosc jest w okresie zawieszenia, mozna
>> dokonywac
>> zakupow sprzetu, wyposazenia na firme i po odwieszeniu dzialalnosci
>> wrzucic to zakupy w koszty?
> Przepis mówi o tym, że:
> 2) ma prawo przyjmować należności lub obowiązek regulować zobowiązania,
> powstałe przed datą zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej;
> Czyli może zbywać, ale nie bardzo nabywać.
Widziałem próby obejścia tego w sposób taki, że powstaje prosta umowa ze
sprzedającym np "dostarczenia sprzętu jak będzie dostępny" z datą sprzed
zawieszenia działalności (choć realnie powstaje ona podczas zawieszenia,
ale ważna data na papierze), a skoro umowa ta obowiązuje przedsiębiorcę
w trakcie zawieszenia działalności, więc "będąc zawieszony" dostaje
fakturę i reguluje zobowiązanie, sprzęt zakupiony.


--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

W dniu 2010-10-14 17:44, BartekK pisze:
> W dniu 2010-10-14 14:54, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2010-10-14 13:59, abs pisze:
>>> Czy w momencie gdy dzialalnosc jest w okresie zawieszenia, mozna
>>> dokonywac
>>> zakupow sprzetu, wyposazenia na firme i po odwieszeniu dzialalnosci
>>> wrzucic to zakupy w koszty?
>> Przepis mówi o tym, że:
>> 2) ma prawo przyjmować należności lub obowiązek regulować zobowiązania,
>> powstałe przed datą zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej;
>> Czyli może zbywać, ale nie bardzo nabywać.
> Widziałem próby obejścia tego w sposób taki, że powstaje prosta umowa ze
> sprzedającym np "dostarczenia sprzętu jak będzie dostępny" z datą sprzed
> zawieszenia działalności (choć realnie powstaje ona podczas zawieszenia,
> ale ważna data na papierze), a skoro umowa ta obowiązuje przedsiębiorcę
> w trakcie zawieszenia działalności, więc "będąc zawieszony" dostaje
> fakturę i reguluje zobowiązanie, sprzęt zakupiony.

Tylko jak uzasadnić "bycie sprzętu potrzebnym" w sytuacji, gdy nie
wykonuje się DG?

--
Liwiusz

do góry

W dniu 14.10.2010 19:21, Liwiusz pisze:
> Tylko jak uzasadnić "bycie sprzętu potrzebnym" w sytuacji, gdy nie
> wykonuje się DG?

Potrzebny to on nie jest, no ale skoro się umowę podpisało, to trzeba ją
zrealizować. Wycofanie się może np. skutkować karą umową za nieodebranie
sprzętu.

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-10-14 19:35, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 14.10.2010 19:21, Liwiusz pisze:
>> Tylko jak uzasadnić "bycie sprzętu potrzebnym" w sytuacji, gdy nie
>> wykonuje się DG?
>
> Potrzebny to on nie jest, no ale skoro się umowę podpisało, to trzeba ją
> zrealizować. Wycofanie się może np. skutkować karą umową za nieodebranie
> sprzętu.

To, że coś się kupiło nie oznacza, że trzeba móc od razu to odliczyć.
Skoro zawarłeś taką umowę, a potem sobie zawiesiłeś działalność, to Twój
problem.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 14.10.2010 19:38, Liwiusz pisze:
> To, że coś się kupiło nie oznacza, że trzeba móc od razu to odliczyć.
> Skoro zawarłeś taką umowę, a potem sobie zawiesiłeś działalność, to Twój
> problem.

No ale on chce odliczyć PO odwieszeniu. Zamówił przed, zawiesił, bo
biznes nie szedł. Może częściowo dlatego, że brakowało wyposażenia, bo
dostawca się spóźniał. Wyposażenie stopniowo napływało od spóźnionych
dostawców, więc na samym końcu odwiesił bo znów mógł działać.

Ja tak rozumiem sytuację. Trochę tak, jak kompletowanie sobie
wyposażenia przed faktycznym uruchomieniem działalności. Też to chyba
jakoś potem można wKUPać (takie przynajmniej opinie czytałem)?

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-10-14 19:58, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


> Ja tak rozumiem sytuację. Trochę tak, jak kompletowanie sobie
> wyposażenia przed faktycznym uruchomieniem działalności. Też to chyba
> jakoś potem można wKUPać (takie przynajmniej opinie czytałem)?


No nie wiem. Można wkupać? Nie można? Z VATem to już się chyba nic
nie zrobi?

Zawieszanie to w sumie świeża sprawa, nie sądzę, aby komuś, kogo nie
stać na ZUS (a po to się zawiesza), chciało się potem włóczyć po sądach
z urzędnikami i sprawdzać jaka będzie aktualna linia orzecznictwa.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 14.10.2010 20:03, Liwiusz pisze:
>
> Zawieszanie to w sumie świeża sprawa, nie sądzę, aby komuś, kogo nie
> stać na ZUS (a po to się zawiesza),

Stać, nie stać.... jak masz kilka miesięcy przerwy i możesz zaoszczędzić
800zł na każdy miesiąc, to nawet bogaty by zawiesił. Choć fakt, że jak
bogaty, to ma dochód. Jak ma dochód, to nie zawiesza :D

> chciało się potem włóczyć po sądach
> z urzędnikami i sprawdzać jaka będzie aktualna linia orzecznictwa.

A to nie wiem, ja tak na zdrowy rozsądek analizuję.

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

W dniu 2010-10-14 20:08, Przemysław Adam Śmiejek pisze:


> A to nie wiem, ja tak na zdrowy rozsądek analizuję.

Ale my tu o podatkach, Zdrowy R. nie jest tam znany ;)

--
Liwiusz

do góry