-
11. Data: 2003-10-20 03:38:01
Temat: Re: ZUS, komornik i adres stalego zameldowania
Od: s...@s...org
On 19 Oct 2003 14:48:53 +0200, "ef" <e...@W...onet.pl> wrote:
> > Dzięki za odpowiedź. I współczuję. Ja mam do zapłacenia tylko 1300PLN. W sumie
> > mógłbym pożyczyć kasę od siostry i to spłacić. Ale nie chcę. Tak dla zasady.
>
> dla jakiej zasady? sorki ale nie rozumiem Ciebie. sam sobie szkodzisz. jesli
> masz z czego zaplacic to zaplac i masz po sprawie.
W ten sposób kupuję sobie luksus poczucia, że nie jestem wydymany przez państwo
z każdej strony. Może to być kosztowne, ale IMO dobre samopoczucie jest warte
każdej ceny.
> > Jak w kaźdym bądź razie nad tym pracuję. Może przed wyjazdem odwieszę DG
> > aby długi w ZUS trochę narosły i komornik się pomęczył. :-) No i przy
> > okazji będzie dodatkowa motywacja aby tutaj nie wracać. :-)
>
> w ogole nie pojmuje Twojego toku rozumowania. palisz za soba mosty. swiadomie
> wpedzasz sie w klopoty.
Tak jak napisałem, za 3-4 miesiące już mnie w PL nie będzie. A na odjazd zrobię
ZUS-owi jeszcze taki drobny kawał i będę z tego czerpał satysfakcję. ;-) No
i będę miał motywację żeby nie wracać.
> a pozniej jeszcze chcesz miec do kogos o to pretensje?!
Pretensję to ja mogę mieć teraz. Chociaż tak tego bym nie nazwał. Natomiast
jeśli zrobię to, co napisałem wyżej to nie będę miał do nikogo żadnych pretensji.
Obiecuję. :-)
> > [*] Z urzędem skarbowym sprawa jest prosta - niezależnie z jakiego źródła
> > masz dochód, płacisz podatek. Nie masz dochodu - nie płacisz. A składkę
> > na ZUS, w przypadku DG, musisz płacić zawsze. A ci, którzy pracują na etat,
> > umowę zlecenie, itp. płacą składkę proporcjonalną do dochodu.
>
> tez mozesz placic skladke proporcjonalnie wysoka do swoich dochodow jesli
> bedzie ona wyzsza niz skladka podstawowa dla prowadzacych dzialalnosc. ale masz
Jeżeli będzie. U mnie przez kilka miesięcy nie była. Dochód był trochę
poniżej zera (nie licząc tego, co chce zabrać ZUS).
> tez takie prawo, ze pomimo wysokich dochodow mozesz pozostac przy placeniu
> skladki podstawowej a etatowiec takiej mozliwosci nie ma.
Ma, ma. Etatowiec ma lepiej - płaci proporcjonalnie, a po przekroczeniu pewnego
progu dochodów płaci chyba tylko zdrowotne albo nawet nic - w tej chwili już
nie pamiętam dokładnie. W lepszych czasach sam tak kiedyś miałem. Poza
tym osoba prowadząca DG nie może wpłacać do ZUS dowolnie wysokiej składki.
AFAIK to chodzi o to, aby potem ZUS nie płacił zbyt dużych emerytur. :-)
Ludzie prowadzący DG w PL są ewidentnie dymani przez państwo. Z tym że
ci, którzy mają kapitał po prostu olewają te 670PLN.
> jesli zakladales dzialalnosc powinienes byl wiedziec, ze zus placic trzeba.
> nieznajomosc prawa nie zwalania z jego przestrzegania.
Wiedziałem że trzeba płacić. Ale to wcale nie oznacza że akceptowałem i akceptuję
*absurdalne* przepisy i nie oznacza również że zamierzam się im podporządkować.
Mogę sam zwolnić się z przestrzegania prawa, a w szczególności tego absurdalnego.
Oczywiście wiem i liczę się z tym, że mogę ponieść za to przewidziane tymże
prawem konsekwencje. Oczywiścię jeśli ZUS/ktokolwiek inny będzie w stanie
to wyegzekwować. :-)
Proponuję EOT.
Pozdrowienia,
HS
-
12. Data: 2003-10-20 11:22:17
Temat: Re: ZUS, komornik i adres stalego zameldowania
Od: maHo <l...@m...com.pl>
On Mon, 20 Oct 2003 05:38:01 +0200, spa wrote:
> Wiedziałem że trzeba płacić. Ale to wcale nie oznacza że akceptowałem i akceptuję
> *absurdalne* przepisy i nie oznacza również że zamierzam się im podporządkować.
> Mogę sam zwolnić się z przestrzegania prawa, a w szczególności tego absurdalnego.
> Oczywiście wiem i liczę się z tym, że mogę ponieść za to przewidziane tymże
> prawem konsekwencje. Oczywiścię jeśli ZUS/ktokolwiek inny będzie w stanie
> to wyegzekwować. :-)
wiesz, w zasadzie mam podobne poglądy na to jak państwo z nami postępuje, ale
czytając twoje posty życzę ci żeby jednak ktoś był w stanie to od ciebie
wyegzekwować.
pozdrav
maHo
--
lukasz shift-2 mach.com.pl,http://www.lukasz.mach.com.pl gg://1612670
jabber://m...@j...org jabber://m...@j...org icq://136281200
-->Prawdziwy z Puchatka przyjaciel... Nie to, co Inni.(-- Z Ponurnika Kłapouchego)