-
11. Data: 2008-03-28 07:18:49
Temat: Re: Vat po terminie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
> [...] Przerażające może być co najwyżej to, że ów problem *nikogo* nie
> rusza (widział ktoś, żeby kandydata na posła rozliczano z nie
> rozwiązania problemu niejasnego przepisu? - no to mamy jasność
> w sprawie czego rzeczone społeczeństwo CHCE).
>
Pewnym "pacaneum" byłoby przyjęcie zasady, że uchwalane może być jedynie
prawo, które rozumieją co najmniej wszyscy nasi wybrańcy.
No ale wtedy - z prawdopodobieństwem bliskim jeden - taki zapis byłby
ostatnim w historii polskiego parlamentaryzmu.
Piotrek
-
12. Data: 2008-03-28 14:47:08
Temat: Re: Vat po terminie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 28 Mar 2008, Piotrek wrote:
>> [...] Przerażające może być co najwyżej to, że ów problem *nikogo* nie
>> rusza (widział ktoś, żeby kandydata na posła rozliczano z nie
>> rozwiązania problemu niejasnego przepisu?
[...]
> Pewnym "pacaneum" byłoby przyjęcie zasady, że uchwalane może być jedynie
> prawo, które rozumieją co najmniej wszyscy nasi wybrańcy.
Niechby już tak wysoko nie zawieszać poprzeczki :>
Na anegdotach (prawdopodobnie prawdziwych) z czasów cesarzy austriackich
można by poprzestać: któryś z nich nie podpisał ustawy, jeśli z 10
wylosowanych przez niego przedstawicieli stanu średniego większość
nie umiała po przeczytaniu przepisu objaśnić (na przykładach!) jak się
go stosuje.
> No ale wtedy - z prawdopodobieństwem bliskim jeden - taki zapis byłby
> ostatnim w historii polskiego parlamentaryzmu.
A nie nie.
W przepisach *są* zapisane m.in. zasady tworzenia prawa (np. to, że
aktu nie należy zbytnio nowelizować, jak ma wiele poprawek należy
go uchwalić *od nowa*) i co z tego :[
Dopóki nie będzie przepisu, że "po innym zrozumieniu przepisu przez
urząd lub sąd niż przyjmowano w założeniach parlamantarzyści którzy
głosowali za zwracają miesięczną dietę" nikt tym się nie przejmie :)
pzdr, Gotfryd