eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki[pr] Fax fakturyRe: [pr] Fax faktury
  • Data: 2005-03-24 09:17:45
    Temat: Re: [pr] Fax faktury
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 24 Mar 2005, pix wrote:

    >+ > całe szczęście, że e-mail faktury jest okej
    >+ > :-)
    >+
    >+ po przeczytaniu pierwszego posta można nabrać
    >+ wątpliwości czy w polskich realiach również :(

    Owszem.
    Co być może wynika z klapek na "instytucjonalnych" oczach.
    Jak sobie wspomnimy na sławne dyskusje o tym czy drukarka
    jest podniesieniem WP zestawu komputerowego (ze trzy lata
    temu) skoro nabycie przyczepy nim nie jest - to IMO również
    z wyroków jasno nie wynikało co jest podstawą zaistnienia
    owej różnicy :(
    A IMHO jest nią uznanie iż coś co *urzędowo* (w przepisie)
    zostało uznane za samodzielny ST (ma osobną pozycję w klasyfikacji)
    nie wymaga spełnienie *faktycznie* wymogu ustawowego.
    Jakby nie patrzeć jest to jedyna podstawa uznania ze przyczepa
    jest "kompletna i sprawna" mimo że *celu* jej istnienia
    (przewóz towarów) owego wymogu "sprawności" nijak nie spełnia.

    Być może jest również jakiś "haczyk" którego nikt wyraźnie
    nie umie ująć... ale ja go nie widzę.

    W powołanym artykule wręcz jest cała paczka zastrzeżeń dość
    wyraźnie odróżniających stan prawny kseroKOPII faktury od
    "oryginału" (które to pojęcie jak wiemy postawiono na głowie
    w przypadku czegoś co nazywano "kopią f-rą VAT")

    Autorzy chyba nie ułatwiają zrozumienia rozważań całkiem zgrabnie
    mieszając pojęcia - a przynajmniej podtrzymując zamieszanie
    wynikające z cytatu wyroku, zacytuję:

    +++
    Natomiast bezpieczeństwo rozliczeń podatku od towarów i usług nie
    pozwala na wprowadzenie takiego duplikatu dokumentu do obrotu.
    ---

    Przecież utrwalone rozumienie słowa "duplikat" to "kolejne
    wykonanie oryginału" a *nie* "wykonanie kopii" - w tym przypadku
    kseroKOPII... :)

    >+ Wcale nie dałbym głowy za ewentualne orzeczenie
    >+ sądu w takiej sprawie.

    Pewnie masz rację.
    Pierwsza rzecz - to patrząc na podaną argumentację należałoby
    IMO we wszelkie możliwe sposoby bronić tezy iż faktura *nie została*
    "otrzymana" mailem !

    Najlepiej aby na drukarkę "wyszła" w sposób nijak nie kojarzący
    się z "otrzymaniem" jej w postaci elektronicznej - przypomnę iż
    pisano tu o dostawcy internetu który fakturę "drukuje ze strony"
    (tj. proces uruchamia klient - ale NIE "pobiera" ani "otrzymuje"
    jej w postaci elektronicznej...).
    Oczywiście wiemy iż *technologicznie* jest to bzdura bez znaczenia.
    Ale co poradzić...
    Wysłać jakąś paczkę z otoczką w Javie która spowoduje "samodrukowanie"
    się faktury... :[

    "
    Bezpieczeństwo rozliczeń podatku od towarów i usług nie pozwala na
    wprowadzenie do obrotu duplikatów dokumentów, poza przypadkami wyraŸnie
    przez prawodawcę wskazanymi. (wyrok NSA z 9 grudnia 2004 r., FSK 620/04)
    "

    Na dzień dobry to sąd łaskaw był użyć określenia "duplikat"
    na określenie "kopii".

    A pomyśleć że są kraje w których operuje się *oryginałami* f-r
    VAT (w ilości sztuk kilka dla każdej faktury) i nikt sobie
    głowy nie zawraca "obrotem duplikatami" :(
    A klapki na oczach zarówno urzędników jak i sędziów najwyraźniej
    nie pozwalają dostrzeć iż *praktycznie* faktura od momentu kiedy
    nie musi być podpisana jest tym czym jest.
    Świstkiem papieru stanowiącym deklarację *ODBIORCY* (odbiorcy
    faktury, nie jest WYSTAWCY !!) że dane na podstawie których odlicza
    VAT oraz uznaje koszt są prawdziwe.
    Całkiem tak samo jak przy wydruku operacji finansowych z banku
    elektronicznego.
    Fakt iż ta deklaracja jest *łatwo sprawdzalna* (wystarczy "po
    drugiej stronie" popatrzeć czy istnieje taki sam dokument)
    nie ma NIC do faktu iż taka faktura nie jest ŻADNYM zobowiązaniem
    "wystawcy".

    Mi się wydaje że całym "wymiarem" musiałby ktoś potrząsnąć coby
    pomyślenie spowodować :(

    Popatrzmy tak: dostajemy "znienacka" fakturę.
    Załóżmy - wystawioną przez Ministerstwo Finansów :> (no, tak
    pisałoby w nagłówku).
    Wysłaną z W-wy, z "właściwej" poczty.

    Ja się pytam: zaliczycie ją w KUP i VAT naliczony ?
    I uznacie iż to MF ponosi odpowiedzialność za "naruszenie
    bezpieczeństwa obrotu" ?

    W którym miejscu fakt otrzymania *fizycznego papierka* podnosi
    owo rzekome "bezpieczeństwo obrotu" ??

    No chyba że ja mam klapki na oczach... ale nie widzę :>

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1