On Wed, 31 May 2006, 'Tom N' wrote:

>> Śmiesznie było jak z okazji wprowadzania kas fiskalnych do taksówek
>> taksówkarze oburzali się że oznacza to "podawanie danych osobowych",
>> co wskazuje jedynie że większość nie wie w co się wpakowała :>
>
> Chyba w to nie wierzysz :D

W to co widziałem nie wierzę - bo wiara nie polega na stwierdzaniu
faktów. Prawdą jest że znaleźć materiały źródłowe (listy publikowane
w prasie itp) dość trudno - w internecie również strony się pozmieniały.
Bynajmniej nie była to pierwsza linia obrony przed kasami fiskalnymi :)
ale co mnie zaintrygowało - to fakt iż redaktorzy takie teksty puszczali
bez komentarza. Sami też nie wiedzieli?
Przesadziłem może z "większością" - ale trzeba pamiętać że to właśnie
awantura z kasami fiskalnymi przyczyniła się do znaczącego wzrostu
świadomości że dane osoby prowadzącej DG są (w zakresie tej DG, nie
w zakresie np. pisania na grupę ;)) - jawne.
Podobnie jak dane właściciela nieruchomości (też "w zakresie").

> Nie protestowali, gdy im nakazano identyfikatory ze zdjęciem w widocznym
> miejscy wyłożyć.

Przecież facjatę można sobie obejrzeć "w oryginale", fakt dostawienia
jej kopii jest IMO bez znaczenia ;)
Chodziło mi o świadomość tego że "każdy wsiadający do taksówki ma
mieć możliwość poznania mojego adresu zamieszkania".
Tak jakby wcześniej nie miał :)

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)