No wlasnie... czyje sa koszty uzyskania przychodu?

Pracodawca rozlicza umowy o dzielo (20% K.U.) przykladowo tak:

Przychod: 10000 (100%)
Koszty uzyskania: 2000 (20%)
Dochod: 8000 (80%)
Pobrana zaliczka: 1520 (19% z powyzszych 80%)

Na moj chlopski rozum to jest to tak, ze pracownik ma jakies wymierne koszty
uzyskania przychodu na umowe o dzielo, w zwiazku z tym pracodawca powinien
zaplacic pelen podatek, a zwrot tych 20% z 19% podatku to wlasnie
nieopodatkowana czesc przychodu pracownika, od ktorej to _pracownik_
powinien otrzymac zwrot podatku (bo to ON poniosl koszty wykonania dziela,
ktorych normalnie pracodawca nie ponosi - np. wlasne srodki, transport,
zakwaterowanie itd...). Czyli wedlug mnie powinno byc tak:

Przychod: 10000 (100%)
Koszty uzyskania: 2000 (20%)
Dochod: 8000 (80%)
Pobrana zaliczka: 1900 (19% z sumy 100%, czyli calego przychodu)

Nastepnie pracownik dostalby zwrot podatku od tych 20% kosztow uzyskania.

Prosze o opinie + przepisy.

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry

Użytkownik "Andrzej Wróblewski"
<a...@b...pl> napisał w wiadomości
news:pspp.1171455776@news.chmurka.net...
> No wlasnie... czyje sa koszty uzyskania przychodu?
>
> Pracodawca rozlicza umowy o dzielo (20% K.U.) przykladowo tak:
>
> Przychod: 10000 (100%)
> Koszty uzyskania: 2000 (20%)
> Dochod: 8000 (80%)
> Pobrana zaliczka: 1520 (19% z powyzszych 80%)

Tak jest okej. Zleceniobiorca dostaje do ręki: 8480,00.

> Na moj chlopski rozum to jest to tak, ze pracownik ma jakies
> wymierne koszty
[...]
>
> Przychod: 10000 (100%)
> Koszty uzyskania: 2000 (20%)
> Dochod: 8000 (80%)
> Pobrana zaliczka: 1900 (19% z sumy 100%, czyli calego przychodu)
>
> Nastepnie pracownik dostalby zwrot podatku od tych 20% kosztow
> uzyskania.

Tak tez jest co do zasady ok. Zleceniobiorca dostaje do ręki:
8100,00. Ewentualną resztę dostanie w formie zwrotu zaliczki przy
okazji rozliczenia rocznego.

> Prosze o opinie + przepisy.

Przepisy? Raczej nic nie zabrania wpłacania wyższych zaliczek niz
kwota minimalna. Choć jest to mało sensowne i dodatkowo może
spowodowac komplikacje typu stwierdzenie nadplaty o zleceniodawcy
i zwrot z us.

marekz

do góry

Andrzej Wróblewski nabazgrolił na ekranie:
> No wlasnie... czyje sa koszty uzyskania przychodu?
> Pracodawca rozlicza umowy o dzielo (20% K.U.) przykladowo tak:
> Przychod: 10000 (100%)
> Koszty uzyskania: 2000 (20%)
> Dochod: 8000 (80%)
> Pobrana zaliczka: 1520 (19% z powyzszych 80%)

> Na moj chlopski rozum to jest to tak, ze pracownik ma jakies wymierne
> koszty uzyskania przychodu na umowe o dzielo, w zwiazku z tym pracodawca
> powinien zaplacic pelen podatek, a zwrot tych 20% z 19% podatku to wlasnie
> nieopodatkowana czesc przychodu pracownika, od ktorej to _pracownik_
> powinien otrzymac zwrot podatku (bo to ON poniosl koszty wykonania dziela,
> ktorych normalnie pracodawca nie ponosi - np. wlasne srodki, transport,
> zakwaterowanie itd...). Czyli wedlug mnie powinno byc tak:
>
> Przychod: 10000 (100%)
> Koszty uzyskania: 2000 (20%)
> Dochod: 8000 (80%)
> Pobrana zaliczka: 1900 (19% z sumy 100%, czyli calego przychodu)
>
> Nastepnie pracownik dostalby zwrot podatku od tych 20% kosztow uzyskania.


hm.. nie rozumiem. To nie pracodawca rozlicza umowy o dzieło tylko
_wykonawca_ dzieła wystawia rachunek na podstawie którego zlecający
wykonanie dzieła odprowadza podatek do US. 'Pracodawca' jest tylko
płatnikiem, a nie podatnikiem.

Wg twoich wyliczeń, to od kogo 'pracownik' dostałby zwrot podatku? Przecież
arytmetycznie to jest to samo. (19% z 2000 to 380 zł) (19% z 10000 to 1900
zł) 1900-380=1520 zł /czyli tak jak w I wyliczeniu/.


Podstawy i przepisy : ustawa o pdof -> podstawą opodatkowania jest dochód
(czyli przychód - koszty uzyskania przychodu). W przypadku UoD koszty są
zryczałtowane (20/50%).


Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

Nikiel ;-)

--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #

do góry

Dzieki za odpowiedzi, chyba zle zrozumialem jedna rzecz - ze te sume podatku
z kwoty zwolnionej od podatku pracownik dostaje do reki ;-) Nie wiem czemu
wydawalo mi sie, ze jest inaczej... Moze dlatego, ze dawno temu raz sie z
czyms takim spotkalem.

Pozdrawiam,

Andrzej

do góry