Dnia 06-04-2009 o 09:39:34 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

Ja mam dokładnie taką samą sytuację jak pytający, tyle że jestem na KPiR.
Więc coś napiszę na ten temat, aczkolwiek zastrzegam że to że sam tak robię
nie znaczy że tak jest dobrze :)

>> z jakš datš? w przypadku jednej sprzedaży klient wpłaca na konto więc datš
>> księgowania wydaję mi się data wpływu na konto za poprawnš, natomiast w
>> przypadku pobrania data przekazania œrodków na konto przez firmę która
>> pobiera należnoœć, w tym przypadku firmę kurierskš?
>
> W sumie to tu mam komentarz na temat :) (wyjątkowo ;))
> Przecież kryterium zaliczenia przychodu do DG to przychód *należny*.
> Moment otrzymania przelewu określa przychód *otrzymany*.
> W omawianym przypadku, jak na mój gust, należność powstaje prędzej,
> z tytułu umowy.
> Może ktoś skomentować/popolemizować?
>

W updof w art. 14 są określone daty powstania przychodu - w przypadku pytającego
jest to albo wydanie towaru (czyli zapewne wysyłka), albo skasowanie nalezności.

Z tymi zaliczkami/przedpłatami jest tak, że przychodem nie jest zapłata za usługi
które zostaną wykonane w następnych okresach sprawozdawczych - wychodzi mi że jeśli
taka przedpłata dotyczy czegoś co zostanie wykonane w danym miesiącu/kwartale,
to jest przychodem w dacie jej otrzymania. Kwestia do dyskusji jest taka, że
póki nie zreealizowano świadczenia za które jest zapłata to nie wiadomo
czy czasem nie będzie obsuwy do nastepnego okresu sprawozdawczego :)
Gdyby pójść tym tropem to wyszłoby, że dopiero wysyłając towar wiadomo w którym
okresie sprawozdawczym go wysłano :) - a więc dopiero wtedy byłby przychód.
No ale to są takie meandry naszego prawa dla zaawansowanych.

>> i jeszcze jedno pytanie, np. na allegro klient może zapłacić poprzez
>> płatnoœci allegro, jak otrzymuję kwotę pomniejszšnš o około 3%, czy mam
>> księgować kwotę po jakiej towar został sprzedany czy pomniejszonš o te 3%?
>
> A nie jest tak, że opłatę za "płatności allegro" należy zaliczyć
> do *kosztów*? (wiem, wiem, na ryczałcie z kosztów żaden pożytek, no ale
> po to są niższe stawki podatku).
>

IMHO właśnie tak jak piszesz.



--
Pozdrawiam,
Tomek