Należy zrobić to , co trzeba byłoby zrobić np. w sytuacji gdyby dokumenty
uległy powodzi, spaleniu itp. - czyli odtworzyć. A więc cofnąć się myślą do
okresu tych dwóch miesięcy i spróbować przypomnieć sobie co się wtedy z
grubsza działo. Rozumiem, że np. podatki były w tym czasie zapłacone, więc
wiadomo mniej więcej na jaki wynik podatkowy należy w każdym z tych miesięcy
wyjść. No i oczywiście w miarę możliwości dokładnie wszystko opisać na
odwrocie duplikatów dokumentów.
Myślę, że niejeden prowadzący dg miał czasem marzenie, żeby gdzieś szlag
trafił jakieś dokumenty :))).
Pozdr. Graszka