Użytkownik Graszka <g...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@w...pl...

A -przy okazji- moze ktos praktykowal przesylanie kontrahentowi
> np.plyty CD z programem (czy tez czegos innego) "za pobraniem". Jakie tu
> sie moga kryc niespodzianki? Rozmawialam z pania w Urzedzie Pocztowym i
> dowiedzialam sie, ze mozna np. dokonac takiej operacji nie tylko
> gotowkowo, ale np. dolaczyc do przesylki blankiet przelewu na nasze
> konto (co wchodzi w gre przy wiekszych kwotach).
> Chodzi o sytuacje, kiedy klient jeszcze jest malo znany (pierwsza
> transakcja), a ponadto zalezy nam na czasie i chcemy szybko miec wplyw
> na konto.

Witam,
Praktykuje to w dosc duzych ilosciach (wysylam programy - fakturowanie,
przelewy itp). Blankiet przelewu jest zawsze korzystniejszy, a zwlaszcza
przy malych kwotach, bo jest ok. 3zl taniej niz przekaz. Kiedys (2-3 lata
temu) poczta zwlekala z wplata i trwalo to przecietnie 3 tygodnie. Teraz
pieniadze sa na koncie 5-7 dni od dnia nadania przesylki, choc sporadycznie
zdarza sie poczcie jakas wpadka i trwa to np. miesiac. Do dzis nie
doczekalem sie jednej wplaty z pazdziernika, musze to w koncu zareklamowac.
Ryzykowne jest wkladanie faktury, zwlaszcza przy pierwszej transakcji.
Klient np. rozmysli sie, zignoruje awizo i poczta zwraca przesylke po 3-4
tygodniach. Nie wiadomo co z taka faktura zrobic, bo juz zaksiegowana, vat
rozliczony, a do transakcji wcale nie doszlo, wiec nawet nie ma podstawy do
wystawienia korekty, zreszta klient musialby ja podpisac, ale on wcale
klientem nie zostal. Dlatego przy pierwszej transakcji wkladam do koperty
upowaznienie na wystawienie faktury bez podpisu. Jesli klient je przefaksuje
lub wysle poczta to mam pewnosc, ze odebral przesylke i wysylam fakture.

Pozdrawiam
AJT