-
1. Data: 2003-09-23 17:20:18
Temat: Sprzedawca chce mnie wykiwać
Od: "Krystyna" <s...@i...pl>
Pilnie potrzebuję porady kogoś kto zna się na kupowaniu domu - sprzedawca
posesji podczas targowania się ustalił ze mną pewną kwotę. Niestety nie
spisaliśmy wtedy umowy przedwstępnej. Mam tylko świadków.
Dziś do mnie zadzwonił i kazał mi zapłacić 10 tys więcj, albo wycofuje się z
umowy.
Jestem tak wściekła i mam ochotę ukręcić mu głowę.
Czy mogę coś na to począć?
-
2. Data: 2003-09-24 17:41:36
Temat: Re: Sprzedawca chce mnie wykiwać
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> Jestem tak w?ciekła i mam ochotę ukręcić mu głowę.
> Czy mogę co? na to pocz?ć?
Jesli nie masz swiadkow, to po prostu wycofaj sie z umowy. Szantazom nie
nalezy ulegac. A jest pewna szansa, ze facet spusci z tonu i wtedy ty
powiesz, ze 10 tys. taniej albo nie kupujesz ;) To po prostu bron
obusieczna, typowa zagrywka psychologiczna, albo go przetrzymasz, albo
przegrasz ....
--
Krzysiek, Krakow
-
3. Data: 2003-09-24 18:42:29
Temat: Re: Sprzedawca chce mnie wykiwać
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Wed, 24 Sep 2003 19:41:36 +0200, KrzysiekPP
<j...@n...ceti.pl> zakodował:
>Jesli nie masz swiadkow, to po prostu wycofaj sie z umowy.
Niestety, szutka czytania to trudna sztuka :(
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
4. Data: 2003-09-24 18:53:34
Temat: Re: Sprzedawca chce mnie wykiwać
Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>
> >Jesli nie masz swiadkow, to po prostu wycofaj sie z umowy.
> Niestety, szutka czytania to trudna sztuka :(
Nie musisz od razu tak sadzic. Czasami zdarza sie czlowiekowi napisac co
innego niz mysli ... bo chcialem napisac: jesli nie masz papieru ...
--
Krzysiek, Krakow
-
5. Data: 2003-09-24 21:20:38
Temat: Re: Sprzedawca chce mnie wykiwać
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 23 Sep 2003, Krystyna wrote:
>+ Pilnie potrzebuję porady kogoś kto zna się na kupowaniu domu - sprzedawca
Nie znam się. Ale cicho nie będę i coś z KC powołam :]
>+ posesji podczas targowania się ustalił ze mną pewną kwotę. Niestety nie
>+ spisaliśmy wtedy umowy przedwstępnej. Mam tylko świadków.
1. "umowa przenosząca 2000 zł powinna być stwierdzona pismem".
Wg prawników z .prawo nie musi to być sama umowa, ale JAKIŚ
"papier" w oczywisty sposób powołujący się na umowę.
Powyższy zapis oznacza że nie dopuszcza się dowodu z przesłuchania
stron ani świadków, CHYBA że obie strony na to się zgodzą.
Więcej nie dodam ;)
2. Cosik mi się widzi, że jeśli umowa "właściwa" musi być
"stwierdzona w okreslony sposób" (tu: notarialnie) to
od zawarcia umowy przyrzeczonej w "słabszy" sposób
można się uchylić: oczywiście nie oznacza to uchylenia
się od zapisanego w um. wstępnej odszkodowania, żeby
nie było "to po co ona" !
Krótko mówiąc: nawet jakby było umowa wstępna, ale kara
umowna <10kzł to ... też byłabyś wściekła :] jakby znalazł
w międzyczasie konkurencję.
Zastrzegam że nie mam zdrowia ani czasu sprawdzać po
kolei w KC, ale właśnie "widzi mi się" ! :)
[...]
>+ Jestem tak wściekła i mam ochotę ukręcić mu głowę.
>+
>+ Czy mogę coś na to począć?
Możesz spytać na .prawo - jakiś zysk będę miał ja,
bo się upewnię czy jakiegoś haczyka nie ominąłem ;)
(nie bić !).
Zastrzegając jak wyżej oraz dodatkowo podkreślając
mocno "H" - to IM*H*O nie możesz "na to" nic zrobić.
pozdrowienia, Gotfryd