eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiprogram ksiegowy › Re: program ksiegowy - OT i długie
  • Data: 2002-02-25 11:30:08
    Temat: Re: program ksiegowy - OT i długie
    Od: Maddy <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 02-02-25 11:11, Użytkownik Krzys napisał:
    > ----- Original Message -----
    > From: "Maddy" <m...@i...pl>
    z prowadzoną działalnością.
    (ciach)
    >>Nie popadajmy w absurdy. Wpisanie środka trwałego do rejestru działa
    >>na niekorzyść skarbu państwa (amortyzacja), jego utrzymywanie poza
    >>rejestrem ŚT jest podatkowo korzystniejsze dla skarbu państwa (np.
    >>odsetki od kredytu - nieKUP, wydatki na samochód tylko do wysokości
    >>limitu w KUP)
    >>
    >
    > Zgoda. Ale, przynajmniej teoretycznie, państwo chce otrzymywać podatki od
    > rzetelnie ustalonego dochodu (czyli zgodnie ze stanem faktycznym)

    Państwo chce otrzymywac podatki, i to jak największe, kropka.
    Państwo chce rzetelnie ustalonego przychodu, rzetelnośc ustalania
    kosztów jest istotna tylko jeżeli wpływa na ich zawyżenie.
    Nikt jeszcze nikogo nie ukarał za zaniżanie kosztów _podatkowych_.
    Podatnik może, ale nie musi zaliczyć wydatków do kosztów uzyskania
    przychodu. To jest prawo! Nie obowiązek!

    >>Nikt nikogo nie może zmusić do ujęcia czegos jako KUP.
    >>Przymus działa w druga stronę - państwo zabrania nam ujmowania
    >>niektórych kosztów jako KUP, nawet gdybysmy bardzo chcieli.
    >>
    >>Tak, przepisy podatkowe są często absurdalne, ale nawet ten absurd ma
    >>swoje granice.
    >
    > Absurd absurdem, lecz nie ujawnianie faktycznie ponoszonych kosztów to
    > prosta droga do zarzutu nierzetelnego prowadzenia ksiąg (pomimo, że nie
    > nastąpiło uszczuplenie podatku).

    W KPiR nie wykazuje sie innych kosztów poza podatkowymi, a co za tym
    idzie ksiega ta nie tworzy prawdziwego obrazu firmy i w żaden sposób
    nie mozna traktowac kosztów i przychodów z KPiR jako jedynych.
    I nie ma obowiązku wpisywania do rejestru środków trwałych majątku
    osobistego przedsiębiorcy używanego w działalności. To jedynie
    możliwość, przywilej, jaki państwo łaskawie dało podatnikowi.
    Pamietaj że cała sprawa dotyczy jednoosobowego przedsiębiorcy na KPiR.

    Nieujwnione w księgach środki trwałe w spółce z o.o. to problem.
    Jeżeli spółka oficjalnie nie ma majątku, to nie ma z czego ściągać długów.

    Ale dla komornika nie jest istotne czy samochód albo komputer był czy
    nie był w środkach trwałych jednoosobowego przedsiębiorstwa. I tak go
    capnie, jak przyjdzie co do czego.

    Krzysztofie, z przykrością zauważam że wpisujesz się w katalog ludzi
    siejących panike absurdalnymi interpretacjami.
    Wchodzisz na jakis niebotyczny poziom abstrakcji a na tę listę
    zaglądają ludzie mający z podatkami i ekonomią jako nauką niewiele
    wspólnego, chcą sie dowiedziec, czy jeżeli zrobią cos jak zrobią, to
    cos im za to grozi, ile i jak to odkręcić.

    A zatem powtarzam: *nic nie gozi za uzywanie w działaności
    gospodarczej osobistego majątku przedsiębiorcy*. NIC. To jest
    podatkowo mniej korzystne dla przedsiębiorcy rozwiązanie, a co za tym
    idzie US zaciera tylko ręce.

    A propos, co jakiś czas przychodziła do mnie reklamówka jakiegoś
    wydawnictwa podatkowego, z dołaczoną jedną strona z aktualnego numeru.
    (tytułu nie pomnę bo dawno nie przychodziła, może spaljtowali?:) )
    Zawsze na tej stronie był artykuł straszący podatników.
    Np. jakis czas temu autor artykułu wmawiał czytelnikom, że złożenie
    korekty deklaracji podatkowej i dopłacenie zaniżonego podatku z
    odsetkami wcale nie czyści nam konta, dalej może nas US za tą,
    nieistniejącą już, zalegośc ukarać. Należy wraz z deklaracja złożyć
    jeszcze dodatkowe pismo wyjasniające przyczyny zalegości z obietnica
    ze to sie wiecej nie powtórzy, a do tego kopie przelewów zapłaconej
    zaległości z odsetkami, i inne takie pie.....(censored).

    Skąd ludzie wpadaja na takie pomysły?
    Przecież odrynacja dokładnie okresla zasady czynnego żalu,
    naprawdę nie trzeba iśc na kolanach w worku pokutnym do skarbówki.
    Ale ludzie to czytaja, a tym mniej obeznanym włos sie jeży.

    W naszym prawie podatkowym są absurdy, są czyste paranoje, są
    ewidentne darństwa - więc nie dokładajmy sobie jeszcze, dobrze?

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl
    m...@i...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1