Pisałam niedawno w wątku na podobny temat, że ewentualna podwyżka czynszu z
tytułu prowadzenia DG w mieszkaniu może dotyczyć wyższej stawki podatku od
nieruchomości za zajmowaną do DG część. To jest jednak w gestii urzędu
gminy, gdzie ew. zgłosisz ten fakt. Moim zdaniem zgłaszanie paru metrów kw.,
gdzie postawisz biurko z komputerem to nadgorliwość. Mieszkanie nie straci
na tym swojego mieszkalnego charakteru, więc sytuacja jest do obronienia w
ewentualnym sporze. Zgłoszenie do spółdzielni natomiast może mieć jedynie na
celu uzyskanie pozwolenia na prowadzenie DG w mieszkaniu. Zasadność takiego
zgłoszenia musisz zbadać sam. Są spółdzielnie, których nie obchodzi co tam
dłubiesz w swoim M-x (gdzie x = 2, 3,4 lub >). Bywają jednak przypadki,
gdzie skrupulatnie egzekwuje się od członka spółdzielni obowiązek zgłaszania
działalności. Wtedy może być problem z uzyskaniem zgody sąsiadów, bo zawsze
znajdzie się taki, któremu będzie przeszkadzało, albo że tłuczesz w
klawiaturę albo to, że tłuc się będą po klatce jakieś obce indywidua (czyli
Twoi klienci).
Ja swego czasu prowadząc DG w mieszkaniu nikomu nic nie zgłaszałam.
Wiedziałam, że ze spółdzielnią nie da się dogadać, a wśród sąsiadów na
klatce paru z pewnością nie podpisałoby zgody. Sytuacja trwała wiele lat, a
że nie mieliśmy klientów stadnie nawiedzających mieszkanie, więc nie było
pretensji. Wyniesliśmy firmę z domu, gdy już nam zaczęła za dużo miejsca
zajmować :).
Pozdrawiam, Graszka .