eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiksięgowanie zakupów zagranicznychRe: księgowanie zakupów zagranicznych
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
    pl!newsfeed.tpinternet.pl!newsfeed.neostrada.pl!nemesis.news.neostrada.pl!atlan
    tis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Bart Prokop (bart.prokop.name)" <a...@f...it>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re: księgowanie zakupów zagranicznych
    Date: Sat, 01 Mar 2008 22:35:15 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 61
    Message-ID: <fqci9k$3d6$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    References: <f...@i...googlegroups.com>
    <op.t666uwwdipkhj4@unk>
    <2...@e...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: acxi138.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.neostrada.pl 1204407412 3494 83.11.166.138 (1 Mar 2008
    21:36:52 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 1 Mar 2008 21:36:52 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.12 (Windows/20080213)
    In-Reply-To: <2...@e...googlegroups.com>
    X-Antivirus: avast! (VPS 080301-0, 03/01/2008), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:196537
    [ ukryj nagłówki ]

    > Wtrącę sie bo temat mnie zainteresował.
    > Należy pamiętać że obciążenie karty kredytowej nie jest żadnym dowodem
    > poniesionego kosztu, do tego potrzebna jest chociażby faktura wysłana
    > w pdf z zagranicy. Co zrobić kiedy jednak sprzedawca takiej faktury
    > nie wysyła. Jest pełno doładowań kartą, które można sprzedawać, istota
    > tego biznesu na tym polega jednak nie dostaje sie faktur. Co na to
    > wtedy US, przecież koszt ponieśliśmy rzeczywiście !
    Ja akurat kupuje dosyc duzo (wzglednie jak na jednoosobowa DG)
    miesiecznie takich wlasnie uslug w USA (mam polke w serwerowni w Dallas,
    bo w porownaniu do polskich dostawcow internetu ceny w USA sa 1/20 za to
    samo). Tlumaczenie im, ze "ja musze miec fakture", jest bezcelowe,
    podobnie jak dopominaie sie invoice z nazwa firmy i numerem
    rejestarcyjnym za paliwo na stacji benzynowej w Europie Zachodniej.

    Generalnie Amerykanie, jako ludzie wychowani w wolnym (kiedys) kraju nie
    rozumieja paradoksow polskiego "potrzebuje fakture" :). Zwykle ich firmy
    dzialaja wg. scislych procedur, i wysylaja mailem jakas forme "dowodu
    zakupu", czesto sama kwota i za co, np. domena.com $9.99. I tyle.
    Ogolnie zasada jest taka, ze jesli firma sprzedaje 300 tysiecy domen to
    wszyscy dostaja taki sam rodzaj rachunku (np. maila) i koniec. Nikt nie
    bedzie robil wyjatku dla Polakow potrzebujacych faktury.

    Zwykle jednak takie firmy co prowadza dzialalnosc GLOWNIE w internecie,
    dysponuja w swoich "panelach klientow" roznego rodzaju zestawieniami,
    ktore pozwalaja na w miare sensowne wydrukowanie zestawien, ktore dosyc
    dobrze spelnia funckje niezbedna do "udokumentowania" faktu zakupu
    uslugi. Jest na takim zestawieniu i data i kwota i stan zaplacono, jest
    wyszczegolnienie za co. Nawet i czesto jest naglowek invoice (z
    numerem), co pozwala to oddrukowac i wpiac w segregator z "dowodami
    ksiegowymi".

    Zreszta jak dla mnie nawet sam mail potwierdzajacy zakup uslugi spelnia
    forme dowodu ksiegowego do udokuentowania takiego zakupu. Przeciez w
    slad za tym mailem idzie obrot srodkami pienieznymi (a tu mamy
    "niepodwazalne chyba" wyciagi bankowe). Tak wiec watpliwosci
    kontrolujacy raczej nie beda mieli do faktu czy kupiono usluge... Co
    najwyzej kaza ci przetlumaczyc dowody ksiegowe na jezyk polski :), bo
    pani z US nie moze znac angielskiego (przepisy niepozwalaja).

    Udokumentowanie w ewidencjach jest trywialne - VAT - na podstawie
    faktury wewnetrznej, zapis do ksiegi - na podstawie korespondencji ze
    sprzedawca. [tak naprawde udokumnetowanie kosztu jest duzo bardziej
    swobodne niz restrykcyjne udokumentowanie zwiazanego z VAT (brak
    faktury=brak odliczenia)]. Np. wpisanie do ksiazki kosztu operacji
    bankowej, ma jeszcze slabsze podstawy w papierach niz zaksiegowanie
    zakupu domeny w USA (prowizja - mamy tylko obciazenie konta), zakup
    domeny mamy dokumenty elektroniczne i obciazenie konta).

    Pamietajmy, ze dokonujac zakupu za granica (a tu mamy z importem uslugi
    elektronicznej do czynienia), otrzymujemy dokument zwyczajowo i prawnie
    odpowiedni dla kraju zakupu. I US musi to respektowac (inaczej wszyscy
    importerzy byliby przestepcami!!!), tak jak respektuje paragony za
    paliwo ze stacji w Niemczech przy rozliczeniu podrozy samochodem
    sluzbowym. Oczywiscie zawsze mozna trafic na urzednika-idiote, ale
    takich jest chyba coraz mniej (a przynajmniej coraz rzadziej sie ich
    wysyla na kontrole).

    I na koniec zastrzezenie - import uslug z UE, jest nieco badziej
    ustrukturyzowany (zformalizowany), poniewaz VAT jest podatkiem
    "ogolnoeuropejskim" i dziala na podobnych zasadach wszedzie. Ale ja
    pisze o USA i moich doswiadczeniach.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1