-
1. Data: 2005-02-28 09:26:13
Temat: Rozliczac sie z mezem czy dziecmi?
Od: "parrot" <p...@p...onet.pl>
Witam grupowiczow i uprzejmie prosze o pomoc
Moj maz raczyl wyjechac 3 lata temu na kilka dni za Wielka Wode i do dzis
nie wrocil. Rozwodu nie mam, bo wydawalo mi sie to do niczego nie potrzebne,
ale...
Od trzech lat rozliczam sie na PITach 37 (teoretycznie wspolnie z
malzonkiem, ktorego nie ma). Wydawalo mi sie to wlasciwe, bo formalnie
jestem mezatka, a maz nie przysyla kasy, wiec i dochodow nie ma. Poniewaz
meza nie ma, podpisywalam sie na deklaracjach za niego. W ubieglym roku
przeczytalam artykul o jakims posle, ktory ma sprawe karno-skarbowa za
podpisywanie deklaracji za zone i zrobilo mi sie goraco. Nie pomyslalam o
tym.
Teraz, chcialabym uniknac lamania prawa i podpisywania sie za malzonka. Ale
chcialabym tez rozliczyc sie razem z dziecmi. Bez rozwodu lub separacji nie
bylo to mozliwe. Teraz jednak po nowelizacji kodeksu rodzinnego, podobno
wystarczy sam fakt samotnego wychowywania dzieci (a jestem sama).
Pytanie brzmi:
a) Czy moge rozliczyc sie wspolnie z dziecmi?
b) Jesli wariant "a" nie jest mozliwy, czy rozliczanie wspolnie z mezem w
mojej sytuacji grozi powaznymi klopotami (jakimi)?
c) Jeśli "a" nie jest mozliwe, a "b" grozi sankcjami, co zrobic, by moc
rozliczyc sie wspolnie z dziecmi za ubiegly rok? Czy rozdzielnosc majatkowa
z data wsteczna cos pomoze? (Zastanawiam sie nad ta opcja, ktora pojawila
sie w nowelizacji kodeksu rodzinnego).
Z gory dziekuje za pomoc
parrot