eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkilacze internetowe i zwiazane z tym koszty w koszty ;)Re: lacze internetowe i zwiazane z tym koszty w koszty ;)
  • Data: 2006-05-30 12:36:25
    Temat: Re: lacze internetowe i zwiazane z tym koszty w koszty ;)
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    BartekK napisał(a):
    > Moze zle napisalem "koszt w koszty" - chodzilo mi o cala kwote/cene
    > internetu jako KUP. Ksiegowa twierdzi ze to nie jest KUP, bo ja ten
    > internet "sprzedaje" w postaci uslugi (mozna powiedziec ze wliczam
    > kawalek ceny mojego lacza w kwote ktora obciazam klienta za usluge
    > przez ten internet swiadczona).

    Znaczy co? Towar handlowy? Materiał? Dostęp do internetu jako towar
    handlowy? Ok.. jak według tej panie przebiega magazynowanie tego co sie
    nie sprzedało i jak sporządza się inwentaryzację na koniec roku?
    Ja bym to chciała zobaczyć.

    Zresztą fakt, że kupujesz to a potem w jakiś sposób odsprzedajesz to
    jest ważki argument ZA uznaniem za koszt a nie przeciw.
    A o czymś takim jak "usługi obce służące odsprzedaży" słyszała?

    Podstawa - jeżeli wydatek służy uzyskaniu przychodu (jak napisałeś -
    służy) to żeby nie był KUP musi być "z imienia" wyłączony z kosztów w
    ustawie. Jest? Ja nie znalazłam.


    > Chyba zmienie ksiegowa, bedzie prosciej niz tlumaczyc poco i naco
    > komu internet ;)

    Nie żeby coś, ale jak ona nie jest w stanie pojąc specyfiki Twojej
    działalności to ja przepraszam.
    Ja wiem, że tak prościej, nie trzeba sie intelektualnie wysilać,
    przyswajać informacji z egzotycznych dziedzin, ale wtedy nie należy się
    wdawać w dyskusje co jest a co nie jest kosztem, bo jak się nam nie chce
    poznać firmy to wierzymy na słowo klientowi, że to cos jest mu potrzebne
    i już.
    Fakt, mniej roboty i odpowiedzialność znikoma ale oddajemy decyzje komu
    innemu bez dyskusji. Albo - albo.

    Do lat walczę ze stereotypem księgowej o "zakutym łbie" (pardon my
    french) bo mnie osobiście często dotyka ale czasami ręce mi opadają.
    I potem znowu trzeba udowadniać, że się nie jest wielbłądem.

    Ja to dziwna jestem, jak zaczęłam prowadzić firmę robiąca okna to
    poszłam na hale maszyny oglądać żeby je dobrze sklasyfikować i pani
    prezes mi proces produkcyjny rozrysowała na planszy.
    A poprzednia księgowa wpisało "stół do gięcia luków PCV" jako mebel.
    Mebel za 40tys zł którego częścią jest zbiornik na gorąca glicerynę -
    okiem nie mrugnęła. 30 metrów do przejścia miała żeby obejrzeć. No może 40.
    I noże do frezarki (czy czegoś co wygląda jak frezarka i tnie PCV) w
    pakiecie po kilkaset sztuk - każdy nóż w cenie kilkunastu złotych -
    amortyzowane 5% rocznie. Po roku nie było po nich śladu ale pakiet
    kosztował coś 4tys więc amortyzacja, grupa 8, a co.

    Prostowałam różne rzeczy dwa lata.

    To zasadniczo mnie nic już nie zdziwi.
    I magazynowanie dostępu o internetu tez przeżyję. Tylko zobaczyć bym
    chciała koniecznie ten magazyn :)

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1